Postanowiliśmy pojechać na wycieczkę do Czarnobyla na Ukrainie jeszcze w tym roku, ponieważ dostałem info, że zamykają Zonę dla turystów. Info potwierdzone zostało przez przewodnika, a to z powodu udostępnienia terenu 3 strefy(ostatnich 10km średnicy wokół reaktora) dla ludności. Ni ch*ja nie wiem, kto chciałby tam mieszkać, ale zawsze jakiś oszołom się znajdzie.
Krótko pisząc, macie świeże zdjęcia (zaledwie sprzed tygodnia), film zmontuję jak mi się będzie chciało (mam w cholerę materiałów), a historyjki mogę napisać potem w komentarzu przy reszcie zdjęć (jest ich ponad 400, więc tylko część wrzucam).
Enjoy!
Mapka zony przed pierwszą granicą.
Czarnobyl wita!
Reaktor nr 4.
Prypeć wita! A dozymetr szaleje
Reszta w komentarzu
P.S.
Otwieracie komentarze na własną odpowiedzialność! Może to spowodować spowolnienie/zawieszenie wyszukiwarki i format systemu!
P.S.2
Dla tych co już się plują, że muszą scrollować:
"Młyńskie koło" - no chyba chodziło Ci o "Diabelski młyn"
W szkole oczywiście wywieszka o "Wielkiej Ojczyźnianej" a konkretnie o pierwszych dniach wojny
Ten pomarańczowy poster jest opisany tak: "nie ma na świecie wyższego tytułu niż robotnik [lub człowiek pracy]".
A za te puszki zostawione przez polaczków [pisownia celowa] to bym k***a kopał po ryju ścierwo. U mnie tak samo, robaków i cebulaków najechało i wszędzie puszki j***nego Tyskacza czy innego Żywca. A najgorsze, że są to jedyne puszki - Brytyjczycy/Szkoci nie srają do własnego gniazda i mam wielki wstyd jak mam pokazać dowód osobisty, bo wiem, że moi krajanie zrobili już "godną" reputację
Zazdroszczę, to musiała być niezapomniana wycieczka. Kumpel też był ostatnio i wspominał coś o tym, że niektóre rzeczy takie jak misie, czy zabawki zostały podrzucone i w fajny sposób obrobione tak, żeby wyglądały na porzucone przez mieszkańców, co miało dodawać klimatu zwiedzającym. Sam bym się chętnie wybrał ale widzę że już ch*j w torcie, a szkoda.
zawsze się zastanawiałem, czy ABSOLUTNIE nie ma szans na jakąś pamiątkę stamtąd (kontrola), czy jest to po prostu zbyt niebezpieczne (promieniowanie)...
W ludziach widze już odzywa się buractwo i wieś - pierwsza zasada urban explorer'ów: nie zabieramy NIC z miejsc które odwiedzamy, NIC! Gdyby tak każdy wchodzący na Wieżę Eiffla zabierał sobie jedną śrubeczkę to po kilku latach nie zostałoby nic dla kolejnych zwiedzających. I pewnie dlatego, w obronie przed Polaczkami-buraczkami, zakopano te wszystkie napromieniowane pojazdy w piździec - mimo że były ich setki i pewnie kosztowało to fortunę - a te które zostały przytwierdzono do betonowych podestów - jakby buractwo się zleciało i każdy by sobie zaczął zabierać a to lusterko, a to gałkę zmiany biegów, a to skrzynkę z narzedziami czy inny mały element (napromieniowany nawiasem mówiąc dawkami setki razy przekraczającymi normę bo ten sprzęt działał w najbliższej okolicy Strefy Zero) to potem mielibyśmy setki "przypadkowych i niewytłumaczalnych" zgonów młodych ludzi w całej Europie a i sam sprzęt zacząłby powoli "znikać" i za kilkaset lat zostałyby tylko korpusy i największe części. Chociaż oczywiście pula genetyczna na takich przypadkowych zgonach od napromieniowanych "fantów" by nie ucierpiała, bo wybiłoby najgorszych buraków o profilu osobowościowym drobnego pie**olonego polaczka-złodziejaszka za których tak nam wstyd w całej Europie
Autorze tematu, po opisach widać, że Twoja wiedza na temat miejsca, do którego się wybrałeś, jest znikoma i w dodatku przewodnik napchał Ci do głowy trochę bzdur.
Ale tak to jest, jak do Zony ktoś się wybiera, bo jest hype na ten temat lub nagrał się w Stalkera za dużo...
I polecam przegląd zdjęć, które wrzucasz, bo na niektórych nic nie widać lub nie wiadomo o co chodzi. Walisz po prostu jak leci.
Eee a powiedz mi tak.... tyle radiacji przy różnych obiektach, jabłko, pomnik, mech itp itd, a Ty tak na lajcie podchodzisz do tego. Czy to aby czasem niebezpieczne?
Ps. jak Ci coś zacznie wyrastać, np 3cia ręka albo 2ga głowa, to porób foty