Pryzynam, że dość dziwna sprawa. Najpierw myślałem, że to najazd trolli, ale później okazało się, że ci ludzie robią to całkiem serio. Pamiętacie bojkot produktów Agros Nova?
Ci sami ludzie wzieli sobie na cel Alebrowar. Dlatego, że rzekomo obraża ich uczucia religijne etykietą piwa przedstawiającą mnicha.
Najciekawsza sprawa: nie zdają sobie sprawy z tego, że piwo nie jest jeszcze w sprzedaży, a cała akcja promocyjna na Facebooku miała na celu pomóc w wyborze stylu jubileuszowego - 10 piwa browaru.
Oto krótki wycinek flejmu z FB:
A tu projekt etykiety i wołanie do bojkotu:
Rozumiem obrazę uczuć religijnych, no ale to już chyba spora przesada. Jak tak dalej pójdzie, to dzieciom w szkole, na matematyce plusów zabronią pisać, bo zbyt podobne do krzyża i jeszcze to kogoś obrazi.
Że też się jeszcze nikt nie przyczepił do wina "Stary Mnich"... Przecież to jest sprzedawane w "habicie"... Ludzie ja wiele jestem w stanie zrozumieć, ale to już doszukiwanie się obrazy uczuć religijnych na siłę. Jak ktoś nie ma innego pomysłu na interpretację obrazka polecam zapoznać się z historią, kto jako pierwszy warzył w Europie piwo, oraz z dwoma utworami pewnego biskupa - niejakiego Ignacego Krasickiego - "Monachomachia" i "Antymonachomachia"
Ja pie**olę ludzie to nie chodzi o mnicha, tylko o monstrancje ; ). Białe kółko w środku sugeruję, że nie jest pusta. Dla katoli najświętszy sakrament to najwieksza swietosc, wiec wypie**alac znafcy historii itd. Nikt sie o samego mnicha nie czepia... Każdy może pisac co chce, jedni protestowac, inny wyzywac itd.
Na 11 wpisów tylko 1 miał ból o mnicha a reszka o etykietę, lub o Monstrancje.
A sadol dalej ciągnie temat, ze o mnicha się biją.
Żenada dzieci, żenada... Na kwejka won! Tam wasze miejsce.
Specjalnie założyłem konto, ażeby dołączyć się do dyskusji. Przede wszystkim Alebrowar jest dość nowym browarem, jednak na krajowym rynku piw rzemieślniczych ma wyrobioną i ugruntowaną markę. Nie widzę więc powodu, by miała być to "bezczelna reklama polegająca na wywołaniu skandalu", jak wiele osób sugerowało. I tak osoby, które piją koncerniaki, pomimo prześledzenia sprawy tu, czy na facebook'u nie wydadzą na piwo około 7 pln, tylko będą wolały kupić kilka harnasi. Ja osobiście jestem chreścijaninem, jednak nie czuję się urażony tą etykietą. Osoby, które rozpentały dyskusję, to ludzie którzy wierzą w kościół, nie w Boga. Według ich filozofi znacznie bardziej istotne jest donoszenie proboszczowi na sąsiada, niż życie według dekalogu. Szukają na siłę czegoś do czego się można przypie**olić, komuś zatruć życie. Alebrowar od początku miał specyficzne etykiety, utrzymane w takiej stylistyce:
Co do etykiety Golden Monka jak można się dowiedzieć z opisu na facebook'u, jest to jubileuszowe, dziesiąte piwo browaru.Moim zdaniem jest to po prostu rzymska liczba X na sakralnej podstawce. Erudycja i elokwencja internetowych psów proboszcza jest przytłaczają niska, więc moim zdaniem ekipa Alebrowaru powinna się przejąć nimi tak, jak zeszłorocznym śniegiem i dalej robić to, co im wychodzi najlepiej, czyli piwo. Poniżej zamieszczam link do forum piwowarskiego (temat ten sam):
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=103741
i link do obszerniejszego artykułu:
http://www.hotmoney.pl/Wielkie-oburzenie-z-powodu-etykiety-nieistniejacego-piwa-a31045/2