"Miarą człowieka jest to, co czyni z potęgą" - Platon
Niestety jako gatunek oblaliśmy test. Jesteśmy gorsi niż zwierzęta. Będąc gatunkiem tak wysoce rozwiniętym, do miana którego pretendujemy powinniśmy wyzbywać się takich praktyk i wiedzieć, zanim dojdą one do skutku, że są one niedopuszczalne. Mogliśmy zbudować ten świat, jako miejsce, gdzie staralibyśmy się wyeliminować ból, cierpienie i krzywdę... mogliśmy przynajmniej się starać. Zamiast tego zaakceptowaliśmy ich istnienie... a z czasem staliśmy się ich sprawcami. Nie jestem w stanie pogodzić się z tym, czym stał się nasz gatunek. Czuję głębokie obrzydzenie i wstręt na myśl "człowiek". Gardzę ludźmi, którzy pielęgnują swoją ułomność i z dnia na dzień coraz bardziej wypierają się z empatii. Nawet dla siebie samych jesteśmy okrutni i pozbawieni jakichkolwiek okruchów dobra. Powinniśmy się opiekować istotami, nad którymi mamy władzę. Nie mówię tutaj o nie jedzeniu mięsa, tylko o godnym i ludzkim traktowaniu tych zwierząt. O zaoszczędzeniu im bólu, strachu i cierpienia.
Gardzę tymi, którzy nie widzą w tym nic strasznego.
Śmianie się z grubasa, który wywrócił się na desce, a to, to jest różnica.
Ale co w tym takiego strasznego? Uwalili zwierzaka prądem i zdjęli skórę. A co mieli zrobić? Zgodnie z dzisiejszą moda ożenić się z nim i wyr*chać a potem poddać się samokrytyce w jakimś programie TV i robić za celebryte?
@Pizkes
Jedź w Bieszczady zimą, poszukaj watahy wilków i wytłumacz im, że przed zjedzeniem Cię żywcem powinny najpierw znieczulić albo chociaż ogłuszyć.
Używaj słów których znaczenie rozumiesz bo to babska cecha operować tylko skrajnymi określeniami.