różnica pomiędzy wpie**alaniem krów i świń a psów i kotów jest taka, że te pierwsze są hodowane na mięso, te drugie nie. 600 psów z zamykanego schroniska? Yeah... na ile im to wystarczy? A co potem? Kolejne schronisko? A jak już nie będzie nadmiaru psów, to może własna hodowla klatkowa?
Najlepszy jest ból p*zdy hipokrytów, którzy wpie**alają kurczaki i świnki ale biedne "piesełki" to dla nich za dużo
@xts
Wiem o tym, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce jej nie ma. Mi się wydaje, że wpie**alanie psów i kotów jest całkowicie sprzeczne z kulturą europejską i powinni z tym wypie**alać do siebie.
W podobnym stylu, może zacznij handlować wołowiną w Indiach?
Pozwól, że ci wytłumaczę na czym polega ból p*zdy hipokrytów. Od setek lat europejska kultura promowała, że zwierzęciem ..... bla bla bla
Problemem jest fakt wnikania w nasza kulturę zwyczaju z obcej kultury który bardzo odbiega od naszych norm.
Wiesz na czym polega i jak przebiega wyrób smalcu z psa? Pytam z ciekawości czy wiesz o czym piszesz bo mi ten proces jest znany.
to polacy robią psi smalec, nikt z obcej kultury
a sprawa wyrobu psiego smalcu zawsze kończy się w sądzie werdyktem "niska szkodliwość społeczna"
wpisz w google psi smalec i cały temat
Mieszasz fakty. Rozchodzi się tu o mięso z psa a nie smalec.
Kwestia wyrobu smalcu wygląda tak, że przeważnie wyrabiano go już ze starych nieprzydatnych gospodarzowi psów, nie oznacza to oczywiście, że zdrowego psa w sile wieku sie zabijało, raczej już psa który i tak żyjąc bardzo cierpiał.
Nastepnie przerabiało się go na smalec i się tym smalcem ludzie smarowali a nie spożywali.
ogarnij to co napisałeś bo sam sobie zaprzeczasz