18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

"Groza! W Warszawie otwierają restaurację z psiną!"

xts • 2014-03-11, 00:05
Ojejeje biedne "piesełki" haha

W kwietniu w Warszawie ma ruszyć pierwszy lokal, w którym będzie można zjeść psinę, czyli psie mięso. Lokal chce otworzyć urodzony w Polsce Wietnamczyk, który o swoich planach informuje na portalu MY21.pl. Na pomysł otwarcia lokalu z psim mięsem wpadł, kiedy dowiedział się, że w Celestynowie, będącym w powiecie otwockim, zamykane jest schronisko dla zwierząt. – Co zrobić z 600 psami? To było jak uderzenie w głowę. Przypomniały mi się sceny z wakacji, kiedy w lesie nieraz uciekaliśmy przed watahą zdziczałych, bezdomnych psów. Jest problem. Spotkałem się z dwoma kolegami, obgadaliśmy pomysł, kupiliśmy mieszkanie w apartamentowcu, wyposażyliśmy je, a teraz zamawiamy dostawy produktów. Na dodatek jeszcze ta sprawa z innego miasta, gdzie rada wydała zgodę na uśmiercenie chyba blisko 400 psiaków. Pomyślałem sobie, że gdyby były ubojnie…– opowiada pomysłodawca upiornego przedsięwzięcia Jakub Pham na stronie MY21.pl.

akub Pham twierdzi także, że polskie prawo zakazuje znęcania się nad psami, ale nie zakazuje zabijania ich w celach konsumpcyjnych. Dziennikarz portalu MY21.pl zapytał go, czy miał kiedyś psa... nie na talerzu. – Miałem i mam. Teraz nawet dwa. Kundelki. Wziąłem je ze schroniska. Na obiad. Czasem tak robimy. I polubiłem je. Zamiast do garnka trafiły do wspólnego kojca – opowiada Wietnamczyk.

A co, jeśli Wietnamczyk ma akurat ochotę na ulubiony gulasz z mięsa psa, czy przychodzi mu do głowy pomysł, by je zjeść? – Nie – odpowiada. – W zamrażalce mam pisnę. Nie znaczy to, że jemy psinę na okrągło. Nie. Tak samo jak w polskich domach nikt na okrągło nie jej schabowych, czy zrazów. Po prostu jest w domu i czeka na swoją kolei. Jakub Pham zdradził także, że w jego lokalu będzie można zjeść wszystkie inne przysmaki Azji. Poza pisną, będzie także kocina. – W Wietnamie dania z kotów są bardzo popularne – dodaje Jakub.

Na wieść o tym, że w Polsce ma powstać lokal z psiną, miłośnicy zwierząt biją na alarm. Nie można dopuścić, aby ten barbarzyński zwyczaj zagościł w Polsce. Wszystkie fundacje chroniące zwierzęta zrobią wszystko, aby zamknąć lokal, a nawet nie dopuścić do jego otwarcia – czytamy na stronie internetowej fundacji ViVA Puławy.

Najlepszy jest ból p*zdy hipokrytów, którzy wpie**alają kurczaki i świnki ale biedne "piesełki" to dla nich za dużo

Nawet jakiś fanpage powstał https://www.facebook.com/bronimypsiaki

komentarze lewactwa tam zebranego są przednie

Osobiście chętnie bym psiny spróbowal.



źródło: fakt.pl ;)

fryc88

2014-03-11, 09:59
Zamrażarce k***a, a nie zamrażalce!

dth

2014-03-11, 09:59
różnica pomiędzy wpie**alaniem krów i świń a psów i kotów jest taka, że te pierwsze są hodowane na mięso, te drugie nie. 600 psów z zamykanego schroniska? Yeah... na ile im to wystarczy? A co potem? Kolejne schronisko? A jak już nie będzie nadmiaru psów, to może własna hodowla klatkowa?

Swoją drogą Azjaci mają totalnie inną mentalność, której nie chciałbym tutaj widzieć. Empatia chyba jest im obca.

xts

2014-03-11, 10:01
dth napisał/a:

różnica pomiędzy wpie**alaniem krów i świń a psów i kotów jest taka, że te pierwsze są hodowane na mięso, te drugie nie. 600 psów z zamykanego schroniska? Yeah... na ile im to wystarczy? A co potem? Kolejne schronisko? A jak już nie będzie nadmiaru psów, to może własna hodowla klatkowa?



w chinaczh czy wietnamie jest specjalna rasa psów na mięso.

dth

2014-03-11, 10:03
@xts
Wiem o tym, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce jej nie ma. Mi się wydaje, że wpie**alanie psów i kotów jest całkowicie sprzeczne z kulturą europejską i powinni z tym wypie**alać do siebie.

W podobnym stylu, może zacznij handlować wołowiną w Indiach?

Nikczemny_Płód

2014-03-11, 10:06
Cytat:

Najlepszy jest ból p*zdy hipokrytów, którzy wpie**alają kurczaki i świnki ale biedne "piesełki" to dla nich za dużo



Pozwól, że ci wytłumaczę na czym polega ból p*zdy hipokrytów. Od setek lat europejska kultura promowała, że zwierzęciem hodowlanym, przeznaczonym do masowego rozrodu, szybkiego tuczenia, uboju a następnie przygotowania do spożycia - jest drób, trzoda chlewna czy też bydło (do którego intelektualni się zaliczasz).

Psy, koty zaliczały się do zwierząt domowych, których sie nie spożywało ponieważ miały inną role. Koty łapały myszy a psy pilnowały gospodarstw, świnia, kura lub też krowa średnio się do tych zadań nadają.

Jeśli w człowieku od dnia jego urodzenia wyrabia się świadomość pieska przyjaciela, słodkiego koteczka i smacznej świni to nie dziw się, że ludzie są przeciwni zabijaniu psów na zupę. To tak samo jakby tobie ktoś kazał wykonywać ambitne zadania choć intelektualnie pasujesz mi na kowadło, ewentualnie buta. Oczywiście miałoby to swoje plusy w tym, że zapewnę troszke bezdomnych psów by poznikało - oczywiście te które są krótko bezdomne (z oczywistych względów kwalifikacji mięsa do spożycia).

Ten sam ból dupy mieli obrońcy zwierząt z chorym ubojem rytualnym. Rozumiem, że tamto lewaku także popierasz? ;)


Osobiście jestem temu pomysłowi przeciwny. Mięsa mamy pod ogromnym dostatkiem, rózne maści i jakości, psina to będzie zwykły przesyt na rynku i naruszenie naszej polskiej kultury.


Dodam jeszcze, że lewactwo dopuszcza właśnie takie promowanie obcych kultur. Więc sam się do niego zaliczasz.

xts

2014-03-11, 10:11
dth napisał/a:

@xts
Wiem o tym, ale nie zmienia to faktu, że w Polsce jej nie ma. Mi się wydaje, że wpie**alanie psów i kotów jest całkowicie sprzeczne z kulturą europejską i powinni z tym wypie**alać do siebie.

W podobnym stylu, może zacznij handlować wołowiną w Indiach?



a jeżeli będzie sprowadzał mrożone mięso psów to bęzie problem?

wg mnie bullshit, żeby ze schronisk brał psy bo zawsze się spisuje umowe adopcji. "O znów Pan z wietnamu przyszedł po pieska ale z niego dobre serce, już 50 psów adoptował."

Raszyd_Goldstein napisał/a:



Pozwól, że ci wytłumaczę na czym polega ból p*zdy hipokrytów. Od setek lat europejska kultura promowała, że zwierzęciem ..... bla bla bla



od wieków w PL robiono psi smalec i do tej pory można go nabyć

takiego gówna osobiście bym nie kupił

Nikczemny_Płód

2014-03-11, 10:11
Problemem jest fakt wnikania w nasza kulturę zwyczaju z obcej kultury który bardzo odbiega od naszych norm.

Wiesz na czym polega i jak przebiega wyrób smalcu z psa? Pytam z ciekawości czy wiesz o czym piszesz bo mi ten proces jest znany.

xts

2014-03-11, 10:14
Raszyd_Goldstein napisał/a:

Problemem jest fakt wnikania w nasza kulturę zwyczaju z obcej kultury który bardzo odbiega od naszych norm.

Wiesz na czym polega i jak przebiega wyrób smalcu z psa? Pytam z ciekawości czy wiesz o czym piszesz bo mi ten proces jest znany.



to polacy robią psi smalec, nikt z obcej kultury

a sprawa wyrobu psiego smalcu zawsze kończy się w sądzie werdyktem "niska szkodliwość społeczna"

wpisz w google psi smalec i cały temat

Templariusz Mariusz

2014-03-11, 10:17
Swojego psa, do którego jestem przywiązany i on do mnie w jakiś sposób też, to bym chyba nigdy nie zjadł. Ale jakiegoś innego - czemu nie? Byle był humanitarnie i w miarę bezstresowo ubity, nie napie**alany kijami na śmierć.

Y0SH

2014-03-11, 10:19
@Raszyd_Goldstein - ale jesteś k***a głupi - aż żal. Co ma k***a ubój rytualny który jest torturowaniem zwierząt, z zabijaniem ich w humanitarny sposób i jedzeniem? Gdzie tu jest ANALOGIA ty "niby do przodu" przygłupie?

Nikczemny_Płód

2014-03-11, 10:22
xts napisał/a:



to polacy robią psi smalec, nikt z obcej kultury

a sprawa wyrobu psiego smalcu zawsze kończy się w sądzie werdyktem "niska szkodliwość społeczna"

wpisz w google psi smalec i cały temat



Mieszasz fakty. Rozchodzi się tu o mięso z psa a nie smalec.

Kwestia wyrobu smalcu wygląda tak, że przeważnie wyrabiano go już ze starych nieprzydatnych gospodarzowi psów, nie oznacza to oczywiście, że zdrowego psa w sile wieku sie zabijało, raczej już psa który i tak żyjąc bardzo cierpiał.

Nastepnie przerabiało się go na smalec i się tym smalcem ludzie smarowali a nie spożywali.

dth

2014-03-11, 10:23
Ja nie rozumiem, dlaczego wierzycie jak Wam wietnamiec mówi, że będzie w sposób humanitarny zabijał zwierzęta? Dla niego to są niższe istoty, prawdopodobnie gdyby mógł to by je opie**alał na żywca na środku rynku.

xts

2014-03-11, 10:27
Raszyd_Goldstein napisał/a:



Mieszasz fakty. Rozchodzi się tu o mięso z psa a nie smalec.

Kwestia wyrobu smalcu wygląda tak, że przeważnie wyrabiano go już ze starych nieprzydatnych gospodarzowi psów, nie oznacza to oczywiście, że zdrowego psa w sile wieku sie zabijało, raczej już psa który i tak żyjąc bardzo cierpiał.

Nastepnie przerabiało się go na smalec i się tym smalcem ludzie smarowali a nie spożywali.



ogarnij to co napisałeś bo sam sobie zaprzeczasz

pi...........ja

2014-03-11, 10:29
Świnie,ryby,gęsi i inne bydło człowiek hoduje od początku na mięso. Psy natomiast człowiek wyhodował sobie do pomocy. Miały domów i stad pilnować, pomagać w polowaniach a nie być jedzone.Potem dopiero powstała rasa żółta, co zeżre wszystko. Chcesz jeść największych przyjaciół człowieka to wynocha do żółtej części świata.

Nikczemny_Płód

2014-03-11, 10:33
xts napisał/a:



ogarnij to co napisałeś bo sam sobie zaprzeczasz



Wskaż w którym punkcie.