18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dalczego wojujący ateiści to idioci

Jajko z kurzej ... • 2012-07-09, 13:58
Droga społeczności Sadistica, kochane gimbusy i wy, pozbawieni zdolności myślenia ateiści. Pozwólcie, ze w kilku słowach powiem co o Was myśle, czyli skopie leżacego. Będzie to długa opowieść o przekonywaniu się że białe jest białe, a czarne jest czarne, a głupi otoczy się głupimi i będzie udawał rozum.

Na początek jednak krótka definicja adresata. Ateiści dzielą się na niewierzący-obojętnych, którzy ten tekst może i przeczytają, ale wzruszą ramionami. I na Ateistów-niedowiarków, pryzpuszczających, że może coś jednak jest, więc za wszelką cenę usiłujących się przekonać,że nic nie ma tam po drugiej stronie, tworzących całe dziwaczne systemy myślowe i zadających pytania, na które ten śmieszny gościu ze startreka pochyla głowę i przykłada rekę do czoła. I do własnie tych drugich jest to skierowane i jest opowieścią własnie o tych drugich.

Tekst będzie skonstruowany wedlug prostej zasady
1.opowieść
2. o jejku
3. o co koman

a zatem do dzieła

Czesc pierwsza- Opowieść.

Jakiś czas temu nie wiedziałem, że Ateistów-niedowiarkó nie ma. Po prostu sie tym nie zajmowałem i do głowy by mi nie przyszło że takie persony w ogóle istnieją. Że mają swoje strony internetowe. Że tworzą pseudonaukowe filmiki i zadają problemy filozoficzne, które wyposażonemu w rozum i wiedze człowiekowi, poprawiają strasznie humor i sprawiają, że sie śmieje czasami nawet kilka dni. W tych czasach czytałem ksiązki. Całe życie czytam, sprawia mi to przyjemność, potrafie czytać książkę w trzy godziny i o ile mam czas to zawsze coś sie przeczyta. Kiedyś nie miałem pracy, a że to był czas przedinternetem to czytałem po 2-3 ksiązki dziennie z róznych dziedzin. Zgodzicie się że to uczy. Podobnie jak milion odbić piłki uczy grać w nogę, jak przeczytanie miliona żartów z Sadistica, wysubtelnia chamsko humor. Tak jak czytasz coś w nadmiarze to się uczysz rozróżniać głupote od wiedzy, opinie od argumentów, debilinego autora od tego który ma coś do powiedzenia. W dodatku czytałem wszystko- od fizyki kwantowej , przez powieści do socjobilogicznych rozpraw czy materiałów z konferencji nt. NSZ-u.

I wtedy nadszedł ten moment-miałem już sieć, wiec godzinami czytałem rozne rzeczy w sieci i oglądałem filmiki. I trafiłęm na "historyczne" dzieło, kultowy w kręgach ateizmu fragment filmu- Zeitgeist, dotyczący postaci Chrystusa. Dowiedziałem się z niego ku mojemu zdziwieniu, że Chrystus to kopia wielu innych postaci historycznych z egipskim Horusem na czele. Wcześneij nie znałem historii bogów egiptu dokłądnie, wiedziałęm tylko ze był Horus i był czymś tam synem, gdy więc film mi pokazął że Chrystus to kopia Horusa, bo Horus umarł na krzyżu zmartwychwstał po 3 dniach, to byłem w lekkim szoku, wywołanym odkryciem nowej wiedzy. Ale jedna rzecz mi się w tym filmie nie podobała. Wylicząjąc jak wiele bogów starożytnego świata także umarło na krzyżu i powsta ło po dtrzec h dniach wymnieniono Dionizosa. I to mnie zastanowiło- wiedziałem że Dionizosa rozsarpały jakies tam kobiety, upite winem, połnagie i w ekstatycznej furii. Skąd krzyż?

Sprawdzięłm więc w wiki i nie było, szukałem tu i tam (mam nawyk sprawdzania informacji a w googlach to strasznie łątwe) i nei było. Mitologie egipską znałem słabo ale grecką dośc dobrze, wiec takia informacja i Dionizosie mnie bardo zaciekawiła. I wiecie do odkryłem? Napisze to jednym słowem

KŁAMSTWO

Dionizos nie umarł na krzyżu. Horus nie umarł na krzyżu. Wiekszoć wymionych w tym filmie faktów to kłąmstwa. Izyda nijak się miałą do Maryi (mam zdjęcie z grobowca ryciny na której Izyda robi loda Ozyrysowi) Horusa zabił krokodyl, matka zebrała szczątki po wielu a nie trzech dniach go ozywiła, nie znalazła penisa wiec mu dorobiła ze zlota. (całość antyargumentacji film na YT "obalenie fr filmu Zeitgesit")

Po co wiec w tym filmie tak ktoś nakłąmał? Bo zwykły ateista naprawde nie wierzy. Wiec nie ma dla niego znaczenia ze sa jacyś chrzescijanie, a teista niedowiarek jest sam sobie bogiem, to egoista widzacy koniec swojego... nosa. I on podswiadomie odczuwa presje, że moze sie myslić. Szuka wiec argumentów ktore by go utwierdzały w pogladzie ze nie ma nic poza materią. I nawet w klamstwo uwierzy, byleby tylko sie na moment uspokoić.

Myslicie ze ta historia to przypadek? Od tego czasu regularnie trafiam w sieci na takie produkty ateizmu. Ta Izyda która robila loda Ozyrysowi niby jest taka sama mjak Maryja i kult chrześcijanski ma być kopią, na dówód czego amm obrazek- Izyda trzyma dziecko na reku i Maryja trzyma dziecko na ręku. No skoro n obrazku tak jest to ateisci-niedowiarkowie muszą miec rację. Poszukajcie jakieś obrazki z Kaczorem Donaldem, Donaldem Tuskiem i swo piotrem, na pewno udowodnicie ze to jedna i ta sama osoba.

Mając wiedze, człowiek wie ze sztuka obrazów to powtarzanie pewnych póz, kształtów, kolorów, stylów. Że np Stalin i Ghandi są w tej samej pozie na obrazie nie znczy że są tacy sami. Ale ateisci sadzą inaczej.

Czasami to co odkrywam w sieci jest juz naprawde szczytem głupoty. Kiedyś wpadłem na forum aetizmu racjonalistapeel iczytam tam teksty. I nagle trafiam na pyatnie- skoro wszyscy zgineli w potopie to jak to sie stało ze potomkowie Kaina podrózują z Mojzeszem przez pustynie i tutaj ksiega, rodział i wers. Wiec (mam nawyk sprawdzania) otwieram stary Testtament i sprawdzam. Fakt, są tam Kainici.

A na dole strony przypis – chodzi o Kainitów plemie mandianitowe! Po protu mnie głupota tego co napisali na tym forum zwaliła. Ktos poprzez podobieństwo nazwy chce mi udowodnić ze Biblia sie myli, jest niescisła itp a nie sprawdzi nawet przypisu na dole strony

Człowiek ktory ten debilizm napisał i który jabi to notorycznie nazywa sie Mariusz Agnosiewicz, Płezes jest Tofaszustwa ałteizumi czegoś tam. Wiele razy pisza arcymądre artykułu do Faktów i Mitów, a jak weryfikujesz to co wypisuje to Rysiek i Maciek z klanu są od niego mądrzejsi. A całe tabuny sekciarzy racjonalizmu w nigo jak w obrazek, spróbujcie zresztą faceta na tym forum jakoś skrytykować wytykając mu niewiedze- ban . I gdzie ta humanistyczna tolerancja? W deklaracjach a nie faktach

Zainteresowanych i chętnych się posśmiach zapraszam na strone www trinitarians info do działu Racjonalista. Znajdziecie tam pokazowe rozpie**alanie głupoty tego portalu krok po kroku. W tym momencie ktos zarazil ta strone trojanem wiec ostrzoznie. Ale jak macie antywira to naprawde warto. Śmiechu po pachy

W koncu po jakimś czasi eodechciało mi sie dyskotować z roznej masci ateistami i ich argumentami. Wiecej nie chce mi sie odpowidac na ich smieszne pytania wynikające z nieiwlekiego rozumku i braku elementearnej wiedzy z dziedziny o ktorej sie wypowiadam. Zapragnąłem siegnac do zrodel czyli poczytać naukowców na której internetowa dzicz sie opiera. I zaczeło byc zabawnie.

Pierwszy był jakis tam gosciu, ktorego zapomnialem imienia i jego słwoa- że w pierszych wiekach wiele razy falszowano Biblię. Mama tak zwyczaj, jak ktoś mi pokazę nieznaną osobe i mowi słuchaj jego, a on powie stań na głowie, to sprawdzam czy ten facet to ktos madry czy kolejny wsiowy głupek. I co się okazało, że ten facet nie mial autorytetu w swoich czasach. Był osoba niewierząca, nikt go nie traktował poważnie. To jak poczekać dwa tysiace lat i na autorytet w kwestii religii wziąć człowieka który ma penisa zamiast dłoni i świnie zamiast mózgu. Zażenowanie poczułem wtedy.

Ale nie zraziło mnie to bo sądziłeł, że na pewno są jakies rozsądne ateistyczne autorytety mające do sprawy podejscie naukkowe. Kolejnym więc badanym(lubie weryfikowac informacje) był Russel. Znałem go jako głos z Zeitgesita, więc ise za niego zabrałem i rozpacz. Spójrzcie na tą strone Trinitarians do artykułów o nim. Dalęm mu spokój

Ostatnim był Richad Dawkins, olbrzymi autorytem w kwestii religii, który z nieznanego mi powodu jest naukowcem od biologii a nie religii. Więc sięgnałem po jego ksiązkę opisująca etapy ewolucji od atomów po człowieka i nie zdzierżyłem. Interesuje się różnymi rzeczami min socjobiologią, więc to dla mnie to prawdziwa przyjemosc czytać ksiazki popularnonaukowe. Ale jak czytałem Dawkinsa to momentami padałem z wrażenia. Zwroty typu "nie wiemy jak to sie stało, ale musiało się stać" kładły mnie na podłoge. Kiedyś w starożytności kapałani na pewno też tak mowili "nie wiemy jak to mozliwe ze ziemia lezy na krokodylach, ale bogowie to zrobili". Dawkins stosuje bardzo czesto argumentacje opartą na opinii. Nie m awiedzy jak coś sie działo wiec musiało się dziać. Rozpacz po prostu.

Cześć druga – o jejku

Na sadisticu regularnie pojawiają sie ałtorytety ateizmu. Pzowólcie że zacytuje kilka perełek z ostatniego posta

"Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw
stworzył mężczyznę z napletkiem? "
"Skoro człowiek jest stworzony na wzór i podobieństwo Boga, to czy
oznacza to, że Bóg ma penisa? – Terry Clark "
"Czemu Bóg jest przeważnie określany jako „On”?

Pozwólcie że zadam proste pytanie- ile lat ma człowiek zagłebiający się w tak trudne filozoficzne pytania? Ja mu dam 12. A teraz kolejne- ile lat mają ludzie uważający dwunastolatka za autorytet?

A już poważniej- 99 procent pyta ń stawianych przez ateistów, na jakie natrafiam, ma juz dawno swoje odpowiedzi. Większośc problemów filozoficznych związanych z Bogiem było rozwiązane w średniowieczu. Nikt z opważnych filozofów nie podważą tego, bo to nei ma sensu. Wystarczy wklepac w gooogle pytanie i zacząc pytać. No pytanie czy Bóg jest fizyzny i ma narządy rodne, oczywiście nie było obiektem traktatów filozoficznych, ponieważ jest pyatniem z poziomu niżej gimbazy. I tyle.

Co wiecej mówić? Że ateiści to idoci na poziomie przedszkolaków? Że to że jakiś niedouczony dziennikarzyna(sam obecnie jestem dziennikarzyną) postawi kretyna w studiu naprzeciw kogoś kto am coś do powiedzienia, i przez to rodzą się kolejni ateiści? Mama mia.

Częśc trzecia – krótko "O co kaman"

Jesli ktos wam coś podsuwa to zwyczajnei najpierw sprawdzcie kim on jest. Czy moze byc autorytetem? Czy jego słowa to ARGUMENTY czy OPINIE. To wązne prawda? Myślacy człowiek poda was OPINIE plus ARGUMENTY. Kretyn same opinie. Kłamca jak ci z zeitgeista podadzą OPIIE plus KLAMSTWA. Dlatego argumenty sprawdzamy w googlach, zajmuje pare minut i jest bardzo ciekawe.

Byłem nauczycielem przez sześc lat. Uczyłem od gimnazjum, przez zawodówki, techinika i elitarne licea. Nauczyło mnie to pokory. Ludzie w wieku lat nastu są, choc tego nie wiedzą, bardzo mądrzy. Ich mądrośc polega na przypuszczaniu że nie mają o czymś wiedzy i zadawaniu pytań. Potem nietety stają się dorosłymi, a darosły to osobą, która myśli że coś wie(np ja) i nie dopuszcza że moze się mylić. Ateista- niedowiarek to wałsnie taki głupol. Przeczyta coś banalnego, głupiego, nieprawdziwego i powtarza. Nie dopuści do siebie, że choćby w jakimś procencie nie ma racji. I naśladuje buffonów w stylu Dawkinsa czy Agnosiewicza, nie wiedząc że kto naśladuje błazna naukowcem się nie staje.

Kończąc chciałem powiedziec że mialem przyjemnośc dyskutowac z myślacymi ateistami. Spotkałem ledwo kilku. Na forum racjonalista z tabunu obrzucacjących mnie błotem kretynów tylko jeden myslał i dopuszczał ze zanim wyda opinie warto posłuchać co powiem. Dziś mi się zwyczajnei nei chce tłumaczyć różnycm głupkom dlaczego napletek. To poniżej mojej wytrzymałości

PS1w obrazku Izyda robi loda OZyrysowi


https://i.sadistic.pl/pics/087ede5d4717.jpg

PS2 Przechodniu popraw ew. błedy ortograficzne(Gałczyński)

Leet

2012-07-10, 01:01
@Sllipp
"Proste, Hitlerowcy choćby... historia niedawna, jak można zapominać... ojej, zapomniałem, to przecież takie niewygodne dla Ciebie, co?"

A więc twierdzisz, że hitlerowcy i cały system hitlerowskiego totalitaryzmu był systemem ateistycznym?
Biedny i niedouczony człowieczku. . . pozwól, że w takim razie przytoczę ci parę faktów z historii:

- Hitler nigdy nie został ekskomunikowany, nigdy też sam nie wyraził chęci wystąpienia z Kościoła. Gdyby był on ateistą a jego system ateistyczny to Kościół na pewno by go ekskomunukował.

- W pierwszym rozdziale swojej książki „Mein Kampf” pisze „Likwidując naród żydowski wypełniam wolę boską i boski plan”. Dosyć wątpliwe jest twierdzenie w obliczu tych słów, że Hitler był ateistą. Może był ateistą, który wierzy w Boga? :)

- Pierwszą umową międzynarodową, która została podpisana przez III Rzeszę był… Konkordat ze Stolicą Apostolską. Polegała na wymianie kontroli politycznej na katolicką kontrole nad systemem niemieckiej edukacji. Działania typowe dla ateistycznych reżimów!

- Przysięga, którą musiał złożyć każdy niemiecki oficer, mówi: „W imię Boga wszechmogącego przysięgam lojalnie służyć Fuhrerowi”. Treść przysięgi typowa dla ateistów!

- Na klamrze każdego niemieckiego żołnierza widniał napis „Gott mit uns”, czyli „Bóg z nami”. Jako, że ateiści w Boga nie wierzą jest zrozumiałe, że zależało im na tym by był po ich stronie?

- Kościół katolicki (ściślej mówiąc Watykan) obchodził co roku urodziny Hitlera jako sprzeciw wobec jego ateistycznej ideologii i ateistycznemu reżimowi! Działo się tak aż do momentu gdy demokracja zakończyła działalność tego "ateistycznego" zwyrodnialca.

- Papież Pius XII jako sprzeciw wobec zbrodniarzom nazistowskim wystosował apel by nie karać nazistów. Mało tego, zaczął ich ukrywać i pomagać w ucieczkach do Argentyny i innych krajów, w których byli bezpieczni.

- Pius XII sprzeciwiając się atakowi III Rzeszy na Polskę argumentował swoje stanowisko tym, że herr Hitler atakując Polskę przyczynia się do odzyskania własności KK zagrabionych przez naród żydowski.

Kilka zdjęć ze spotkań ateistów:

http://www.redicecreations.com/ul_img/4836hitlereugeniopacelli.jpg
http://kosciol-kat.ucoz.ru/_ph/1/2/680408765.jpg

W Polsce stosunek do Hitlera był taki sam. Prezentował go m.in. niejaki pan Stefan Wyszyński, który przed wojną był redaktorem naczelnym gazety „Ateneum Kapłańskie”, w której to ostro "krytykowano" Hitlera.

„Ateneum Kaplanskie” numer styczniowy z 1938 r.
„Trudno nie przyznać słuszności twierdzeniom Hitlera, że Żyd pozostał obcym ciałem w organiźmie narodów europejskich. Głosząc idee wywrotowe, stając na czele ruchu komunistycznego, szerząc w literaturze hasła niemoralne… Żyd zwalcza obcą jego psychice kulturę, wyrosłą na podłozu chrześcijaństwa.”

„Ateneum Kapłańskie” rok 1938, zeszyt 1, str. 23
(…) Dzisiejsza Trzecia Rzesza podjęła tytaniczną probę realizacji wielkich idei, które mają przynieść odrodzenie ludzkości…” (…)
„Rasizm kryje w sobie pewne zdrowe myśli, które dotychczas znane były tylko w szczupłym gronie lekarzy i biologów. Dziś przyszedł czas na ich rehabilitację”.

„Ateneum Kapłańskie” 1937 r., zeszyt l str. 152
„Zasady wychowawcze nacjonalizmu niemieckiego są WZORCEM dla innych narodów. W nacjonalizmie odbija się dusza Niemiec".

Kardynał Alojzije Stepinac to kolejny duchowny, który zasłynął swoim "stanowczym sprzeciwem" wobec ateistycznego faszyzmu (odsyłam do google jak ten sprzeciw wyglądał).

A więc. . . zanim zaczniesz pieprzyć głupoty. Zajrzyj do książki od historii do klasy 1 gimnazjum. Chyba, że jeszcze siedzisz w podstawówce :)

ma1orq

2012-07-10, 01:01
Tak sobie czytam, a tu mi sobie leci ...


RC

2012-07-10, 01:09
Az sie zarejestrowalem by ci odpowiedziec. Ok to jedziemy. Powiedz mi prosze czy w chrzescijanskim niebie jest kurz? A jesli tak to czy sa tam odkurzacze?
Jesli zalozymy ze niebo naprawde istnieje I po smierci trafimy do miejsca gdzie wszyscy bedziemy mogli skakac po puchowych obloczkach to co dalej sie a nami stanie? Czy nie bedzie nam nudnawo po 2 tysiacach lat robic dokladnie to samo? A jesli nie ma obloczkow to co jest innego?
Kazda kultura potrzebuje religji. Cos na krztalt systemu operacyjnego ktory rzadzi, kontroluje I pokazuje jak zyc. A co z kulturami istniejacymi przed chrzescijanstwem? One tez mialy swoje bostwa I rytualy. Chyba musimy pamietac ze swiat ma ponad 2k lat I jest calkiem niedozecznym stwierdzac ze religia to tylko I wylacznie chrzescijanstwo a nic pozatym nie istnialo. Twoj artykul przedzytalem w calosci, I szczerze ci powiem ze zmarnowales 3 minuty z mojego zycia. Dzieki.

0statniSprawiedliwy

2012-07-10, 01:09
Do autora:
Ciężko się czyta przez te błędy, miejscami są polskie litery, miejscami nie, literówki etc, więc następnym razem przyłóż się bardziej :) . Początek był ok, te pierwsze 2 akapity, a to dalej już niepotrzebne. Co do ateistów- jeżeli ktoś "stał się" ateistą pod wpływem kogoś (tych co tam wymieniasz), lub jakichś filmików to jest zwyczajnym idiotą, a nie ateistą. Co do materiału z pytaniami do katolików, na który się powołujesz- to raczej żart taki, bo pytania są dość idiotyczne (tak jak te co ja dorzuciłem), mające rozbawić, a nie stanowić punkt wyjścia do merytorycznej debaty. Co mi się nie podoba to to, że obrażasz wszystkich niewierzących. Zastanów się w co wierzysz, a wtedy zrozumiesz ateistów, jeżeli faktycznie jesteś taki inteligentny za jakiego się uważasz. I poczytaj PŚ uważnie. XXI wiek mamy.

bluewhiteallan

2012-07-10, 01:14
W googlach sobie sprawdzil spryciarz i stwierdzil ze klamstwo, bo nie znalazl na ten temat informacji albo znalazl inne ktore nie zgadzaly sie z tymi ktore podawali w tym programie naukowym... chcialbym ci przypomniec ze internet tworzymy my wszyscy i moge napisac w tej wlasnie chwili, ze jablka powoduja lysine i napewno znajdzie sie jakis gostek wpie**alajacy wlasnie jablko, po czym wpluje je, gdy to przeczyta

Alonso

2012-07-10, 01:15
Autorze, tak naprawdę wierzysz w Boga, bo rodzice Cię tego nauczyli. Gdybyś urodził się w Afryce, to pewnie byś wyznawał inną religię.

Piszesz, że czytasz dużo książek. Moja opinia jest taka, że na 80% nie wierzysz w to, że Maryja Dziewica nie umarła, tylko zasnęła i została wzięta do nieba z duszą i ciałem. Nie wierzysz również, że Noe zabrał po jednej parze każdego gatunku na swoją łódkę. Nie wierzysz w to, ale srasz ze strachu przed własnymi myślami, przed tym, że to nie zgadza się z tym, co Ci mówią księża. Boisz się Rogatego. Boisz się, że zgrzeszysz i nie pójdziesz do nieba. A tak bardzo chcesz tam iść i spotkać z mamusią lub tatusiem, lub babcią.

Hannibal_PL

2012-07-10, 01:30
O autorze słów kilka:
Ja rozumiem, że emocje mogą wzbić się w wyżyny niczym orzeł ku gwiazdom lecący, ja rozumiem, że nauczyciel to też człowiek i k***ami sobie porzuca, ale serio... same słowa o autorze wydają mi się co najmniej... dziwne. Ja rozumiem, żeś chciał Panie zwrócić uwagę owej kaleczonej ,,gimbusiarni" pisząc o lodzie robionym przez Izydę, ale k***a... to chyba nie ten poziom. Jak chcesz pisać w ten sposób to przestań mówić o sobie. Jedno drugiemu przeczy. Albo k***a nie mam racji i wychowywałem sie w wyalienowanym świecie, albo k***a ktoś tu ładnie trolluje.
O ile do Twojego tekstu o bogach, Dionizosach i herosach piszących posty na jakimś forum, który wydaje się napisany na pierwszy rzut oka ok, tak po przyjrzeniu się... k***a, stary. Zacznij pisać ładnie i składnie. To co pisałeś o egipskiej części to się kupy nie trzyma. Partu o Dionizosie nie słyszałem, interesuje sie mitologią grecką ale tak sie nigdy w nią nie zagłębiałem. Anyway dopiero po wejściu na wiki musiałem skumać o co chodziło autorowi po łbie. Przestań bredzić że jesteś nauczycielem który przez x szkół się przewalał bo to tylko tobie szkodzi. Ja rozumiem że chcesz podważyć Zeitgeista, bo faktycznie, dużo tam irracjonalnych rzeczy, ale jeśli już to załatwiaj to porządnie.
Co do inkwizycji i hejtującej opozycji: w każdej profesji jest paru łaknących krwi/władzy/pieniędzy/wszystkiego(poprawne zakreślić). Znęcanie się nad wiekami ciemnymi to nic dziwnego. Ale nie przechodźmy ze skrajności w skrajność bo w sumie nawet faszyzm i komunizm powstały w dobrej wierze ku pokrzepieniu serc a wyszło jak wyszło ;)

O użyszkodnikach sadola:
Ludzie, k***a , tak sobie przeglądam ten serwis codziennie i najwięcej bijących pianę jest ludzi którzy całą resztę wyzywają od gimbusów jeśli ich teoria przeczy teorii kogoś innego. Zgoda, zasypywanie świeżego kawału od razu tekstem : ooo rany , suchar jakich mało ! jest zgoła takie...debilne.. ale za to PRZYYYNAJMNIEJ powinno być w regulaminie jakaś kara za takie kwiatki(tak, to idzie do was modzi/admin, co z tym zrobicie). Naprawdę. Wk***ia mnie to że jak tylko wejdę na stronę z kawałami to praktycznie tylko widzę suchar,suchar, ew. bongman. kto to k***a jest że tak was trolluje a wy jak ostatnie wyjce dajecie sie iskać po cipie. chce to niech pisze, a tak w ogóle to jeszcze sie nie spotkałem z jego suchym kawałem.dobra, jeden,dwa ale nie wszystkie. To tak apropo bicia piany.
Ogólnie wracając do tematu. Tu nie chodzi o wylęganie się ww. gimbusiarni a chyba(tak mi się wydaje) chodzi o coś innego. Każdy się chce wyżyć dając upust swoim emocjom i pokazywaniem innym ludziom jaki to on jest mądry i stoi dużo wyżej od takiego 13-15 latka. Ludzie. Załatwiajcie swoje problemy emocjonalne gdzie indziej. Sadol ma być od chamskiego humoru, wyostrzenia światopoglądu, a jak k***a wchodzę na strony z komentarzami to jest po prostu jakaś masakra. Od czego są k***a moderatorzy? Przecież każdy z nich ma już jakieś doświadczenie. Mogą nakładać ostrzeżenia na osoby które na to zasługują(i nakładają,ale za mało).

Ok. Ja w tym momencie sie wyżyłem bo wydusiłem z siebie ostatnią obserwację i moje myśli ntt. Jak sie podoba to przyjmijcie to do wiadomości, cudnie by było jakbyście się zgodzili ze mną że za dużo jest tu mówienia ach. jaki to ja mądry jestem że gimbusowi doj***łem. a jak nie to zapraszam do dyskusji nt . Gimnazjum. Problemy współczesnego Sadistica.
I nie. ch*j wam w dupe. Nie powiem ile mam lat skąd jestem co aktualnie robie i czemu tak piszę. Pocałujcie mnie wszyscy w dupe(Brzechwa).

Btw. tak apropo ,,chrześcijańsko-katolickich" wierzeń(bardziej osądów dzisiejszych ludzi). Mówcie co chcecie ale piekło to nie przestrzeń z rogatymi a niebo to tylko skrzydła i chmurki. Tak naprawdę ów światopogląd zaserwowali nam artyści średniowieczni. W Biblii nie ma napisane że po śmierci w zależności od tego jak żyjesz bedziesz sie kąpał w smole lub spływał miodem. Nie. W Biblii jest napisane że szatan odwrócił sie od Boga i został zepchnięty z królestwa niebieskiego.

(Jestem wierzący, ale bez szału, w dupie mam czarnych, ja dosyć się ichniego biznesu w czasie salezjańskiego wychowywania naoglądałem i sobie bardzo zgrabną opinię wyrobiłem popartą wieloooma przykładami. Ksiądz to biznesmen pełną gębą panujący nad umysłami ludzi. Wsio. Tak w ogóle zapraszam do dyskusji nt księży i katolicyzmu :) Uważam że Kościół jest potrzebny ale forma jest jakaś zła... Wszak jeden z wielu przykładów(idąc za imć Cejrowskim) : Na ch*j ja mam mówić starszej pani Pokój z tobą. Czy ja jej co złego zrobiłem? Co ja zrobiłem że mam się z nią godzić i uśmiechać do zupełnie obcej mi baby? ;D ))

Szalonooki

2012-07-10, 01:52
Obrazek Izydy robiącej loda gloryfikowany jak dowody Macierewicza w sprawie smoleńskiej.

Bard_Zerald

2012-07-10, 01:54
Autor troche pie**oli, trochę ma rację.
Też mnie wkurza banda ateistów, którzy zwykle powtarzają w kółko te swoje prawidła które znaleźli na stronie typu "10 zajebistych pytań którymi pokonasz w dyskusji katola".

Powiem wam tak, temat religii to temat w ch*j skomplikowany i jest taki cytat, nie wiem czy znacie "Oida ouden eidos" (wiem że nic nie wiem)

I to mądry cytat. Mówi on, że czym więcej wiesz na jakiś temat, tym bardziej zauważasz, jak dużo jeszcze nie wiesz. Problem polega na tym, że taki ateista tego nie zauważy, bo zatrzyma się na etapie zanim zdobędzie podstawową wiedzę na jakiś temat, zwykle na momencie gdzie znajdzie z 10 sprzeczności w Biblii, zwykle czepiając się szczegółów czy interpretując coś zbyt dosłownie.

Ma...........eh

2012-07-10, 02:03
Powiem krótko - tam gdzie rodzi się fanatyzm tworzą się wojny, kłótnie, eksplozje i walki o "najmojszą" rację... spadam z tego tematu uprzednio stawiając piwo jednemu z komentatorów za bardzo trafny komentarz. Niestety w dzisiejszych czasach praktycznie w każdej religii roi się od fanatyzmu... a szkoda (ot na przykład cztery główne religie świata swój fanatyzm pielęgnują od mnogości pokoleń)

czerwo64

2012-07-10, 02:03
większość dopie**ala tu wywody, ja powiem krótko, kto wierzy, jest po prostu głupi, niezależnie od bóstwa, tyle

Dante69

2012-07-10, 02:24
Religia ( każda jaką wymyślił człowiek ) to tylko narzędzie i można jej używać do czego się chce i jak tylko się chce. A jak to z ludźmi bywa wyobraźni - zwłaszcza kiedy chodzi o własny interes - im nie brakuje. Każda kwestia z naszą religijnością zamyka się na świadomości ( podświadomości - to co wynieśliśmy z naszej kultury "wychowanie" ). Człowiek może - jeśli zapragnie - wyjść z z tego "dołu umysłowego" i zacząć obserwować świat takim jakim jest naprawdę, albo wpaść w inny.

Sl...........nx

2012-07-10, 02:29
Użytkownik "Jajko z kurzej ..." (stary, naucz się naszego języka) opublikował tekst. W miarę ciekawy, dałem nawet za niego piwo, lecz uczyniłem to z rozpędu, a niestety, akcji nie da się odwołać.
Potem widzę dyskusję w komentarzach i wiem, że ze swoim się nie przebiję, więc piszę tutaj.

Mam dosyć wysokie mniemanie o sobie, a to dlatego, że rzadko komuś udaje się sprowadzić mnie do parteru i poskakać po głowie, a jeżeli się to zdarza, to najczęściej są to osoby, o których już dosyć wcześniej wiedziałem, że są piekielnie inteligentne i nie mam z nimi szans. Bo oprócz mniemania, mam świadomość własnych ograniczeń.

Tekścik wyżej wymienionego użytkownika traktował o "wojujących ateistach". Wiem, że tak potocznie określa się gimbusów, lub ludzi o zbliżonym do nich intelekcie, którzy za fakt niezaprzeczalny uznają nieistnienie żadnego bóstwa, a każdego, kto się z nim nie zgadza, wyzywają od idiotów.

Niestety, są też wojujący katolicy, wojujący ewangeliści, wojujący muzułmanie i właściwie, każda z tych grup to dla mnie banda debili, ale to o nich będę mówił.

Żyjemy w czasach szeroko rozumianej tolerancji, niemal w każdej dziedzinie życia, tylko właśnie nie jeżeli chodzi o religię. Dla mnie to jest dziwne, bo jestem nietolerancyjny w wielu kwestiach, ale akurat religia innych mi lata koło ch*ja. Jak ktoś mi powie, że w kogoś wierzy, to dobrze, jak że nie wierzy, to jeszcze lepiej. ch*j mnie to obchodzi, zwyczajnie, po co i dlaczego się tym ze mną dzieli, nie wiem, nie chcę wiedzieć, podzielił się, dziękuję, nie prosiłem.
Problem się robi, jeżeli ktoś mi mówi, dlaczego czyni tak, a nie inaczej.
Bo to mnie obchodzi jeszcze mniej.
W internecie (wybaczcie) głupki ujawniają się z reguły z jednej strony. Z grupy ludzi niewierzących.

Nie pojmuję, co kogo obchodzi, w co kto wierzy? Dlaczego ateista nie może zostawić wierzących w spokoju, tylko peplać, przyrównując to do zabobonów i gadać, że to głupota? Dlaczego z kolei wierzące babcie i inne dewotki nie mogą dać spokój ludziom, którzy myślą inaczej?
Wszędzie widzę wyzwiska od moherów, ale czym się różni ateista, wyzywający wierzących? Tylko tym, że jest młodszy.

Widzę argumenty za tym, by wierzyć i za tym, by nie wierzyć. Wszystkie są o kant dupy rozbić. Najbardziej podobają mi się teksty mówiące o tym, że wierzącym ktoś powiedział o cudotwórcy zamieniającym wodę w wino, czy rozmnażającym pokarmy, a oni ślepo w to wierzą, chociaż nikt nie udowodnił, że ta osoba istniała, ani że tego dokonała.
Tym tokiem myślenia możemy dojść do absurdów w stylu "ludzie ślepo wierzą, że pluton istnieje, chociaż widziała go, rzekomo, garstka ludzi". Argumentując w ten sposób dojdziemy do momentu, w którym nic, co namacalne, nie będzie realne.
Ilu z was widziało powietrze? Co? Zatem nie istnieje?

Z kolei wierzący też mają swoje sposoby, by zrobić z siebie głupków, argumentując, że wszystko, czego nie da się wytłumaczyć, jest dziełem Boga. Sorry, albo wszystko ogólnie jest dziełem jakiegoś bóstwa, bo on tak ten świat stworzył, albo nic.

Ateiści bardzo często powołują się na badania, opinie naukowców i statystyki. Zacznę od tego ostatniego, bo statystycznie, to co piąty użytkownik sadola powinien pisać po chińsku. Statystyki można sobie wsadzić gdzieś, służą uporządkowaniu danych, są dodatkiem, a nie treścią.
Naukowcy... Naukowcy peplają bardzo często różne rzeczy, by zwrócić uwagę na siebie, czy swoje badania. Naukowcy z dziedziny ekonomii nie tak dawno przekonywali wszystkich, że socjalizm to wspaniały system, a tymczasem nie było kraju, który rozwinąłby się dzięki niemu, zaś wiele państw doprowadził do ruiny.
Słyszę na okrągło "badania, statystyki, opinie". Nie wiem, czy tylko mnie się tak wydaje, ale chęć przynależenia do pewnej grupy tylko dlatego, że statystycznie jest w niej większa ilość ludzi inteligentnych z nikogo nie czyni inteligentnej osoby. Wręcz przeciwnie, a jednak odnoszę wrażenie, że wiele osób "staje się ateistami", bo nie chcą być brani za głupków.
Przecież jak w rozmowie ktoś zrobi z siebie kretyna, to gdy doda "jestem ateistą", nie będzie oznaczało, że tym kretynem nie jest.

Z kolei wielu wierzących nie miało biblii w ręku. Nie wiedzą, co tam jest. Opierają się na tym, co im ktoś powie, zamiast samemu analizować. Analogicznie do tych stojących po drugiej stronie.
Jak można wierzyć w coś, czego się tak naprawdę nie poznało?

Innym, koronnym argumentem dla ateistów są wojny religijne, inkwizycja i te sprawy. To prawda, były. I co z tego? To argument wzięty z dupy, przecież religia była tylko narzędziem do manipulacji, gdyby jej nie było, znalezionoby inne. Poczytajcie, w imię czego władzę przejęli Lenin, Castro, Mao Tse-Tung czy Adolf Hitler. Każdy z nich wiedział, za czym ludzie pójdą i to głosił.
Ktoś napisał bardzo przytomnie, że religia wymordowała tyle istnień. To brednie, bo nie nakazywała tego religia (mówię teraz o chrześcijańskiej), tylko osoby, uznające się za ważną część tej religii. To różnica.
Ateiści, w postaci komunistów też wymordowali miliony. Można się przerzucać z jednego na drugie, ale chyba lepiej powiedzieć - to historia, stało się.
Czy u nas w kraju księża teraz kogoś mordują za to, że jest niewierzący?

Nie wiem, jacy wy ludzie macie problem z czyjąś wiarą. Co was ona obchodzi? Czy wy naprawdę myślicie, że jak powiedzie: wierzący/niewierzący to idioci, to zmieni zdanie? Jeżeli tak, to pogratulować, właśnie pozyskałeś kolejnego kretyna.
Przeszkadza wam indoktrynacja, chrzczenie dzieci wbrew ich woli, karmienie głupotami.
Przepraszam bardzo, a od kiedy to rodzicom nie wolno wychowywać po swojemu? I czy chrześcijanin nie może już wyrosnąć na dobrego człowieka?
Mnie kazano, wbrew mej woli, przez 5 lat uczyć się gry na pianinie. Nie kontynuuję tego, nie rajcuje mnie to. W czym problem? Że marnowałem codziennie czas? No cóż, przynajmniej moja dziewczyna docenia to, że mam zręczne palce, a to już coś.
Wiele osób jest zmuszanych wbrew woli do chodzenia do szkoły. Dlaczego nie mogą zdecydować same, czy chcą do niej chodzić? Po latach? I nie mówcie mi, że to co innego, że daje niezbędne umiejętności, bo taki Smuda nie ma matury, nie potrafi sklecić po polsku dwóch zdań, a zarobił tyle, ile wy i wasze wnuki nie zarobią przez całe życie.
Rodzice natomiast nie posyłali mnie do kościoła, mieli to gdzieś i po latach sam zdecydowałem. Czy mam do nich pretensję o to, że mnie nie wychowywali jako osobę religijną? Nie. Nie czuli takiej potrzeby, a to, że ja poczułem taką potrzebę po latach, to już mój świadomy wybór.
Kuzyn wychowywał się w religijnej rodzinie i po latach stwierdził, że w to nie wierzy. Nie ma pretensji, uważa, że było mu to w życiu potrzebne, spędzał czas z rodziną, dowiadywał się niektórych ciekawych rzeczy, a to, że powiedział "sorry, nie kupuję tego", nie ma dla niego żadnego znaczenia.
I znam wiele takich osób. Którym nie przeszkadza to, jak byli w młodości wychowywani, bo sami zdecydowali w później, tak czy inaczej.

Wiary nie da się wytłumaczyć naukowo, bo wiara pojawia się tam, gdzie nie ma pewności co do czegoś. Każdy, kto stwierdzi, że jest pewien, że bóg jest/boga nie ma, jest kretynem, bo to jest coś nieweryfikowalnego. Nie wierzę/wierzę, to jest najbardziej w porządku.

Nie pojmuję jednego. Dlaczego wciąż jedni starają się przekabacić drugich? Po co im to? Po co jedna strona wojuje z drugą? Znam masę wierzących, którzy są inteligentni, znam masę inteligentnych ateistów. Znam jednak z obu grup znacznie więcej kretynów.
Pytanie zatem do kretynów: po ch*j wam to?

rydzo2008

2012-07-10, 02:32
ja pie**ole ktoś to przeczytał

kalosz90

2012-07-10, 02:33
Autorze, jedyne w czym masz rację to to, że ludzie którzy przestali wierzyć pod wpływem czegoś, np filmiku lub też kogoś, są idiotami. Cała reszta, to pie**olenie, że aż żałuję że to czytałem. Zachowujesz się jak słuchacz jedynego słusznego radia w Polsce i udowadniasz jednocześnie, że ty i twoi katolscy pobratymcy nie potrafią tolerować innych wyznań.

Poza tym, odnosząc się do wypowiedzi co niektórych osób, których nicków już mi się nie chce przytaczać, to pie**olicie. To oczywiste, że kościół zatrzymał rozwój. Przez prawie 1000 lat średniowiecza, w nauce i technologii nie wydarzyło się praktycznie nic!

Poza tym, z tego co kojarzę drodzy katole, ten wasz Bóg ma tam u siebie w tym fikcyjnym królestwie zapisane co się wydarzy. No to zajebisty sobie wybrał scenariusz, biorąc pod uwagę wszech pojęte cierpienie na świecie.

Do autora i reszty katoli: Jak jesteście tacy chrześcijanie, to się k***a zacznijcie sami zmieniać a nie cały świat, nie jesteście chyba Jehowcami. Zastanawiam się który z was chociaż w 50% trzyma się biblijnych restrykcji dotyczących moralności i ogólnej wiary. Kiedy już osiągniecie ten poziom, możecie śmiało zacząć pie**olić, a ja chętnie posłucham.