Dobra, akcja słyszałem już o niej wcześniej. Bilbordy są finansowane z darowizn. Na chwilę obecną zebrano: 8 777,50 ZŁ. Jeśli chcecie wspomóż akcję, chcecie by więcej billboardów powstało, macie tu ich stronkę internetową:
http://www.wolnoscodreligii.pl/
Może dużo to nie zmieni, ale i tak k***a lepsze to niż nic.
...że każdy ma prawo wierzyć w co chce , bądź nie wieżyc wcale...
Toz to europa pełną gębą. Europejczycy jak się patrzy.
Jestem chrześcijaninem i tak po chrześcijańsku im wybaczam i życzę by w końcu przestali błądzić.
Od czego? Gdzie widzisz jakieś zniewolenie? Czy katolicy ci czegoś zabraniają?
Widzę hipokryzję i napisałem o niej wcześniej. Nie lubię się powtarzać. Jak nie dociera, to czytaj aż dotrzesz.
To dlaczego nie chcą obecności krzyża w życiu publicznym?
Właśnie przez brak odpowiedniej interpunkcji, fragmenty tekstów, które piszesz, są niemalże nieczytelne. I nie mam żadnych kolegów chrześcijan, którzy by w taki sposób okazywali swoją nieznajomość języka polskiego. Żaden z nich nie pisze tak żenująco jak ty.
W którym miejscu cię o to prosiłem?
Gdybyś przeczytał mój wcześniejszy tekst, zapewne zauważyłbyś takie zdania, jak "kościół święty nie jest" itp. Poza tym, traktujesz mnie z góry tylko na podstawie tego, że jestem wierzący. Pisałem już wcześniej o żenujących badaniach dotyczących tego, że niby ateiści mają średnio wyższy iloraz inteligencji i tylko potwierdzasz moje tezy. Sama deklaracja tego, że jesteś ateistą wzbudza u ciebie poczucie wyższości wobec osoby, której nie znasz.
No oczywiście. Wierzę, to był wybór nieświadomy. To nic, że moi rodzice są ateistami i ochrzcili mnie, zaprowadzili do pierwszej komunii i do bierzmowania tylko po to, by moja rodzina nie miała pretensji. Moja religijność to wybór nieświadomy i na pewno nie dokonałem go na podstawie przemyśleń, przeczytania Pisma Świętego. Po prostu szedłem sobie ulicą, będąc uprzednio w kościele tylko na swoim chrzcie, komunii, bierzmowaniu i ślubie kogoś z rodziny i nagle bum! Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba. Tak po prostu, chciałem wyjść po bułki i bezwiednie skierowałem swoje kroki w stronę świątyni.
Czy ty w ogóle dostrzegasz, jak żenujące widowisko mi fundujesz?
Na określenie niczego jest słowo "nic". To co w tym momencie tworzysz, to jakieś twoje chore wynurzenia, nie mające niczego wspólnego z logiką.
W tym momencie gadasz jak socjalista, a więc człowiek o poglądach, które przy nieco większym lewicowaniu, doprowadziły do śmierci miliony istnień tylko w XX wieku.
Nie ma "nasze". Odpie**ol się od tego, co jest moje. Co jest moje, jest moje, bo na to zapracowałem. Na swoją religijność także. I nie mów mi, jak mam wychowywać swoje dziecko, nie państwo jest od tego, by dyktować to rodzicom.
"Alternatywą dla demokracji jest Republika. Stany Zjednoczone nigdy nie były państwem demokratycznym.Demokracja to rządy ludu. Republika zaś to rządy prawa. W celu ochrony wolności i własności każdego człowieka, ojcowie założyciele wybrali to drugie. " - Ron Paul.
"Alternatywą dla demokracji jest Republika. Stany Zjednoczone nigdy nie były państwem demokratycznym.Demokracja to rządy ludu. Republika zaś to rządy prawa. W celu ochrony wolności i własności każdego człowieka, ojcowie założyciele wybrali to drugie. " - Benjamin Franklin.
"Demokracja jest zdobywaniem wolności dla siebie kosztem wolności innych, podstawianiem jednej normy przymusowej, na miejsce drugiej. " - Edward Abramowski.
"Demokratyczne wybory rozstrzygają o tym, kto będzie uciskany w majestacie prawa. " - Nicólás Gómez Dávila
Nie mam pojęcia, jak wiele cytatów potrzebujesz, by dostrzec, jak bardzo się mylisz. Demokracja nie ma nic wspólnego z wolnością.
Co to wyznawania polskich wartości:
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy,
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep piastowy.
Nie damy by nas zniemczył wróg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie szukam dowodów na nieistnienie, bo takowych nie ma. Czekam, aż mi przedstawisz, dlaczego wiara w jakiekolwiek bóstwo jest nielogiczna, bo tak twierdzisz.
Czytam zapewne o wiele więcej od ciebie, więc wsadź sobie te swoje nieuprawnione uwagi. Świadczy o tym chociażby nasz odrębny stosunek do interpunkcji - człowiek, który dużo czyta, traktuje ją jako coś, co jest automatyczne. To nie jest dysleksja czy dysgrafia. Człowiek oczytany, jeżeli popełnia błędy interpunkcyjne czy językowe, to czyni to wyłącznie z lenistwa.
W Polsce? Zwariowałeś?
Najważniejsza jest doktryna, która powstała z uporządkowania niekiedy chaotycznie opisanych fragmentów Pisma Świętego.
Co do zaprzeczających sobie wierzących, pytasz, udzielam ci wyjaśnienia. Jak na razie wcale ich nie zadajesz, a jedynie starasz się mnie poniżyć. Chyba nie sądzisz, że przejmę się opinią kogoś tak ograniczonego.
Jaką krzywdę poniosłeś z owych sakramentów, przynależności do kościoła?
"Obudziłeś się z tego", to twoja sprawa.
Po raz kolejny chcesz mi wmówić, że nie wiem, iż mam wybór. Skąd się wzięła twoja opinia? Przecież sam napisałem, w swoim pierwszym poście, że jest możliwość apostazji. Z góry zakładasz, że człowiek wierzy nieświadomie. Dlatego jesteś ograniczony.
Wygłaszanie niepochlebnej opinii na temat jakiejkolwiek osoby czy instytucji bez żadnych dowodów, to pomówienie. Nie zdziw się, jak kiedyś źle na tym wyjdziesz, ale to twoja sprawa.
Nasz kraj nie jest świadomy, by pomagać takim osobom jak ty, niszczyć instytucje pomagające ubogim i pokrzywdzonym. Faktycznie, dobro kraju leży ci na sercu. Gdybyś o tym nie wspomniał, to bym stwierdził, że jednak ci zwisa, ale skoro odcięcie potrzebujących od jednego ze źródeł pomocy jest w twoim przekonaniu dobrem kraju, to wypada mi tylko przyklasnąć. Niechaj biedota zdycha.
Nie ma sensu zastanawiać się nad sensem słów oszołoma. Tyle razy zaprzeczyłeś sam sobie, że to aż nieprzyzwoite by było z mojej strony, by cię tak bezlitośnie punktować. Nie namawiam cię do tego, abyś przemyślał parę spraw. To jeszcze trzeba umieć, nie wiem, czy byś przeżył taki wysiłek.
To, że zadeklarowałeś się jako niewierzący, nie czyni cię, wbrew temu co starasz się pokazać, lepszym od innych. Mało tego - w ogóle przestałeś myśleć.
Polecam ci zatem historię Harolda Shipmana, jeżeli uważasz, że logiczne myślenie wyklucza możliwość zostania seryjnym mordercą.
Wasze wyzwolenie ty infantylny durniu.
mi osobiście nie przeszkadzają otaczający mnie chrześcijanie ale to przykre że nawet nie próbują samodzielnie myśleć, a jeżeli chodzi ci o krzyż w miejscach publicznych to powiem krótko czyjaś religia to niech ją sobie trzyma we własnym domu.
Nie prosiłeś faktycznie, jedynie się ich domagałeś wiedząc że nie będzie mi się chciało tego tobie pisać by móc podtrzymać wiarę we własne przekonania.
Nigdy nie czułem się wyżej ani niżej od nikogo i nie traktuje cię z góry, nie mam również zamiaru cię obrażać sam mnie zmuszasz do tego bym to pisał, ja jedynie ukazuję ci to że droga nie kończy się na jednym a ty nadal twardo bronisz tego co ci powiedziano
jeżeli od dziecka wpajano by ci że gdzieś tam w chmurach lata jakiś tam sobie nie wiem dzbanek i jest on twoim Bogiem uwierzył byś w to teraz?
Tak samo jak i Pismo Święte może być dowodem na istnienie Boga jak Komiks na istnienie Spider-Mana
i tylko nie mów mi że po to właśnie jest wiara bo równie dobrze możesz iść zbudować sobie jakąś szopę wystrugać pacynkę i w nią wierzyć.
Nie funduję ci żenującego widowiska
jeżeli od to Bum spadnie na mnie, nie wiem jakaś łaska czy coś, zacznę wierzyć w Islam czy tam Judaizm to nie jest to sprzeczne z twoją religią?
W takim razie która religia jest prawdziwa? Powiadają że Allah też miał super moce tak samo jak Bóg, który z nich jest Bogiem? To jest jeden wielki światowy przekręt, po prostu religia ma nas oddzielać od siebie i tyle.
A to dlaczego chore wynurzenia? Ateizm jest to brak wiary w jakich kol wiek Bogów, więc praktycznie powinno mówić się niewierzący
"Nasze" odnosiłem się do Prawa Polskiego, i pamiętaj nic ci nie nakazuję to ty decydujesz o tym co robisz ja ci udowadniam tylko że się mylisz.
"Nie potrzebuję cytatów bo mam oczy uszy i własny rozum"- Pitis
Głównym hasłem demokracji była wolność, wyzwolenie, o co walczył Jan Paweł II twój papież jak nie o wolną Polskę? Co miała reprezentować demokracja? i czego do tej pory domaga się od demokracji Lud? Wolności...
ty nie masz dowodów na istnienie twojego Boga
Tak w Polsce, nie zwariowałem, kościół w dużym stopniu domaga się od wiernych tego aby wierzący byli bardziej jemu posłuszni
Zauważ jak ściśle trzeba trzymać się reguł by dostać się do raju po śmierci, czy ty robisz to co kościół ci nakazuje? Zapewne nie, tak samo jak i wielu innych wierzących ale mimo wszystko masz pewność że do tego raju trafisz. Mało tego skoro nie jest to religia z wyboru to znaczy tylko że jest wpajana na siłę.
Opinią ograniczonego? My gadamy o was wierzących "wielkich nieograniczonych" A jednak ograniczonych przez głuchy telefon podawany przez 2000 lat, ale po co myśleć samodzielnie jak można dostąpić objawienia.
Krzywdę jaką otrzymałem to uszczerbek religijny wyryty w mojej pamięci prawdopodobnie już na zawsze, stracony czas, i przypuszczam że wiele cennych wartości których kościół mi nie dał a które mógłbym nabyć sam.
wyobraź sobie jeżeli urodził byś się w Iranie to wierzył byś chrześcijańskiego Boga? Jeżeli twoja odpowiedź to prawdopodobnie nie, w takim razie zaprzeczył byś istnieniu chrześcijańskiego Boga.
Nie miałem na myśli o zniszczeniu owych organizacji tylko o ich pełnej kontroli, bo skoro taka organizacja jest dla ubogich dzieci, to ma temu służyć, w końcu skoro pójdziesz i dasz datek na biedne dzieci to masz nadzieje że trafi to do nich nieprawdaż?
Teraz to ty zacząłeś uważać się za lepszego bo jesteś wierzącym.
Ironia tego jest taka że nieświadomie przyjmujesz do wiadomości nic innego jak tylko swoje poglądy.
Nie zastanawiaj się już nad niczym bo widać że tacy ludzie jak ty "nieograniczeni" nie mają predyspozycji do tego by móc otworzyć oczy na otaczający nas świat.
Logiczne myślenie tego nie wyklucza
prędzej Debil zostanie seryjnym mordercą niż człowiek logicznie myślący.
Panie "dorosły" co masz 19 lat po ch*j twoja religia jest wciskana praktycznie każdemu nowo narodzonemu w Polsce dziecku? Dlaczego kościół wymaga aby dziecko było wychowane na katolika? Co to k***a ma być? Wciskanie ciemnoty na siłę póki człowiek jest podatny? Najpewniej tak bo jeśli by dać komuś wybór dopiero wtedy kiedy sam potrafi myśleć (powiedzmy pełnoletność) bez nacisku rodziców i babci co swoją rentę przepie**ala na tacę to zapewne inaczej by to wyglądało.
Nie chodzi w tych reklamach aby kogoś nakłonić do sięgnięcia po rozum a raczej o to aby religia nie była wciskana każdemu na każdym kroku bo inaczej zlinczujemy cię!
Mam tyko nadzieję, że za 2000 lat ludzie będą wierzyć w Władcę Pierścieni jak teraz wierzą w biblię
którzy nie wierzą a pod choinke to prezenty by chcieli dostawać.. ale cóż
Moim zdaniem świetnie oddaje hipokryzje tych pseudo ateistów
Nie czuję się zniewolony, zresztą, zajmij się sobą, bo z tym masz większe problemy.
Hipokryzja pełną gębą. Nie przeszkadzają ci otaczający chrześcijanie, to po co chcesz ich zmieniać?
No właśnie, czyjaś religia, niech ją trzyma we własnym domu. Niech więc ateusze zabiorą ze sobą te plakaty, propagujące ich wyznanie.
Jak wspaniale mnie odczytałeś, jesteś psychiatrą?
Nawet sam nie miałem pojęcia, jak świetnie potrafię kombinować. Mnie się wydawało, że byłem po prostu dociekliwy, a tu proszę, powód jest zgoła inny.
Traktujesz, ponieważ z góry zakładasz, że jako osoba wierząca, mam problem z logicznym myśleniem. Sam jednak pokazujesz, że ty masz z tym problemy. Odpowiedz mi na pytanie: Czy naprawdę sądzisz, że człowiek wychowany pod skrzydłami ateistów dokonał wyboru nieświadomie? Że nie wiedział, ile ma możliwości i jakie one są, lub były?
To raczej niezbyt mądre, porównywać religie do latającego dzbanka.
Kto ci powiedział, że traktuję Biblię jako dowód?
Nie zniżę się do skomentowania tej głupoty w inny sposób, niż wklejenie definicji wiary: nadawanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzenia, w warunkach braku wystarczającej wiedzy. Owo subiektywne prawdopodobieństwo nigdy nie osiąga wartości 100%, gdyż wtedy wiara staje się wiedzą. Jeśli subiektywne prawdopodobieństwo jest małe, to potocznie taką wiarę nazywamy przypuszczeniem, a przy znikomym prawdopodobieństwie mówimy, że czegoś nie wykluczamy.
Zauważyłem.
Nie.
Twoja niewiedza na temat religii jest porażająca.
Chrześcijaństwo wywodzi się od judaizmu, natomiast Islam i Chrześcijaństwo mają tak wiele cech wspólnych, że nie tylko religioznawcy i teologowie, ale także całkiem duży procent księży uważa, że Bóg i Allah to ta sama osoba.
Właśnie. To jest brak wiary, a nie nic. A raczej wiara w brak czegoś.
Dlaczego się mylę? Bo nie powinienem zapoznawać dzieci ze swoim Bogiem? Swoich dzieci? Skąd u ciebie to przekonanie, że akurat ty masz rację? Skąd to przekonanie, że lepiej będzie, jeżeli dopiero w wieku 18 lat będzie można się zadeklarować, jako wierzący? W tym momencie będzie to jednak indoktrynacja ateistyczna. Czyli będziesz chciał tego, z czym chcesz walczyć. Co z tego, że cel się zmieni, jak założenia pozostaną.
Oczywiście, po cholerę słuchać mądrzejszych od siebie.
To nigdy nie było głównym hasłem demokracji. Skąd to wytrzasnąłeś? Demokracja to rządy większości, a więc trzeba to rozumieć w ten sposób, że 55% mogłoby przegłosować to, by pozostałe 45% zostało rozstrzelanych. To nie ma nic wspólnego z wolnością. O co walczył Jan Paweł II? O wolność, nie o demokrację. A lud to się może domagać czego tylko chce, zwisa mi to, skoro nie rozumieją prostych pojęć, to niech się męczą. Szkoda, że przy okazji męczą mnie.
I nie potrzebuję ich, gdyż "błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli".
Nie rozumiesz? Wierzę. Przemyślałem to. Dociera?
To już zabrzmiało tak, jakby cię bulwersował fakt, że ludziom zabrania się kradzieży, zabójstw, zdrady i innych czynów niemoralnych. Poza tym, zdecyduj się, rozmawiamy o kościele, czy o wierze? W żadnym miejscu nie broniłem kościoła, sam powiedziałem zresztą, że ma swoje za uszami.
Znowu mi wmawiasz, że nie dokonałem świadomego wyboru.
Tak, modlę się wieczorami, staram się nie wymieniać imienia pana Boga swego, obchodzę święta jak pan Bóg przykazał, mam szacunek dla rodziców, nie zabijam, nie cudzołożę, nie kradnę, nie obgaduję nikogo, nie pożądam dóbr cudzych. Straszne, że muszę się tak namęczyć.
Jeżeli dla kogoś jest za trudne wytrwanie przy tak prostych regułach, niech faktycznie da sobie spokój, ale to nie jest moja sprawa.
Stara śpiewka. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Nikt nie dokonuje świadomych wyborów, chyba, że jest ateistą.
Biedactwo. Zmarnował godzinę raz na tydzień. Chyba, że mówisz o czymś innym, ale powiedz wreszcie o czym, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, abyś zwyczajnie odrzucał zasady moralne religii katolickiej, które zresztą są obecne w wielu innych religiach.
Jak już wspomniałem, mam nieco większą wiedzę o religiach. Nie jest istotne, czy wierzyłbym w Boga, czy Allaha, skoro to prawdopodobnie ta sama osoba boska.
I tak się dzieje. Jest dokumentacja, wszystkie organizacje pożytku publicznego, fundacje itp. obowiązują twarde reguły, których trzeba ściśle przestrzegać. Masz oczywiście wątpliwości co do tych kościelnych, co mnie zresztą nie dziwi, patrząc na twoje podejście, ale nie masz żadnych dowodów. Ty wierzysz w te nieprawidłowości.
Nie.
Sprawdź definicję przekonań.
Jasna sprawa. Jestem wierzący, więc jestem tępy. Tak się determinuje ludzką inteligencję, testy na nią są niepotrzebne.
Zapiszmy wszystkich niewierzących do MENSA i wyrzućmy stamtąd wierzących. To rozsądne.
Stricte.
Nie o to pytałem.