18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Żonaty topielec samobójca

kolarz_12 • 2015-12-28, 01:10
Na wstępie chciałbym napisać, że jestem ratownikiem wodnym na jednym z kąpielisk nad naszym morzem. Przez parę przepracowanych sezonów niejednokrotnie brałem udział w akcjach ratunkowych, które były spowodowane naprawdę różnymi sytuacjami. Dzisiaj chciałbym opisać przypadek, podczas którego żonaty mężczyzna postanowił zakończyć swój żywot z pewnego powodu.

Akcja działa się pewnego letniego dnia tego roku. Dzień jak codzień, siedzimy sobie i czekamy na wezwanie. W końcu dostajemy długo wyczekiwany telefon o pewnej osobie, która topi się 2 km od naszej bazy. Tak więc wsiadamy na quada i jedziemy na miejsce zdarzenia. Wszystko fajnie, dojechaliśmy, wyciągnęliśmy pana z wody ledwo przytomnego. Standardowo udzieliliśmy pomocy medycznej, ale do rzeczy. Zapytaliśmy się poszkodowanego co się stało. On odparł "Ta j***na k***a chciała mnie utopić". Wraz z kolegą spojrzeliśmy się na siebie ze zdziwieniem o co chodzi. Początkowo myśleliśmy, że to była jakaś próba pomocy innej osobie przez tego pana, ale sam sobie nie poradził i ktoś inny jest jeszcze w wodzie. Na pytanie, czy ktoś był z tym panem w wodzie odpowiadał, że ta suka go zdradziła i nie ma ochoty już więcej żyć. To dało nam do zrozumienia, że była to próba samobójcza. Nasz jebnięty kolega ze złamanym sercem w kółko powtarzał "pie**olony Bałtyk, po ch*j ja tam wchodziłem, przez j***ną szmatę?" Tak więc zapakowaliśmy pana i wróciliśmy do bazy, gdzie czekała na niego już karetka.

To dało mi do zrozumienia trzy rzeczy:
Po pierwsze, że wiele kobiet to zło w czystej postaci.
Po drugie, że jest wiele osób, które nie potrafią sobie poradzić ze swoimi problemami, ale na szczęście matka natura wyposażyła nas w umiejętność samoeliminacji, dzięki czemu przetrwają tylko najsilniejsze jednostki.
Po trzecie, że każdego da się zamknąć na 2 tygodnie w psychiatryku, wystarczy tylko odpowiednio wypisać kartę pacjenta. :ok:

Cytat:

Po trzecie, że każdego da się zamknąć na 2 tygodnie w psychiatryku, wystarczy tylko odpowiednio wypisać kartę pacjenta.



Dla osób, które nie zrozumiały tego zdania, tak sobie radzimy z ch*jami, którzy podczas zakazu kąpieli idą pływać i po mimo naszych próśb o nie robienie tego potem potrzebują naszej pomocy. W ramach podziękowań od ratowników - wystarczy tylko wymyślić na szybko jakąś historię i powiedzieć ratownikom medycznym, że to była próba samobójcza. Niech ch*j sobie posiedzi z debilami, to może zmądrzeje.

korinogaro

2015-12-29, 01:33
Szybciej zamordowałbym laskę niż siebie... co to za głupota w ogóle?

Noct

2015-12-29, 03:06
Za "Po trzecie, że każdego da się zamknąć na 2 tygodnie w psychiatryku, wystarczy tylko odpowiednio wypisać kartę pacjenta. "

nie dam piwa, jeb się na ryj złamasie. Życzę Ci, żebyś sam kiedyś tam wylądował. ch*j w dupę takim jak Ty, zmień pracę, jak Ci nie pasują warunki.
ch*ju.

qwachu

2015-12-30, 02:46
Mickie_Black napisał/a:

Nie potrafię zrozumieć. Skoro byłeś chętny zostać ratownikiem, to Twoim psim obowiązkiem jest udzielanie pomocy. Przecież nikt Cię tam na siłę nie wpychał. Jak chciałeś mieć przyjemność obcowania z, cytując, ch*jami, to było zostać jakimś spermopiarzem albo kimś innym z tej branży.

Jak tego nie potrafisz zrozumieć, to właśnie tobie potrzeba żółtych papierów, bo jesteś debilem, który właśnie takich ostrzeżeń ratowników nie słucha, a potem trzeba mu pomagać; odciągając ich od prawdziwych wypadków (debil na własne życzenie powinien się utopić) i marnując ich czas.

Trzymaj się z dala od wody i kąp co najwyżej w wannie, najlepiej z jakimś urządzeniem elektrycznym, zaoszczędzisz ratownikom stresu i wachy w quadzie.