Makabra przed szpitalem w Sosnowcu. W krzakach, zaledwie 35 metrów od głównego wejścia, przechodnie zauważyli zwłoki mężczyzny. Okazało się, że ciało leżało tam aż 14 miesięcy.
To wtedy mężczyzna, chcąc popełnić samobójstwo, zażył dużą dawkę amfetaminy. Zabrany przez pogotowie uciekł ze szpitala.
Rzecznik szpitala tłumaczy, że lekarze nie wiedzieli, że pacjent jest po próbie samobójczej, więc nikt go nie próbował zatrzymać.
Śledczy i dyrekcja szpitala wyjaśniają jak to możliwe, że przez tyle czasu nikt nie zauważył rozkładających się zwłok pod krzakiem jałowca.
Co jest do k***y nędzy z tym Sosnowcem, najpierw afera z Madzią i jej "matką", potem w pobliskim Będzinie się okazuje, że kobieta też dziecko zabiła, a teraz to. Niech mi to ktoś wyjaśni.
Przy takim stanie psychiki jaki miał ten facet podejrzewam że nie dużo. Łapiesz bad tripa i to wystarczy żeby dostać np arytmii a od arytmii do zawału już naprawdę nie wiele ;/
k***a cały sadistic rozpacza i biadoli nad losem ćpuna.
Co wy się tak doj***liście do tego Sosnowca?
Byliście tam kiedyś?
Tak, odczuwam potworny ból dupy, że przez jedną poj***ną psycholkę miasto w którym mieszakam jest postrzegane jako stolica menelstwa i jakieś polskie pandemonium.
Jeszcze jak pojazd jest z innych miast obok Sosnowca to wk***ia mnie to nisamowicie. Idźcie ludzie do Katowic tam powinno być kręcone z kamera wśród zwierząt, w Bogucicach dostaniecie wpie**ol, Szopienice i Giszowiec to to jakiś IV świat, po Ligocie biegają dziki i menele, na Zawodziu panują Cyganie i inne ścierwa. Pojedźcie do Chorzowa gdzie koło huty Batory w bramach familoków i innych kamienic non stop stoi jakieś naj***ne towarzystwo. O Bytomi sie nawet nie wypowiadam. Sosnowiec też ma miejsca gdzie lepiej się niezapuszczać późną porą (Dańdówka), ale jak widzę tą "elitę" sadistica która boi się nawet napisać skąd są (pewnie jakieś wiochy, gdzie im sónsiod gnojówkę wylewa koło płotu) i jeżdźą po innych miastach to mi się nóż w kieszeni otwiera.