Wszyscy wiemy że to nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o wk***ianie obywateli. Jak zabiorą prawko to i tak będą jeździć... jak dojedzie do pracy, po zakupy? Szofera sobie wynajmie?
Nie rozumiem. Przekracza gość normę x2 i jeszcze ma pretensje, że zostanie ukarany? To na co on liczył, na gratulacje i szampana, na order uśmiechu? Zdecydowanie został zbyt łagodnie potraktowany, a za demonstrację cwaniactwa powinien go kolejny patrol zawinąć na następnym skrzyżowaniu i na lawetę. Albo chociaż wentylki ( wentylnice ) mogliby mu powykręcać
na mnie ten przepis trochę podziałał, jak przekraczam prędkość w zabudowanym to tylko pilnuję żeby o 50 nie było za dużo, a może nie przepis tylko to że dostałem mandat w tak absurdalnym miejscu, że pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy, to to że chyba policjanta poj***ło, że w miejscu gdzie są po dwa pasy w każdą stronę, gdzie piesi nie chodzą jest 50km/h, to chyba jednak to ich kurewstwo i nabijanie skarbony, że nie wiem zza którego krzaka wyskoczą,
i tak człowiek skupia się nie na drodze tylko czy ktoś nie jedzie za tobą, czy nie stoją itd.... tak tak wiem że jest CB albo yanosik i co z tego jak nie pomogły w nocy.
Dla mnie ten przepis jest bez sensu. Zabranie prawa jazdy na okres 3 miesięcy nie równa się z zabraniem możliwości kierowania pojazdu, załóżmy, że zabrali mi prawo jazdy i przez 3 miesiące będę jeździł 100% przepisowo bez dokumentu, bo przecież prawdopodobieństwo trafienia na rutynową kontrolę oprócz jakiś akcji znicz etc. jest bardzo małe. Bardziej dotkliwym środkiem byłoby przymuszenie do odbycia obowiązkowego kursu bezpiecznej jazdy (na koszt kierowcy) a jeżeli po takim kursie w okresie 3 miesięcy kierowca ponownie dokonałby obojętnie jakiego złamania zasad ruchu drogowego - zabrać mu prawo jazdy na 6 miesięcy. Taki przepis byłby według mnie najlepszy
Ten przepis to j***nie w dupę obywateli bez wazeliny k***a , pomijając fakt ze jest to nie zgodne z konstytucją że kara sie kogoś dwukrotnie za to samo , to człowiek pracujący jako kierowca lub też dojeżdżający do pracy autem jest w czarnej dupie , jak ktoś wyżej napisał , kierowcy patrzą teraz tylko na licznik i lusterka czy te k***y za nimi nie jadą , sam widziałem parę przypadków ( "co nie widział mnie pan ? , aaaa w lusterko wsteczne akurat patrzyłem " ) , sam pilnuje licznika i wiecej niż 95 nie jade po mieście ( oczywiście tam gdzie można ) a jak zapie**alam to ch*j zabiorą to zabiorą , przynajmniej k***ami na nich posypie
Dobrze, że nie ustanawiasz przepisów... Sam sobie zaprzeczasz.
"przez 3 miesiące będę jeździł 100% przepisowo [...] bo przecież prawdopodobieństwo trafienia na rutynową kontrolę [...] jest bardzo małe"
i za chwilę
"po takim kursie w okresie 3 miesięcy kierowca ponownie dokonałby obojętnie jakiego złamania zasad ruchu drogowego"
to jeszcze raz, jakie są szanse, że podczas obowiązywania twoich przepisów zabiorą komuś prawko na 6 m-cy?