Nie wiem po jaką cholerę oni jeżdżą w takich miejscach jeżeli nie są w stanie nawet się ratować w takich sytuacjach, które w sumie zdarzają się dosyć często. Dla nas w sumie dobrze, będzie niedługo jakiś materiał na harda
Ty masz pojęcie w ogóle o zjeżdżaniu na desce? "Stok" o niewielkim kącie nachylenia, ale kamienisty. Wdrapałeś się na górę jak sierściuch na drzewo, a potem się po prostu zj***łeś. Ciesz się, że ci łba nie rozwaliło jak Schumacherowi.
No klasyka. Nie umiem jeździć ale obkupię się w sprzęt za milion, przypnę do łba wypasioną kamerkę. Będę zjeżdżał z najwyższej góry na bananowych wakacjach dokumentując wszystko i czekając na lajki od innych dzieci - bananów.