Straży miejskiej powinno nie być a jeśli już być musi to niech zmieni nazwę na "Agencję Poprawy Budżetu Gmin i Miast" bo strażnicy z nich tacy jak z koziej dupy trąbą.
A już karygodne jest, że funkcjonariusz publiczny nie zna PODSTAWOWYCH PRAW nie wspominając o kodeksie karnym bądź cywilnym.
Oby więcej takich komendantów! Zbliża się koniec SM/SG/SW wielkimi krokami. Tacy niekompetentni ludzie na tych stanowiskach poprowadzą wymienione instytucje do autodestrukcji.
Zabawne bo w miejscowości niedaleko mnie też tacy funkcjonują i w sumie służbowym autem jeżdżą tylko na zakupy Reszte dnia siedzą na obrzeżach miasta i mają wyj***ne, raz byłem świadkiem gdy paląc papierosa z kolegą i idąc przez park dołączył do nas "strażnik miejski". Jak sam twierdził w trosce o dobro środowiska chciał zobaczyć gdzie wyrzucimy peta Pogoniliśmy go i szedł za nami. Kilka metrów dalej siedziała grupa MAX 14 latków. Siedzieli na ławce właściwie na oparciu a nogi mieli na siedzisku i WSZYSCY czyli 2 łepków i 2 dziewczyny popijali sobie Tyskie mówimy do niego czy on to widzi (zgodnie z prawem jest to niszczenia mienia oraz picie alkoholu w miejscu publicznym no i nieletni). Odpowiedział, że jego to nie dotyczy i on nic nie widzi bo to za dużo papierkowej roboty Można ? można.... Żyć nie umierać idealna praca sam wybiera sobie zlecenia, nakłada mandaty na kogo ma ochotę. k***a mać chyba zostanę "Strażnikiem miejskim".
Ps. Odpowiadając już na pytanie co z niedopałkiem rzuciliśmy je mu tuż pod nogi - kiedy powiedzieliśmy, że zgłosimy ten fakt z dzieciakami na policje odszedł.
Koleś tak go przegabacił że bez jaj mu się ręce trzęsły , srał w gacie bo nie wiedział jakie kolejne trudne pytanie dostanie i brak odpowiedzi.. Leci piwko.