II teoria zdrowia mówi o tym jak radzisz sobie w dniu codziennym, czy opanowujesz zadania które masz wykonania. Co podważa twoja teoria, bo można to osiągnąć pomimo jakiegoś choróbska. A nie niektórzy i bez choroby tego nie potrafią

Fajna lala, brałbym

Póki nie ruszyła głową to myślałem, że to jakaś kukła (przepraszam - lalka).

śmieszy mnie jak pokazują przypadek 1 na 100 mln. żeby uzasadnić tym chęć mordowania dzieci z byle powodu tak jak to jest w Nowym Jorku, gdzie zdrowe dziecko można zabijać doi ostatniego dnia ciąży, jeśli tylko tak matka sobie zachce.

śmieszy mnie jak pokazują przypadek 1 na 100 mln. żeby uzasadnić tym chęć mordowania dzieci z byle powodu tak jak to jest w Nowym Jorku, gdzie zdrowe dziecko można zabijać doi ostatniego dnia ciąży, jeśli tylko tak matka sobie zachce.

Zobaczymy, jak będziesz śpiewał, gdy to tobie trafi się taki jeden przypadek na 100 milionów

Tak, bo oczywiście środki antykoncepcyjne nigdy, ale to nigdy k***a nie zawodzą zdajesz sobie sprawę, ze nie ma antykoncepcji w 100% skutecznej? Nawet ze spiralą domaciczną, implantami itp itd można zaciążyć.
Jedyny środek w 100% skuteczny to środek dupy, a nie każdy lubi z niego korzystać

Już forme zalałeś, że tak piszesz? Następny co nie potrafi gumy założyć i wyciągnąć na czas. Prawdopodobieństwo, że zostaniesz ojcem stosując te 2 środki wynosi jakieś 0.02%, a jak jeszcze tabletki antykoncepcyjne do tego dojdą to nie masz się o co martwić. Masz jeszcze tabletki dzień po jak ci pęknie. Takie proste środki na to żeby uniknąć ciąży, ale to trzeba r*chać, żeby takie rzeczy wiedzieć. A chore płody usuwać, bo to tylko obciążenie dla rodziców i kolejny socjal.

Chyba robie sie stary bo smutłem troche. Szacun dla starszych

śmieszy mnie jak pokazują przypadek 1 na 100 mln. żeby uzasadnić tym chęć mordowania dzieci z byle powodu tak jak to jest w Nowym Jorku, gdzie zdrowe dziecko można zabijać doi ostatniego dnia ciąży, jeśli tylko tak matka sobie zachce.

Nie zrozumiałeś. Pokazują tu właśnie, że taki niedojeb też może być szczęśliwy i grać sobie w kręgle.

Chyba robie sie stary bo smutłem troche. Szacun dla starszych

Skoro używasz takich młodzieżowo/pedalskich słówek, to na pewno nie jesteś za stary. Po prostu estrogen napie**ala ci w dekiel i sp*zdowacialeś.

Już forme zalałeś, że tak piszesz? Następny co nie potrafi gumy założyć i wyciągnąć na czas. Prawdopodobieństwo, że zostaniesz ojcem stosując te 2 środki wynosi jakieś 0.02%, a jak jeszcze tabletki antykoncepcyjne do tego dojdą to nie masz się o co martwić. Masz jeszcze tabletki dzień po jak ci pęknie. Takie proste środki na to żeby uniknąć ciąży, ale to trzeba r*chać, żeby takie rzeczy wiedzieć. A chore płody usuwać, bo to tylko obciążenie dla rodziców i kolejny socjal.

Jestem kobietą, wielki obrońco płodów
Tabletki dzień po tez nie zawsze działają, znam przypadek, gdzie kobieta wzięła następnego dnia i nie pomogło. Znam tez kobiety, które zaszły ze spiralą czy implantem.
A zdajesz sobie sprawę, ze istnieją osoby, które zwyczajnie nigdy nie chcą mieć dzieci? Zarówno kobiety i mężczyźni, a sterylizacja w „naszym wspaniałym kraju” jest nielegalna? Oczywiście istnieje antykoncepcja, ale j.w. Napisałam nie zawsze jest skuteczna i co? Kobieta na siłę ma urodzić bo k***a ty tak mówisz? Przechodzić przez trudy ciąży, mieć rozstępy, rozerwaną pochwę/odbyt, bóle w kręgosłupie, nietrzymanie moczu, bo w tym debilnym kraju odmówiono jej wczesnej aborcji? W imię czego? Śmiesznego Bożka patrzącego na twoje poczynania z góry? Ma przyjść kolejne dziecko na świat i zostać wyrzucone niechciane na śmieci? Zajmijmy się może tymi dziećmi, które już żyją i istnieją. Wesprzyjmy dzieci w domach dziecka, te chore, porzucone przez rodziców, którzy pragnęli zdrowego dziecka, a nie zaglądamy w p*zdy i moralność nieznajomych nam kobiet.

Jestem kobietą, wielki obrońco płodów
Tabletki dzień po tez nie zawsze działają, znam przypadek, gdzie kobieta wzięła następnego dnia i nie pomogło. Znam tez kobiety, które zaszły ze spiralą czy implantem.
A zdajesz sobie sprawę, ze istnieją osoby, które zwyczajnie nigdy nie chcą mieć dzieci? Zarówno kobiety i mężczyźni, a sterylizacja w „naszym wspaniałym kraju” jest nielegalna? Oczywiście istnieje antykoncepcja, ale j.w. Napisałam nie zawsze jest skuteczna i co? Kobieta na siłę ma urodzić bo k***a ty tak mówisz? Przechodzić przez trudy ciąży, mieć rozstępy, rozerwaną pochwę/odbyt, bóle w kręgosłupie, nietrzymanie moczu, bo w tym debilnym kraju odmówiono jej wczesnej aborcji? W imię czego? Śmiesznego Bożka patrzącego na twoje poczynania z góry? Ma przyjść kolejne dziecko na świat i zostać wyrzucone niechciane na śmieci? Zajmijmy się może tymi dziećmi, które już żyją i istnieją. Wesprzyjmy dzieci w domach dziecka, te chore, porzucone przez rodziców, którzy pragnęli zdrowego dziecka, a nie zaglądamy w p*zdy i moralność nieznajomych nam kobiet.

Mi nie chodzi o obronę płodów tylko wk***ia mnie przyzwolenie na uczenie ludzi braku odpowiedzialności. Tyle się mówi o antykoncepcji, o stosowaniu różnych środków w połączeniu, żeby zminimalizować praktycznie do zera ryzyko ciąży, a i tak pie**oli się o tej aborcji zdrowych, bo tak najprościej. Trzeba mieć cholernego pecha żeby w ten sposób zaciążyć. Lepiej pieniądze przeznaczyć na doedukowanie i kondomy dla małolatów, żeby zapobiegać, a nie reagować po fakcie czy martwić się rozstępami, rozerwaną p*zdą i brakiem pieniążków na dzieciaka. Czaisz mój tok myślenia?

A co ma szczepionka do tego, że w Polsce kobiety są ustawowo zmuszone do rodzenia takich potworków?
Ale spoko, dziecko wygląda na szczęśliwe, przed nią przecież całe życie pełne perspektyw. Do 18stego roku życia jakieś tam wsparcie państwa nawet, potem przecież może iść do pracy. Jak to mówi reklama Barbie "możesz być kim chcesz".

ja pie**ole dobrze powiedzial Lem - gdybynie internet to bym nie wiedzial, ze na swiecie jest tylu debili...

Rodzenie potworka lub dzieciaka z gwałtu to pewnie 0.00% (procenty wyssane z dupy bo nie chce mi sie szukac) ale k***a generalnie jest tak, ze jakas Oksana lub Karyna pie**oli sie na dyskotece z jakims typem poznanym 15min wczesniej a pozniej :

"Ja pie**ole, o k***a, nie dam rady wychowac dziecka, mam 5 rodzenstwa, mieszakam z mame w kawalerce i jak tu dziecko wychowac?" "Nie zmarnuje sobie zycia przec dziecko, chce sie rozwijac, zwiedzac swiat i nie chce miec kÓli u nogi (po czym zaczyna prace w rossmanie a jedyną wycieczka zagraniczną jest przekroczenie granicy polsko czaskiej, spacerujac w bialych kozaczkach po górach)"

Co ma szczepionka do potwaorkow? Tego sie dowiemy za jakis czas jak narazie to potworkow nie ma, narazie glupie k***y szczepia sie w 9 miesiacu ciazy po czym sie okazuje, ze w pepowinie zakrzep i dziecko umiera...

Mi nie chodzi o obronę płodów tylko wk***ia mnie przyzwolenie na uczenie ludzi braku odpowiedzialności. Tyle się mówi o antykoncepcji, o stosowaniu różnych środków w połączeniu, żeby zminimalizować praktycznie do zera ryzyko ciąży, a i tak pie**oli się o tej aborcji zdrowych, bo tak najprościej. Trzeba mieć cholernego pecha żeby w ten sposób zaciążyć. Lepiej pieniądze przeznaczyć na doedukowanie i kondomy dla małolatów, żeby zapobiegać, a nie reagować po fakcie czy martwić się rozstępami, rozerwaną p*zdą i brakiem pieniążków na dzieciaka. Czaisz mój tok myślenia?

No właśnie, gdzie dzieciaki maja się nauczyć tej odpowiedzialności? W szkole? Gdzie edukacja seksualna leży i kwiczy? W kraju, gdzie księża biadolą, ze antykoncepcja jest zła i jak już to tylko kalendarzyk (który nie u wszystkich się sprawdza)? Od rodziców, którzy wstydzą się rozmawiać z dziećmi?
Ja pierwszy okres miałam mając 8 lat, nikt mi nie wyjaśnił co to, dlaczego się tak dzieje i z czym to się wiąże. Na szczęście miałam trochę oleju w głowie by sięgnąć do książek i się samej dowiedzieć, a ile dzieciaków zostaje pozostawionych samym sobie?
I jeszcze oburzeni rodzice będą k***a protesty robić, bo jak to uczyć dzieci o seksie i antykoncepcji

Jestem kobietą, wielki obrońco płodów
Tabletki dzień po tez nie zawsze działają, znam przypadek, gdzie kobieta wzięła następnego dnia i nie pomogło. Znam tez kobiety, które zaszły ze spiralą czy implantem.
A zdajesz sobie sprawę, ze istnieją osoby, które zwyczajnie nigdy nie chcą mieć dzieci? Zarówno kobiety i mężczyźni, a sterylizacja w „naszym wspaniałym kraju” jest nielegalna? Oczywiście istnieje antykoncepcja, ale j.w. Napisałam nie zawsze jest skuteczna i co? Kobieta na siłę ma urodzić bo k***a ty tak mówisz? Przechodzić przez trudy ciąży, mieć rozstępy, rozerwaną pochwę/odbyt, bóle w kręgosłupie, nietrzymanie moczu, bo w tym debilnym kraju odmówiono jej wczesnej aborcji? W imię czego? Śmiesznego Bożka patrzącego na twoje poczynania z góry? Ma przyjść kolejne dziecko na świat i zostać wyrzucone niechciane na śmieci? Zajmijmy się może tymi dziećmi, które już żyją i istnieją. Wesprzyjmy dzieci w domach dziecka, te chore, porzucone przez rodziców, którzy pragnęli zdrowego dziecka, a nie zaglądamy w p*zdy i moralność nieznajomych nam kobiet.

nie chcesz miec dzieci to trzymaj p*zde zamknieta na 4 spusty. Nie chcesz zabic kogos po pijaku - nie siadaj za kieronica jak sie naj***las. Nie chcesz dostac wpie**olu od jakiegos dresa - nie mow, ze jego matka to k***a. Nie chcesz miec ch*jowych zebow - nie wpie**alaj czekoladek i cukierkow - czy tak trudno to ogarnac?? Nie zajdziesz w ciaze jak sie nie bedziesz k***ic, nie chcesz miec dzieci - graj na playstation, ukladaj pasjansa itd. Cpanie grozi uzaleznieniem, chlanie tak samo a seks moze skutkowac... tak k***a - zajsciem w ciaze. Jak sie nak***isz - bedzie bolala glowa, jak zabijesz kogos po pijaku jadac samochodem - bedzie odsiadka (chyba, ze jestes Hajto) jak antykoncepcja zawiedzie... bedziesz w ciazy - takie ryzyko. Nie chcesz ryzykowac to sklej p*zde superglue (ale takim przemyslowym + koniecznie aktywator) i najlepiej nie dawaj dupy, ale jak juz zaciazysz tępa strzalo to decydujac sie na aborcje, z powodu "bo ja akurat teraz nie chce dziecka" nie usuwasz plodu - tylko zabijasz dziecko k***iu.

nie chcesz miec dzieci to trzymaj p*zde zamknieta na 4 spusty. Nie chcesz zabic kogos po pijaku - nie siadaj za kieronica jak sie naj***las. Nie chcesz dostac wpie**olu od jakiegos dresa - nie mow, ze jego matka to k***a. Nie chcesz miec ch*jowych zebow - nie wpie**alaj czekoladek i cukierkow - czy tak trudno to ogarnac?? Nie zajdziesz w ciaze jak sie nie bedziesz k***ic, nie chcesz miec dzieci - graj na playstation, ukladaj pasjansa itd. Cpanie grozi uzaleznieniem, chlanie tak samo a seks moze skutkowac... tak k***a - zajsciem w ciaze. Jak sie nak***isz - bedzie bolala glowa, jak zabijesz kogos po pijaku jadac samochodem - bedzie odsiadka (chyba, ze jestes Hajto) jak antykoncepcja zawiedzie... bedziesz w ciazy - takie ryzyko. Nie chcesz ryzykowac to sklej p*zde superglue (ale takim przemyslowym + koniecznie aktywator) i najlepiej nie dawaj dupy, ale jak juz zaciazysz tępa strzalo to decydujac sie na aborcje, z powodu "bo ja akurat teraz nie chce dziecka" nie usuwasz plodu - tylko zabijasz dziecko k***iu.

Mam dziecko, które kocham nad życie i miałam możliwość je usunąć, bo nie mieszkam w Polsce. Powiedziałam nie, mimo iż była to wpadka, taka była MOJA decyzja. Każdy powinien decydować za siebie I NIKOMU k***A NIC DO TEGO.
Może nie wiesz, ale seks nie służy tylko do rozmnażania, istnieje on również dla przyjemności, a i istnieją osoby które zwyczajnie nie chcą mieć dzieci i np. nie stać ich na antykoncepcję, albo mają już za dużo dzieci i już więcej nie chcą, a w „naszym” zj***nym kraju sterylka jest nielegalna. I co? Chcesz być wolontariuszem? Zajmiesz się niechcianymi dziećmi? Mało jest porzucanych noworodków na śmietnikach albo mordowanych zaraz po narodzinach? Zajmijmy się już żyjącymi dziećmi, a nie cudzymi płodami.

Mam dziecko, które kocham nad życie i miałam możliwość je usunąć, bo nie mieszkam w Polsce. Powiedziałam nie, mimo iż była to wpadka, taka była MOJA decyzja. Każdy powinien decydować za siebie I NIKOMU k***A NIC DO TEGO.
Może nie wiesz, ale seks nie służy tylko do rozmnażania, istnieje on również dla przyjemności, a i istnieją osoby które zwyczajnie nie chcą mieć dzieci i np. nie stać ich na antykoncepcję, albo mają już za dużo dzieci i już więcej nie chcą, a w „naszym” zj***nym kraju sterylka jest nielegalna. I co? Chcesz być wolontariuszem? Zajmiesz się niechcianymi dziećmi? Mało jest porzucanych noworodków na śmietnikach albo mordowanych zaraz po narodzinach? Zajmijmy się już żyjącymi dziećmi, a nie cudzymi płodami.

brawo! k***ilas sie i nie usunelas dziecka? mialas mozliwosc usunac... dziecko??! Nie pie**ol - mialas mozliwosc usuniecia plodu Gubisz sie - kiedy ci pasuje to mowisz "moje kochane dziecko" a kiedy indziej pie**olisz "zlepek komorek, plod"
Jesli to tylko zlepek komorek - moze zaczekajmy 9 miesiecy i zobaczymy co to bedzie - ziemniak? papuga, maszyna rolnicza a moze... dziecko!? Najglosniej o aborcji pie**ola ludzi, ktorym wyskrobanie juz nie grozi.
Jak slucham takiego pie**olenia jak twoje to w sumie... jestem za aborcja. Jestes przykladem, dlaczego powinno sie zkrobac - by takie zlepki komorek nie chodzily po swiecie. Nienarodzenemu dziecku nie dasz prawa do zycia - bo sapiesz : moja piza moj wybor. Jak jednak trzeba sie szczepic to moze jestes z tych pojebow czekajacych na obowiazkowe szczepienia? Zachodzac w ciaze - tworzysz nowe zycie, nowego czlowieka i jak nie jestes gotowa na konsekwencje - poprostu zacznij ukladac puzzle, zacznij grac w szachy i sie nie pie**ol. Napisalem ci juz wyzej - robisz cos, to licz sie z konsekwencjami. Mozesz chcesz powiedziec, ze pilot samolotu moze wpie**olic sie boeingiem pelnym pasazerow w srodek oceanu - bo ma depresje i akurat chcial sie zabic?Jego cialo - jego wybor?? pie**olnieta jestes? Pilot siadajac za sterami ma obowiazek dowiezc pasazerow calych i zdrowych a to, ze akurat podczas lotu dopadnie go jesienna depresja - nie jest czynnikiem usprawiedliwiajacym go. Nie k***a - nie jego cialo i jego wybor. Lepiej nie odpisuj bo zaliczajac wpadke pewnie bylas przekonana, ze od r*chania co najwyzej bedzie cie dupa bolala czy cos, wiec za madra to ty nie jestes i raczej nie zablysniesz.