@up Dacie rade , Pozdro z Sosnowca JEBAĆ ŻYDZEW
Kurde jak się na to patrzy to płakać się chce, sam gram w B klasie ale w grupie IV bydgoszcz. Mam 19 lat i traktuje to jako hobby, poza tym jest to dość miłe uczucie bo w takich małych społecznościach jak moja ludzie mówią mi po imieniu a nie mam pojęcia kim są. Na meczu zawsze jest z 50 osób z okolicznych miejscowości.
Wierzcie mi lub nie ale boisko mamy przednie, zawsze przed sezonem i w czasie rundy wałowane kilka razy zero jakiegoś zielska itp sama czysta trawa. U nas w lidze jest takich boisk kilka, naprawdę aż chce się grać, wiadomo trafi się zawsze jakieś które "zniechęca" ale nie taka łąka jak to.
A wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak 2 lata temu wywalczyliśmy awans, to przyjechał gość z KPZPN i powiedział że nas nie dopuszczą. Dlaczego? A no dlatego że mamy za małe szatnie. (w każdej z nich przebiera się przed meczem pełny skład 15-18 osób).
Jednak najbardziej mnie irytuje to że taka LZS Chrząstawa (szacunek dla chłopaków bo chce im się grać) jest dopuszczona do pucharu Polski a my możemy sobie o takim czymś pomarzyć chociaż gramy na tym samym poziomie rozgrywkowym i założę się że jakby każdy zebrał ekipę z podwórka to też ich by rozpykał. I jak może być dobrze w polskiej piłce?