To tylko gołąb, a nie brakuje (pod)ludzi, którzy przychodzą do marketu się nawpie**alać za darmo. Tu skubną winogrono, tam ugryzą jabłko, opie**olą mandarynkę, łykną sobie soczku itd.
Tylko gołąb? Te cholerstwa mają więcej na sobie pasożytów, bakterii i innego cholerstwa niż stado cyganów.