Sprawa się rozeszła o to, że tamten dzieciak mu prawą łapą przewrócił dziecko tego gościa więc stary sie wk***ił (pewnie ten mały kaszojad zapie**alał bez nadzoru cały dzień mi miał wyj***ne na inne dzieci bo był względnie większy od pozostałych). Zobacz dokładnie w 3 sekundzie filmu na 0.5x predkości jak bierze i to mniejsze dziecko reką popycha aby upadło.
Stary sie wk***ił i też go popchnął. Mały nie miał w domu żadnej dyscypliny (na 99% samotna matka go wychowuje) i nigdy nie był skarcony za złe zachowanie więc leci z łapami do tatusia a wk***iony tatuś znów go odpycha ale bardziej stanowczo... A MAŁY KASZOJAD DALEJ NIE OGARNIA i leci po raz kolejny.
To jest efekt wychowania dziecka które nie zna konsekwencji swojego zachowania. Nigdy nie był zdyscyplinowany ani uderzony a mamusia pewnie zawsze go broniła więc czuł się mocny nawet do gościa któremu sięgał tylko do kolan.
jeśli los ci spłata figla i zalejesz formę i kilka lat później jakiś gówniak bedzie lał twojego gówniaka to ci radzę odwróć głowę i udaj ze ten bity to nie twoje dziecko, nie będziesz mentalnym januszem
Gdzie Ty widzales tam dzieciaka bijacego innego dzieciaka? Stary kitajec stoji tam jak faja, maly chcial przebiec miedzy nim a bobasem niechcacy go potracajac...gdzie tu k***a dramat?
i dlatego właśnie niechcący formy nie zalejesz boś głupi i ślepy
Sprawa się rozeszła o to, że tamten dzieciak mu prawą łapą przewrócił dziecko tego gościa więc stary sie wk***ił (pewnie ten mały kaszojad zapie**alał bez nadzoru cały dzień mi miał wyj***ne na inne dzieci bo był względnie większy od pozostałych). Zobacz dokładnie w 3 sekundzie filmu na 0.5x predkości jak bierze i to mniejsze dziecko reką popycha aby upadło.
Stary sie wk***ił i też go popchnął. Mały nie miał w domu żadnej dyscypliny (na 99% samotna matka go wychowuje) i nigdy nie był skarcony za złe zachowanie więc leci z łapami do tatusia a wk***iony tatuś znów go odpycha ale bardziej stanowczo... A MAŁY KASZOJAD DALEJ NIE OGARNIA i leci po raz kolejny.
To jest efekt wychowania dziecka które nie zna konsekwencji swojego zachowania. Nigdy nie był zdyscyplinowany ani uderzony a mamusia pewnie zawsze go broniła więc czuł się mocny nawet do gościa któremu sięgał tylko do kolan.
(...)
Dzieci bawiąc się zawsze będą się popychały i przewracały i nic im się nie stanie, bo są lekkie i mają mało siły. A nawet jak zaboli to siniak zejdzie po tygodniu. Co innego z dorosłym gościem, który rozwojem umysłowym ewidentnie zatrzymał się w przedszkolu i postanawia "nauczyć" dziecko rzucając nim o ziemię. Współczuję jego dziecku, bo widząc te jego "metody wychowawcze" pewnie nie raz dostało kablem po dupie jak nie chciało zjeść lub przestać płakać kiedy ojciec kazał.
imho dobrze zrobił - ewidentnie to nie jego dziecko. Gówniak myśli że może latać i wypie**alać inne mniejsze dzieci i sie zdziwił że mamusia nie broni. Na następny raz pomyśli
imho dobrze zrobił - ewidentnie to nie jego dziecko. Gówniak myśli że może latać i wypie**alać inne mniejsze dzieci i sie zdziwił że mamusia nie broni. Na następny raz pomyśli
imho dobrze zrobił - ewidentnie to nie jego dziecko. Gówniak myśli że może latać i wypie**alać inne mniejsze dzieci i sie zdziwił że mamusia nie broni. Na następny raz pomyśli
Ktoś kto ma dziecko lub dzieci i pie**oli takie głupoty to musi iść się wysrać, bo gówno przez niego gada.
Chyba dwa różne filmy oglądaliśmy, ja widzę dorosłego faceta, który szarpie, popycha i rzuca małym dzieckiem, więc nie wiem jak ma się do tej sytuacji Twój komentarz i ostatnie zdanie.
imho dobrze zrobił - ewidentnie to nie jego dziecko. Gówniak myśli że może latać i wypie**alać inne mniejsze dzieci i sie zdziwił że mamusia nie broni. Na następny raz pomyśli