18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Zabezpiecz się

mati3004 • 2013-08-06, 06:17
całkiem wymowna reklama od durexu :D Czy jest ktoś na sali aby potwierdził prawdziwość tych obrazów? :mrgreen:


Kuriki

2013-08-06, 16:37
Nocturno19, I przyszedł pan mądraliński...
Nocturno19 napisał/a:

1. Dzieci w normalnej rodzinie wspierają dziadków. Emerytury to gówno - to dziecko ma obowiązek zająć się rodzicem tak, jak on opiekował się dzieckiem, gdy było małe. Domy Starców, czy przytułki - to pokaz braku szacunku do rodziców, gdzie miejsce miłości i wdzięczności zajmuje wygoda i bogactwo.



Rodzice i dziadkowie powinni sobie tak zaplanować życie by nie być ciężarem dla innych, a tym bardziej dla własnych dzieci. Nie po to człowiek wynosi się z domu rodzinnego, by utrzymywać kogoś rezygnując z własnych przyjemności. Życie "męczennika" jest skrajnie niezdrowe, prowadzi do depresji i innych destrukcyjnych zachowań- no ale "co kto lubi". A jeśli rodzice swojemu dziecku na "dzień dobry" wmawiają, że ma ich utrzymywać w przyszłości to są zwykłymi sk***ielami bo co jak co ale zmuszanie własnego dziecka by dźwigał na swoich barkach jeszcze los rodziców to baaardzo nieodpowiednie zachowanie względem własnego potomka.
A oddanie do domu starców nie jest złe. Jeśli się ktoś nie potrafi zająć rodzicem to raczej lepiej jego pobyt w jakimś ośrodku opłacić niż np ryzykować, że gdy będzie sam w domu umrze bo dostanie jakiegoś ataku.

Nocturno19 napisał/a:

2. Dzieci uszcześliwiają rodziców, nieraz ratując rozwalający się związek! Dziecko spaja rodziców jeszcze bardziej, stają się "jednym ciałem" nie tylko w przenośni, ale i praktycznie!



Czsami rodzice zmieniają zdanie i ze sobą zostają bo na nowo odkrywają uczucie, a czasem ze zwykłego poczucia obowiązku. w tym drugim przypadku jest to niekorzystne dla rodziców i dziecka- dla dziecka nawet czasem bardziej.
Jak ludzie stają się jednym ciałem DOSŁOWNIE??? :shock: "Ludzkiej stonogi" się naoglądałeś czy co?

Nocturno19 napisał/a:

3. Dziecko dobrze wychowane jest przyszłością narodu, kultury, oraz linii genetycznej tej konkretnej pary. Brak dzieci = brak przekazania genów dalej. Żaden gatunek na świecie nie wpada na tak chory pomysł, jak osłabienie własnego drzewa genealogicznego. Każdy dąży do powiększenia swojego plemienia/szczepu/grupy. To naturalne i zdrowe.


Och, ach. Jakie wzniosłe słowa. Jak kogoś obchodzi przekazywanie własnych genów, czy wpajanie swojemu dziecku tzw uczuć patriotycznych to jego sprawa ale po co się na tym skupiać ma człowiek, któremu nie zależy to nie wiem...

Nocturno19 napisał/a:

4. Dzieci zapewniają stateczność i brak zdrady. Wbrew obiegowej opinii - duże rodziny, w dodatku religijne (acz niekoniecznie) są bardziej odporne na porzucenia, zdrady, rozstania, czy problemy ekonomiczne.


ch*jowo, trochę ogólnie i nieco niecelnie ująłeś ale tu się z tobą zgodzę.

Nocturno19 napisał/a:

5. Nikogo nigdy nie stać na dziecko, jeśli liczyć na zasadzie "czy matematycznie to dużo, czy mało". Dodatkowo - ile rzeczy masz niepotrzebnych? Rozejrzyj się - nawet ten zasrany komputer jest tylko rzeczą. Dziecko to dar, nowy człowiek. Stać ciebie na nawet kilkoro dzieci, jednak ty chcesz żyć w luksusach. To jest różnica. "zabezpieczanie się" (co to k***a za nazwa? Dziecko to choroba?!) nie z powodu "rozsądku z braku wyżywienia", lecz "zabezpieczanie się" z powodu własnego egoizmu i chęci wygodnictwa.



Jeśli ktoś ma zapewniony stały dopływ gotówki na tym poziomie by starczyło i na pełną wyprawkę dziecka do szkoły i na fajne wakacje z partnerem i dzieckiem to wtedy ma warunki by mieć dziecko. Wystarczy sobie przeanalizować co ile kosztuje i czy rodzice wystarczająco zarabiają.
Dziecko to nie rzecz- prawda. Ale dziecko to również nie jest dar- nie dostajesz dziecka w prezencie. Dziecko to dziecko- potomstwo, wynik połączenia kilku pierdół w organizmie kobiety. Nic specjalnego- dzieciaki się codziennie rodzą. Nie wiem nad czym się zachwycać.
Zwrot "zabezpieczać się" odnosi się do stosowania środków by zminimalizować lub całkowicie wyeliminować szansę zajścia w ciążę. Kto chce ma dziecko- kto nie chce to nie ma. Proste. Nie każdy chce dziecko i się nadaje na rodzica.

A pod słówko "egoizm" można każde zachowanie podpiąć więc jakiś lepszy argument by się przydał.

Nocturno19 napisał/a:

6. Dziecko to jedyna inwestycja w przyszłość, której pewni być możemy, iż jest przyszłością ludzkości.


Jeśli ktoś chce mieć wpływ na przyszłość w taki sposób to ok. Przypominam jednak, że nie każdy podziela twoją wizję świata.

Nocturno19 napisał/a:

7. Biała rasa wymiera, bo gdy ciapaci i czarni wiedzą, że wiele dzieci = szczęśliwe społeczeństwo, my dajemy sobie wmówić, iż mniej dzieci = lepsze społeczeństwo. Czasem trzeba zrezygnować z marzeń, egoiści, zrezygnować z niedojrzałości i wziąć się do roboty. W tej chwili w Polsce przyrost dzieci to poniżej 1,5 na parę. To za mało, by społ. żyło. Zamiast tego - ciapaci mają od 4/6 dzieci i dynamicznie kolonizują Polskę. Zastanówcie się nad tym, co lewactwo zrobiło z mentalnością białych.



Co cię rasy obchodzą? Co z tego, że więcej będzie ludzi, brązowych, czarnych, czy żółtych?

Nocturno19 napisał/a:

Jeśli jesteś nieodpowiedzialnym hedonistą, to oddaj k***o prawa wyborcze, oddaj wygody związane z kartą praw człowieka. Nie zasługujesz na nie, jeśli w głowie masz myśl: "Ważne, bym ja żył wygodnie, a przyszłe pokolenia mnie nie obchodzą".


Nie zasługuję na swoje prawa bo ty tak twierdzisz? Każdy może żyć jak chce, a tobie nic do tego. Czemu nie zajmiesz się sobą zamiast innym gadać na co zasługują, a na co nie?

sz...........an

2013-08-06, 16:57
PanMarian napisał/a:

Co maja wspolnego zarobki do zdolnosci zadbania o siebie? 120letni miliarder nie potrzebuje pomocy czy co? Roznica jest tylko czy bedzie to pomoc w domu starcow czy rodzinna.
A twoi rodzice cie utrzymywali przez kilkanascie pierwszych lat twojego zycia, i ci pomagali jak sobie jeszcze sam nie radziles, wiec nie widze przeszkod abys ty im nie mogl pomoc gdy sami nie beda juz mogli. Kolejny idiota... Oczywiscie wszystkie opcje sa zle, najlepiej siedziec na dupie i narzekac, ze i Prawo i Lewo sa do dupy, i powinnismy rozjebac wszystko i siedziec bez niczego.



A to mają, że 120 letni miliarder ma na tyle hajsu, żeby wynająć sobie opiekę w domu.... Tak... w związku z tym, majac 30 lat powinienem opiekować się rodzicami, zamiast się rozwijać i mieć własne zycie... w każdym normalnym kraju emeryci mają pieniądze którze przeznaczają na wyjazdy/opiekę medyczną/pielęgniarki.

Tak owszem i prawo i lewo jest do dupy ponieważ jedni najchętniej by mnie zamknęli w konserwatywnej puszce a drudzy wyssali ze mnie wszystkie soki.

Jak zacznę kandydować to zagłosujesz na mnie? Wtedy przestanę tylko siedzieć na dupie i narzekać? Wątpię.... może po prostu zainwestować w AK-47 i powystrzelać pajaców sejmowych + bojówki ONR... żadna skrajność nie jest dobra, mamy tego przykłady w życiu codziennym, ale jednak trzeba mieć 3 cyfrowy iloraz inteligencji, żeby do tego dojść samemu

dnr

2013-08-06, 16:57
Zgodziłbym się z przesłaniem tej reklamy jeśli wszyscy tam byliby czarni/ciapaci.

ellsworth

2013-08-06, 17:26
Nocturno19 napisał/a:


1. Dzieci w normalnej rodzinie wspierają dziadków. Emerytury to gówno - to dziecko ma obowiązek zająć się rodzicem tak, jak on opiekował się dzieckiem, gdy było małe. Domy Starców, czy przytułki - to pokaz braku szacunku do rodziców, gdzie miejsce miłości i wdzięczności zajmuje wygoda i bogactwo.


Nie dość, ze za zaoszczędzione na dziecku pieniądze będziesz miał po stokroć pewniejszą starość, niż z dzieckiem, które w może właśnie oddać do takiego DSu (i to wcale nie chodzi o wychowanie, tylko znak czasu, świat się zmienia) to jeszcze może zwyczajnie umrzeć przed tobą, albo być całe życie nieuleczalne, więc twój plan bierze w łeb.

Nocturno19 napisał/a:


2. Dzieci uszcześliwiają rodziców, nieraz ratując rozwalający się związek! Dziecko spaja rodziców jeszcze bardziej, stają się "jednym ciałem" nie tylko w przenośni, ale i praktycznie!


Jeżeli ludzie są ze sobą ze względu na dzieci, to nie ma tu mowy o szczęściu, a jedynie udawaniu. Dzieci dorosną i małżeństwo rozpadnie się z jeszcze większym hukiem, a jedynym efektem będzie wzajemny żal i rozgoryczenie, że "dla ciebie straciłem/straciłam najlepsze lata" i samotna starość.

Nocturno19 napisał/a:


3. Dziecko dobrze wychowane jest przyszłością narodu, kultury, oraz linii genetycznej tej konkretnej pary. Brak dzieci = brak przekazania genów dalej. Żaden gatunek na świecie nie wpada na tak chory pomysł, jak osłabienie własnego drzewa genealogicznego. Każdy dąży do powiększenia swojego plemienia/szczepu/grupy. To naturalne i zdrowe.


Poza pierwotnym pędem do przedłużenia gatunku (a społeczeństwa lub narodu jako wtórnego ujścia dla tego instynktu) jest coś za tym, czy to tylko taki żal że niektórzy nie umieją wynieść się poza najbardziej pierwotne ograniczenia i nadać sobie w życiu innego, niż narzucony z góry celu?

Nocturno19 napisał/a:


4. Dzieci zapewniają stateczność i brak zdrady. Wbrew obiegowej opinii - duże rodziny, w dodatku religijne (acz niekoniecznie) są bardziej odporne na porzucenia, zdrady, rozstania, czy problemy ekonomiczne.


Nie wiem jak ze zdradami (i ty też nie wiesz, ot takie puste gadanie), ale tak jak pisałem wcześniej, jeżeli to przez dzieci, a nie wzajemną relację partnerów to rozleci się z tym większym hukiem. Natomiast twierdzenie, ze dzieci czynią rodzinę bardziej odporną na problemy ekonomiczne jest po prostu niedorzeczne!!


Nocturno19 napisał/a:


5. Nikogo nigdy nie stać na dziecko, jeśli liczyć na zasadzie "czy matematycznie to dużo, czy mało". Dodatkowo - ile rzeczy masz niepotrzebnych? Rozejrzyj się - nawet ten zasrany komputer jest tylko rzeczą. Dziecko to dar, nowy człowiek. Stać ciebie na nawet kilkoro dzieci, jednak ty chcesz żyć w luksusach. To jest różnica. "zabezpieczanie się" (co to k***a za nazwa? Dziecko to choroba?!) nie z powodu "rozsądku z braku wyżywienia", lecz "zabezpieczanie się" z powodu własnego egoizmu i chęci wygodnictwa.


Dar od kogo? Wyskoczysz zaraz z jakimś nakazem boga, by zaludniać Ziemię?? Kto powiedział, że dziecko jest tą rzeczą bardziej potrzebną od wielu innych?

Nocturno19 napisał/a:


6. Dziecko to jedyna inwestycja w przyszłość, której pewni być możemy, iż jest przyszłością ludzkości.
7. Biała rasa wymiera, bo gdy ciapaci i czarni wiedzą, że wiele dzieci = szczęśliwe społeczeństwo, my dajemy sobie wmówić, iż mniej dzieci = lepsze społeczeństwo. Czasem trzeba zrezygnować z marzeń, egoiści, zrezygnować z niedojrzałości i wziąć się do roboty. W tej chwili w Polsce przyrost dzieci to poniżej 1,5 na parę. To za mało, by społ. żyło. Zamiast tego - ciapaci mają od 4/6 dzieci i dynamicznie kolonizują Polskę. Zastanówcie się nad tym, co lewactwo zrobiło z mentalnością białych.


Ostatni zgasi światło... I co cię będzie to obchodzić co się będzie działo potem? Z równym powodzeniem mógłbyś się zamartwiać, że za ileś mln. lat Słońce tak się rozrośnie, że wchłonie Ziemię. Co z tego? A, no chyba że sam masz dzieci, wtedy boisz sę, że za kilkadziesiąt lat w społeczeństwie zdominowanym przez ciapanych będą zamykani w rezerwatach, żeby nie powiedzieć puszczani z dymem. To twoje i twoich dzieci zmartwienie, nie moje.

Generalnie nic nie mam do osób, które chcą mieć dzieci, natomiast nie znoszę, gdy takowe próbują narzucać swój pogląd na ten temat jako jedyny słuszny, jako drogę, którą każdy powinien pójść.

Cyklon Be

2013-08-06, 17:41
Cytat:

Zaraz sie zacznie pie**olenie ONR.... jakie to gumki są złe, aborcja to szatan a tabletki = cyklon B



Masz coś do mnie?

PanMarian

2013-08-06, 20:02
szer.Lucjan napisał/a:


A to mają, że 120 letni miliarder ma na tyle hajsu, żeby wynająć sobie opiekę w domu.... Tak... w związku z tym, majac 30 lat powinienem opiekować się rodzicami, zamiast się rozwijać i mieć własne zycie... w każdym normalnym kraju emeryci mają pieniądze którze przeznaczają na wyjazdy/opiekę medyczną/pielęgniarki.

Tak owszem i prawo i lewo jest do dupy ponieważ jedni najchętniej by mnie zamknęli w konserwatywnej puszce a drudzy wyssali ze mnie wszystkie soki.

Jak zacznę kandydować to zagłosujesz na mnie? Wtedy przestanę tylko siedzieć na dupie i narzekać? Wątpię.... może po prostu zainwestować w AK-47 i powystrzelać pajaców sejmowych + bojówki ONR... żadna skrajność nie jest dobra, mamy tego przykłady w życiu codziennym, ale jednak trzeba mieć 3 cyfrowy iloraz inteligencji, żeby do tego dojść samemu


Byles kiedys w domu starcow?

A i w zadnym kraju nie ma tak, ze kazdy ma na opieke, wiec skoncz takie glupoty pie**olic.

Konserwatyzm a prawica to co innego, wiec nie myl pojec.

Jak mialbym na ciebie zaglosowac, skoro jedyne co powiedziales, to to ze wszystko jest do dupy i trzeba wszystko rozpie**olic? Przedzej na kononowicza zagolosowalbym, ma podobny program.
Skrajny dobrobyt, skrajna milsoc, skrajne bogactwo. Cos zlego w tych pojeciach?
O moj iloraz sie nie martw, i troche dziwnie wypada, jak ktos kto mowi, ze wszystko jest do dupy i nie daje, zadnego rozwiazania zastepczego rozprawia o inteligencji.
Pozdrawiam

Koniuszko

2013-08-06, 20:29
Czy tylko ja widzę dosłowne znaczenie reklamy? Wszyscy widzicie tylko rozrabiające dzieci. A co durex ma do rodzin i ludzi, którzy niekoniecznie z rodzinnych powodów pragną mieć dzieci? Na pewno ich trochę konsternują, ale lubią bo każdy nowy chłopiec i każda nowa dziewczynka będzie w przyszłości klientem Durexa (przy czym rude białogłowy to trafny target reklam prezerwatyw - zaś rude chojraki odwrotnie), dlatego reklama ma tylko ukryty sens traktujący o rzekomej wyższości niemania dzieci - taki żartobliwy, żeby wk***ić dziesiątki idiotów.

Przeprowadzę teraz małą analizę filmu:
Reklama opowiada kilka historyjek. Każde zakończenie historyjki powoduje u mnie mimowolny skurcz wywołany empatią, bowiem kończący kadr mieni się strzałem w torbę, poparzeniem torby, lub megaciosem pozbawiającym możliwość chodzenia na dwie najbliższe dekady. Żaden facet nie chce, żeby mu jaja spuchły, albo zaczęło mu kapać z pędzla.

Ta reklama mówi jasno i wyraźnie!!! - Zabezpiecz się DUREXem, albo jak zamoczysz nie tam gdzie trzeba, to będziesz miał obolałe jajca, palący ból parówy i ogólne wrażenie, jakby ci ktoś rozżarzoną gazrurką w krocze wycedził i to z pięć razy. Aha no i przy okazji prezerwatywa ułatwia kontrolę nad mnogością rodziny.
Tak trudno to pojąć?
Jestem naprawdę zaskoczony, że większość odebrała reklamę, jako kpinę durexa z rodziców. Durex naprawdę nic nie ma do dzieci narodzonych, ba durex lubi rodziny.
Prawdopodobieństwo regularnego użycia prezerwatyw w dzietnym małżeństwie jest dużo wyższe niż w przypadku ludzi którzy "mają czas". Spece od reklamy durexa to wiedzą i nawet serwis sprzątający durexa też to wie.
Ta konkretna reklama to pewnie test reakcji. Ile ludzi świadomych siedzi przed kompem, a ile tępaków. Na podstawie różnicy komentarzy pozytywnych i negatywnych spece stwierdzą - jaki ustalić poziom reklamy w Internecie, a sprzątacze się dostosują.
Oczywiście tak genialnych reklam durexa już nie obejrzymy - za dużo utyskiwań.
Będziemy oglądać płaskie wytwory na miarę reklamy mucholepu z początku lat '90.
Nie ma sensu głowić się jak ująć coś subtelnie i rubasznie zarazem. Reklama durexa dla naszych czasów musi wyglądać tak:

Użyj durex, jak bzykasz nieznajome laski i nie chcesz, żeby ci jaja spuchły, a parówa płonęła jakby ci gałę tabasco natarli. Aha, przy okazji - możesz też używać prezerwatywy ze swoją stałą laską, pod warunkiem, że wyślesz nam orzeczenie władz lokalnych - właściwych dla adresu zamieszkania, że masz już odpowiednio dużo dzieci.

PanMarian

2013-08-06, 22:30
@up Wiadomo, ze kazdy produkt produkowany na taka skale, ma w swoim interesie, zeby klientow bylo jak najwiecej, wiec posrednio by dzieci sie rodzily, jednak sposob w jaki pokazana jest tam rodzina jest co najmniej zenujacy.

sz...........an

2013-08-07, 01:46
PanMarian napisał/a:


Byles kiedys w domu starcow?

A i w zadnym kraju nie ma tak, ze kazdy ma na opieke, wiec skoncz takie glupoty pie**olic.

Konserwatyzm a prawica to co innego, wiec nie myl pojec.

Jak mialbym na ciebie zaglosowac, skoro jedyne co powiedziales, to to ze wszystko jest do dupy i trzeba wszystko rozpie**olic? Przedzej na kononowicza zagolosowalbym, ma podobny program.
Skrajny dobrobyt, skrajna milsoc, skrajne bogactwo. Cos zlego w tych pojeciach?
O moj iloraz sie nie martw, i troche dziwnie wypada, jak ktos kto mowi, ze wszystko jest do dupy i nie daje, zadnego rozwiazania zastepczego rozprawia o inteligencji.
Pozdrawiam



I będziesz tak pie**olił od rzeczy nie? :samoboj: porównujesz nasze rozpadające się przytułki do opieki zachodniej? Poluzuj żonie troche łańcucha z kuchni bo okazać się może, że jest mądrzejsza od ciebie pajacu, tak się składa, że mam paru znajomych pracujących w niemczech, we włoszech i w USA, wyobraź sobie... że średnio zamożnego emeryta stać na "służbę domową" typu: pogadaj, przynieś zanieś, pozamiataj. Średnio zamożnego daję przykład: nauczyciel oraz sprzątaczka.... więc mi tu k***a nie pie**ol i nie wymach*j tą swoją prawacką konserwo-szabelką bo jesteście tak samo zj***ni jak wasze lewackie kumple... chcecie nas zamknąć w epoce średniowiecza (mieszkaj z mamą do sześćdziesiątki bo to Twój obowiązek.... po to Cię urodziła, żebyś się nią opiekował a nie, żebyś miał swoje życie) :samoboj: To jest wina tylko i wyłacznie zgrzybiałego systemu... bo tylko w polszy da się zrobić tak, żeby połowe wypłaty podpie**alało Ci państwo na "emeryturę" która w dobrych warunkach osiągnie poziom 300 euro... o ile jej w ogóle dożyjesz. Ja k***a nie mówię, że mam zamiar się odciąć od mojej mamy, która jest dla mnie bardzo ważna... ale opiekowanie się nią zamiast rozwijać własne życie? Sry ale to chory biznes, na szczęście nie potrzebuje pomocy i wątpię, że kiedykolwiek będzie potrzebowała...


Program prosty i dość znany:

Dać ludziom w końcu pieniądze... pieniądze k***a a nie jakieś daniny w postaci 1500-2000 zł. Przestanie istnieć problem emerytów których na nic nie stać bo przez całe życie dadzą radę sobie tyle odłożyć, aby na tych kilkanaście ostatnich lat zostało... i na opiekę zdrowotną i na jakieś git życie.

a pierwsze co bym zrobił gdybym miał w tym kraju jakąś władzę, to wypie**olił każdego posła, senatora, każdego pierdzistołka związanego jakoś z aktualną i przeszłą władzą. A każdą bojówkę typu Antifa albo ONR zdusiłbym siłą i gównoburzą której ten kraj nie widział od czasów J. Piłsudskiego, Zlikwidował ZUS, NFZ i kilka innych mądrych skrótów... władzę w województwach ograniczył do jednego przedstawiciela każdego z nich, a jedyną osobą która miałaby jakąś władzę faktyczną w kraju byłbym ja, każdy kto chciałby wymachiwać mi tutaj sierpem i młotem, gwiazdami dawida albo innymi kretyńskimi znaczkami zostałby zutylizowany w k***a j***nym piecu, kościół wpie**alający mi się w sprawy państwa długo by nie postał, biskupów pozamykałbym w klasztorach, przebudowałbym system kształcenia, zaoszczędzone pieniądze wpakowałbym w armię, straż pożarną oraz policję, a służba zdrowia - 100% prywatna... ale nie k***a taka prywata jaką teraz znamy bo to burdel a nie prywatne leczenie, w końcu by może było kogoś stać na to aby opłacić sobie lekarza gdyby państwo nie zaj***ło 50% wypłaty każdego miesiąca... skończyłyby się czasy samych generałów w armii, samych dyrektorów w urzędach i ekspertów na każdym kroku, na koniec rozliczyłbym komunistycznych sk***ieli za okrągły stół, wywlekłbym każde gówno jakie łaczyło kiedykolwiek kogokolwiek ze związkiem radzieckim a następnie prawdopodobnie skazał na śmierć a majątki oddał państwu... ponieważ ich wypłaty to nic innego jak złodziejstwo. Chociażbym miał k***a ich tropić w stanach, argentynie, japonii, wynająłbym kilerów którzy by ich doj***li, a tak... Putin style tyle trzeba ruskowi przyznać, że przynajmniej ma jaja. W końcu zainwestowałbym w Polski przemysł zbrojeniowy, samochodowy, komputerowy... każdy jaki tylko może być, mielibyśmy w końcu jakieś towary eksportowe gdyby ludzie zaczęli naukowo pracować w Polsce... i na bank wyszedłbym z UE.... bo to nic innego jak ZSRR tylko w niebieskim przebraniu.... zmniejszył ceny benzyny, na bank do 3,50 zł, kilometr autostrady w końcu przestałby kosztować grube miliony gdyby zabrakło ludzi robiących przekręty na najwyższych szczeblach, wpakowałbym pokaźne sumy w produkcję naturalnej energii, a nie odpie**alał elektrownię atomową kiedy powoli będziemy wchodzić w nową epokę energetyczną. Niektórzy k***a latają na marsa a my popie**alamy radzieckim sprzętem z lat 70-tych. Chcesz coś jeszcze?

skysky

2013-08-07, 07:57
Glugsti napisał/a:

wk***ia mnie to, że teraz to najlepiej promowany jest styl życia, że jest para - najlepiej swingersi, bardzo atrakcyjni, bez dzieci, karierowicze, imprezowicze, ateiści, 4 razy w roku gdzieś wyjeżdżają - potem się dziwią, że na niż demograficzny granicę otwierają dla ciapatych,

Gdzie się podziała duma z posiadania rodziny, dzieci?



Ta, bo każdy musi wierzyć w boga i mieć dzieci. Lepiej chyba żeby dziecko się nie narodziło niż wyrastało na patusa w rodzinie gdzie rodzice mają go gdzieś.

PanMarian

2013-08-07, 14:16
PanMarian napisał/a:

I będziesz tak pie**olił od rzeczy nie? porównujesz nasze rozpadające się przytułki do opieki zachodniej? Poluzuj żonie troche łańcucha z kuchni bo okazać się może, że jest mądrzejsza od ciebie pajacu, tak się składa, że mam paru znajomych pracujących w niemczech, we włoszech i w USA, wyobraź sobie... że średnio zamożnego emeryta stać na "służbę domową" typu: pogadaj, przynieś zanieś, pozamiataj. Średnio zamożnego daję przykład: nauczyciel oraz sprzątaczka.... więc mi tu k***a nie pie**ol i nie wymach*j tą swoją prawacką konserwo-szabelką bo jesteście tak samo zj***ni jak wasze lewackie kumple... chcecie nas zamknąć w epoce średniowiecza (mieszkaj z mamą do sześćdziesiątki b


Nauczyciel w niemczech zarabia ponadprzecietnie i jest zwolniony z wiekszosci podatkow, wiec nie mozesz go porownac ze zwyklym sredniakiem. Moze masz na mysli niemiecka klase srednia, ale prawda jest taka, ze wiekszosc w niemczech pracuje w przemysle, i ich stan materialny w przeliczeniu to okolo 1800-2300zl miesiecznie w Polsce, i 90% z nich nie ma na opieke domowa, tylko podani przez ciebie nauczyciele i wzwyz. :P
I Zadnej sprzataczki nie stac w niemczech na opieke domowa przy emeryturze, chyba, ze masz na mysli pania domu z tvn,
albo opieke, w sensie, ze raz dziennie przyjdzie ktos kolo 20 godziny, sprawdzic czy jeszcze zyjesz.
szer.Lucjan napisał/a:

o Twój obowiązek.... po to Cię urodziła, żebyś się nią opiekował a nie, żebyś miał swoje życie) To jest wina tylko i wyłacznie zgrzybiałego systemu... bo tylko w polszy da się zrobić tak, żeby połowe wypłaty podpie**alało Ci państwo na "emeryturę" która w dobrych warunkach osiągnie poziom 300 euro... o ile jej w ogóle dożyjesz. Ja k***a nie mówię, że mam zamiar się odciąć od mojej mamy, która jest dla mnie bardzo ważna... ale opiekowanie się nią zamiast rozwijać własne życie? Sry ale to chory biznes, na szczęście nie potrzebuje pomocy i wątpię, że kiedykolwiek będzie potrzebowała...

Nie mowie, ze masz osobiscie sie nia zajmowac, moze zle zrozumiales slowo "opiekowac" czy cokolwiek tam napisalem, chodzilo mi o to, ze powinnismy zlikwidowac zus, a dzieci same zaczely by sie rodzic, bo kazdy albo by inwestowal w dzieci, zeby lozyly na jego utrzymanie (jak masz 5dzieci i wychowasz je dobrze, to przy nizszych podatkach nie byoby problemem, zeby kazde na starosc kopsnelo ci po dwie stowki i czasem ufundowaly jakas wycieczke) albo, odkladalby samemu.
Co do twojego, ze tak to nazwe - programu wyborczego:
szer.Lucjan napisał/a:

Dać ludziom w końcu pieniądze... pieniądze k***a a nie jakieś daniny w postaci 1500-2000 zł.

Wyczarujesz te pieniadze czy co? moze rozwin mysl, bo wiesz, te papierki nie czynia ludzi bogatymi, przyklad komuny... Bogatym czyni cie to, ze masz np. wille ferrari, i pelna lodowke, a nie milion papierkow w kieszeni, za ktore nic nie mozesz kupic, wiec po raz setny powtarzam, ze bogactwo bierze sie z produkcji, im wiecej willi bedzie zbudowanych tym wiecej osob bedzie je mialo. A jedynym sposobem do zwiekszenia produkcji, nie jest panstwowa interwencja, ktora nie wazne co zrobisz, zawsze bedzie skorumpowana i duzo drozsza niz normalnie, bo nie obowiazuja jej prawa rynku, tylko drastyczna obnizka podatkow, dzieki czemu wiecej ludzi, bedzie miala pieniadze by otworzyc wlasny biznes, bedzie mogla zatrudnic wiecej ludzi, dac im wyzsze pensje, i wyprodukowac dla nich wiecej dobr, ktorych oni beda mogli wiecej kupic.
szer.Lucjan napisał/a:


a pierwsze co bym zrobił gdybym miał w tym kraju jakąś władzę, to wypie**olił każdego posła, senatora, każdego pierdzistołka związanego jakoś z aktualną i przeszłą władzą. A każdą bojówkę typu Antifa albo ONR zdusiłbym siłą i gównoburzą której ten kraj nie widział od czasów J. Piłsudskiego

Poslowie wgl nie sa nam potrzebni :P przynajmniej nie w takiej formie jak teraz.
I nie wiem po co chcesz likwidowac antify czy onry, nie maja realnej sily politycznej, a za przestepstwa, skazuje sie czlonkow a nie organizacje, chyba, ze te jawnie do nich nawoluja, osobiscie jestem monarchista, i lubie jak wladza jest w jednych rekach, ale twoj pomysl polyskuje po prostu totalitaryzmem.
szer.Lucjan napisał/a:

Zlikwidował ZUS, NFZ i kilka innych mądrych skrótów

W koncu madrze gadasz : D
szer.Lucjan napisał/a:

władzę w województwach ograniczył do jednego przedstawiciela każdego z nich,

Nie wyjasniles do konca jak to mialoby dzialac, i jaki zakres wladczy bylby dla tej jednej osoby.
szer.Lucjan napisał/a:

a jedyną osobą która miałaby jakąś władzę faktyczną w kraju byłbym ja

Powtarzam, ze jestem monarchista, ale nie widze cie w roli mojego krola za bardzo : P Nic osobistego, po prostu nie zgadzam sie z toba w paru kwestiach, a niektore argumentujesz bez logicznego poparcia, tak jakbys po prostu t hasla gdzies zaslyszal, a nie rzeczywiscie je pojmowal i rozwijal.
szer.Lucjan napisał/a:

każdy kto chciałby wymachiwać mi tutaj sierpem i młotem, gwiazdami dawida albo innymi kretyńskimi znaczkami zostałby zutylizowany w k***a j***nym piecu, kościół wpie**alający mi się w sprawy państwa długo by nie postał, biskupów pozamykałbym w klasztorach

Co do symboli to tam, sprawa sporna, a co do biskupow - Prawdziwy Polski Szlachcic, to antyklerykalny katolik(Katolikiem w sumie bylo jakies 30% ale mniejsza z tym : D ) : D kosciol moze sobie byc, ale brak jakichkolwiek dofinansowywan z panstwa, i brak jakichkolwiek ulg, przywilejow itd.
szer.Lucjan napisał/a:

przebudowałbym system kształcenia, zaoszczędzone pieniądze wpakowałbym w armię, straż pożarną oraz policję, a służba zdrowia - 100% prywatna...

Zgadzam sie, oprocz tego, ze edukacja tez powinna byc prywatna, gdybys przestal pobierac na nia podatki to i tak by kazdego bylo stac, i moglby wybrac sobie szkole jaka by chcial bo rynek by sie przystosowal : D, Wojsko wazna rzecz, szlachcice w Rzczplitej w 16w. tez mysleli, ze wojna nigdy nie nadejdzie i skapili (oprocz tego, ze wojsko najemne, niweczylo by podstawe ich przywileji jako dla "kasty wojownikow"), a potem sie na tym przejechali.
szer.Lucjan napisał/a:

. ale nie k***a taka prywata jaką teraz znamy bo to burdel a nie prywatne leczenie, w końcu by może było kogoś stać na to aby opłacić sobie lekarza gdyby państwo nie zaj***ło 50% wypłaty każdego miesiąca

To by sie zrobilo samo, po zlikwidowaniu publicznej sluzby zdrowia, i zusu, tak samo jak prywatne ubezpiezcznia same by sie wyregulowaly.
szer.Lucjan napisał/a:

a... skończyłyby się czasy samych generałów w armii, samych dyrektorów w urzędach i ekspertów na każdym kroku,

Co do wojska, to na prawde chore ze 50% z nich siedzi za biurkiem i nigdy pistoletu na oczy nie widzialo, a armia wg. mnie to zadanie Panstwa, a co do dyrektorow i ekspertow, przy zmniejszeniu biurokracji do calkowitego minimum jakie jest konieczne do funkcjonowania panstwa, kontrolowanie stosunku liczby dyrektorow do pracujacych nie bedzie zadnym problemem, a co do ekspertow, to nie wiem na jakim polu masz tych ekspertow na mysli :P
szer.Lucjan napisał/a:

, na koniec rozliczyłbym komunistycznych sk***ieli za okrągły stół, wywlekłbym każde gówno jakie łaczyło kiedykolwiek kogokolwiek ze związkiem radzieckim a następnie prawdopodobnie skazał na śmierć a majątki oddał państwu... ponieważ ich wypłaty to nic innego jak złodziejstwo.

Ich tropienie byloby calkowicie nieoplacalne, ale przydaloby sie, zeby wynajac z 10 osob do przetrzepania archiwow, w miesiac czy dwa by to zalatwili, a ci co sa gdzies w poblizu i mieli by cos na sumieniu, musieli by oddac majatki, ci co znikneli sa niewazni, ale wszystkie nazwiska na liscie powinny miec calkowity zakaz pracy w sektorze panstwowym - taka osoba nigdy nie zostalaby urzednikiem czy wojskowym, nie mowiac juz o byciu np. ministrem czy czyms takim. Do tego zakaz zostania nauczycielem czy wykladania na uniwersytecie, zeby nam mlodziezy propaganda i brakiem honoru nie zatrul.
szer.Lucjan napisał/a:

W końcu zainwestowałbym w Polski przemysł zbrojeniowy, samochodowy, komputerowy... każdy jaki tylko może być, mielibyśmy w końcu jakieś towary eksportowe gdyby ludzie zaczęli naukowo pracować w Polsce

Przyklad ameryki 18 i 19w a nawet do jakiegos stopnia 20w. pokazuje, ze duzo lepiej jest po prostu obnizyc podatki, zamiast zabierac ludziom pieniadze by oddawac w inwestycjach, przemysl sam sie rozwinie, jedyna kwestia sporna to przemysl militarny, czesc sprzetu mogla by byc produkowana przez panstwo.
szer.Lucjan napisał/a:

i na bank wyszedłbym z UE

No kurde, znowu madrze gadasz...
szer.Lucjan napisał/a:

zmniejszył ceny benzyny, na bank do 3,50 zł

Nie mozesz zmniejszyc ceny benzyny, mozesz co najwyzej zmniejszyc badz najlepiej zlikwidowac akcyze, wtedy sama z siebie zacznie kosztowac okolo 2.20zl, i bedziemy miec zalew z niemiec, czech i innych sasiadow, ktorzy beda przyjezdzac byleby zatankowac sobie pelny bak i troche na zapas, a po drodze oczywiscie kupia sobie chociaz buleczke w piekarni czy cos, wiec dodatkowy plus dla gospodarki, i zwyklych ludzi, ktorzy w tych piekarniach pracuja.
szer.Lucjan napisał/a:

kilometr autostrady w końcu przestałby kosztować grube miliony gdyby zabrakło ludzi robiących przekręty na najwyższych szczeblach,

Wystarczy, ze przetargi beda uczciwe, i nie bedzie zawsze wygywac Zenek, kolega Henka, ktory zna pana premiera.
szer.Lucjan napisał/a:

, wpakowałbym pokaźne sumy w produkcję naturalnej energii, a nie odpie**alał elektrownię atomową kiedy powoli będziemy wchodzić w nową epokę energetyczną.

Energia naturalna jest calkowicie nieoplacalna, niemcy np. doplacaja do tej energii ilestam setek milionow rocznie, a potem jeszcze sprzedaja ta energie za bezcen, bo nie maja jej gdzie magazynowac, po tym jak alektrownie atomowe produkuja nadmiar. Tak na prawde energia naturalna jest mniej oplacalna nawet od weglawej. Ale tak na prawde, wystarczy, ze panstwo przestanie sie mieszac do energetyki, zajma sie tym prywatne firmy to i ceny spadna, bo na szczeblu panstwowym zawsze sa przekrety, bo nikt nie ryzykuje prywatnego majatku. Poza tym, co madrzejsi ludzie, zaczna ciulac troszke kasy, i zamontuja sobie panele sloneczne, ktore na mala skale sa swietna inwestycja.
To juz raczej wszystko. Gdybys zmniejszyl w swoim programie stopien interwencji panstwa w przemystl itd. To twoj program pokrywalby sie w duzej czesci z moimi pogladami, no i za duzo tam niedomowien w stylu "wpakowalbym hajs w to i w tamto" a nie mowisz skad bys te pieniadze wzial, no i nie wyjasniles najwazniejszej kwesti, czyli podatkow, ile, jak, i na co.
Napisales swoj post stosunkowo niedawno, i ze stylu wypowiedzi wynika, ze chyba liczysz na jakas odpowiedz, wiec mam nadzieje, ze jeszcze zajrzysz do tematu, i przeczytasz moj post, ja takze licze na odpowiedz.
Pozdrawiam

sz...........an

2013-08-07, 15:17
Używałem dużo ogólników, ponieważ to są luźne pomysły, latające gdzieś w mojej głowie, to wszystko by trzeba zlepić w jedną całość i połatać resztą rzeczy które są aktualnie niedomówieniami. Co do ingerencji państwa w przemysł hmmm.... nie jestem do końca zwolennikiem wrzucania wszystkiego do jednego wora, jestem jak najbardziej ZA ułatwianiem życia prywatnym przedsiębiorcom.... ponieważ akutalne firmy o ile nie są duże maja spory problem z utrzymaniem się... właśnie przez pijawkę typu ZUS, bardzo podoba mi się model amerykański czy japoński... gigantyczne firmy typu mitsubishi, czy McDonnell Douglas założone dosyć dawno i z tego co wiem to firmy prywatne nie państwowe, daj ludziom się rozwijać a wyjdzie z tego coś dobrego, gnojenie każdego pomysłu i zasłanianie się tym, że "nie ma pieniędzy" nigdy nie pomoże nam wyjść z tego bagna w którym aktualnie się znajdujemy. Ale jak widać komuś bardzo zależy na tym, aby naród był tanią siłą roboczą. No i edukacja owszem... powinna być prywatna, aktualny system w którym wrzuca się wszystkie dzieci do jednego grajdoła intelektualnego to jakieś nieporozumienie.

PanMarian

2013-08-07, 15:43
szer.Lucjan napisał/a:

Co do ingerencji państwa w przemysł hmmm.... nie jestem do końca zwolennikiem wrzucania wszystkiego do jednego wora, jestem jak najbardziej ZA ułatwianiem życia prywatnym przedsiębiorcom.... ponieważ akutalne firmy o ile nie są duże maja spory problem z utrzymaniem się... właśnie przez pijawkę typu ZUS,

Wlasnie, problemem firm nie jest brak dofinansowania, problemem firm sa po prostu twory jak zusy pity city dochodowe itd. Najlepsza pomoca panstwa dla Firm, przemyslu, przedsiebiorcow i dla zwyklych pracownikow, jest po prostu zostawienie ich w spokoju i zajecie sie tym czym ma sie zajmowac, czyli ich bezpieczenstwem. Jak dla mnie Wojsko i administracja w postaci autostrad, i minimalnej grupy urzedniczej (wylacznie do sciagania podatkow) no i Sádownictwo to jedyne rzeczy za ktore powinno byc panstwo odpowiedzialne. Drogami miejskimi, policja i pogotowiem ratunkowym(nie szpitalami, tylko pogotowiem, ktore udzielalo by pierwszej pomocy i odwozilo do szpitala) i straza pozarna powinno zajmowac sie miasto.
szer.Lucjan napisał/a:

Ale jak widać komuś bardzo zależy na tym, aby naród był tanią siłą roboczą. No

Rosjanom zalezy, aby bufor miedzy nimi a europa byl slaby, z kolei niemca to lata, bo ich obecni rzadzacy znaja sie na polityce i dyplomacji nie bardziej niz przecietny uzytkownik kwejka. A o okroglym stole sam pisales, wiec mozesz juz zaleznosc wydedukowac. Tak samo Polska strzela sobie w stope krytykujac Lukaszenke (Co mnie obchodzi demokracja na Bialorsi? Maja nas dobrze oddzielac od rosji, tylko to sie liczy dla Polski)
Po sprostowaniu z twojego drugiego posta mozna coraz bardziej zauwazyc, ze nasze poglady sie w duzej mierze pokrywaja, a opiekowanie sie dziadkami, o co wywolala sie dyskusja nie jest w ogole wazne, jesli porownac to z gospodarka kraju i wolnoscia obywateli, jednak dalej nie wyjasniles kwestii podatkow o co cie prosilem, a co jest jedna z wazniejszych rzeczy.
Pozdrawiam

sz...........an

2013-08-07, 16:20
Podatki należy obniżyć... najlepiej w ogóle zlikwidować wszystkie które są aktualnie i stworzyć na miejsce tych kilkunastu różnych... kilka mniejszych. Ludzie w końcu zaczną zarabiać kasę której aktualnie nie posiadają, zniknąłby podatek od służby zdrowia który moim zdaniem już jest idiotyczny, zniknąłby ZUS. Nie mam natomiast pojęcia jak zachowałaby się nasza gospodarka, musiałbym mieć jakąś symulację tego wszystkiego, pytanie zostaje co zrobić z podatkami takimi jak np. VAT... drastycznie obniżyć czy w ogóle zlikwidować? Podatków mamy aktualnie tyle... że trudno je wszystkie zliczyć, likwidacja chociażby połowy z nich to już byłby krok w stronę lepszego życia.

PanMarian

2013-08-07, 17:06
Cytat:

Podatki należy obniżyć... najlepiej w ogóle zlikwidować wszystkie które są aktualnie i stworzyć na miejsce tych kilkunastu różnych... kilka mniejszych. Ludzie w końcu zaczną zarabiać kasę której aktualnie nie posiadają, zniknąłby podatek od służby zdrowia który moim zdaniem już jest idiotyczny, zniknąłby ZUS. Nie mam natomiast pojęcia jak zachowałaby się nasza gospodarka, musiałbym mieć jakąś symulację tego wszystkiego, pytanie zostaje co zrobić z podatkami takimi jak np. VAT... drastycznie obniżyć czy w ogóle zlikwidować? Podatków mamy aktualnie tyle... że trudno je wszystkie zliczyć, likwidacja chociażby połowy z nich to już byłby krok w stronę lepszego życia.

Jak dla mnie trzeba by system podatkowy skonstruowac od nowa, wg. mnie powinno to wygladac mniej wiecej tak:
Podatki Panstwowe:
Podatek na Wojsko (mysle, ze to miesciloby sie w okolicach 100zl miesiecznie nawet moze mniej)
Podatek Administracyjny (nie mam pojecia ile, pewnie ze 20zl na minimalna biurokracje, i pare waznych strategicznie autostrad)
Podatek pieciu zloty. (byloby to doslownie piec zloty od kazdego mieszkanca, na utrzymanie dyplomatow, krola/prezydenta, ministrow itp. W koncu wiocha by byla jakby dyplomata pojechal do Putina w rozpadajacym sie golfem. Pozostale przeznaczenia tego podatku to np. siedziba senatu itp. (Senator to funkcja, ze tak powiem charytatywna, w ktorej najlepsze umysly w kraju mialyby mozliwosc proponowania krolowi nowych ustaw, i dyskusji w jednym miejscu o sytuacji politycznej)).
Wysokosc poszczegolnych proponowalaby nowa izba w miejsce sejmu, czyli raz na 2/3 lata zbierajacy sie wyslani po 5 osob z kazdego wojewodztwa poslowie, ale ostateczna decyzja nalezalaby do krola/prezydenta (Nie moze byc tak, ze np. w czasie wyscigu zbrojen czy wojny, sejm proponuje sobie 10zlotowy podatek na wojsko )
Podatki Miejskie/Wiejskie
Wysokosc zalezalaby oczywiscie od wielkosci miasta i jakosci uslug wiec nie moge podac nawet przyblizonej kwoty tylko rodzaje:
Podatek na Pogotowie Ratunkowe
Podatek na Straz Pozarna,
Podatek Policyjny
Podatek Drogowy (chyba, ze ktos zaklada wariant prywatnych drog w miastach...)
Podatek jednej zlotowki - na jakies wieksze inwestycje czy co tam sobie burmistrzowie wymysla

Lacznie nie byloby to raczej wiecej jak 250/ 300zloty, reszte kazdy by ogarnial sam, i znajac zycie lepiej na tym wyszedl.

Co do Vatu i dochodowego, Nie ogarniam jak mozna opodatkowac np. chleb, to tak jakbys opodatkowal zycie, a to jest niezgodne z konstytucja, wiec Vat juz w zalozeniu odpada, i proponowalbym go calkowicie zlikwidowac, niezaleznie od tego czy chodzi o chleb czy telewizor.
Dochodwy tez zlikwidowac, ekonomisci juz wystarczajaco duzo dowodow pokazywali na to ze, dochodowy, doprowadza do zubozenia najnizszych klas, i zmusza biznesmenow do ograniczenia miejsc pracy, do tego hamuje gospodarke i przyczynia sie do tak zwanej "pracy na czarno", przeroznych szarych stref itd.
Pozdrawiam