Każde bydle typu Amstaff czy inne dziadostwo powinno być ubijane.
Dawniej na wiosne szalały watahy zdziczałych psów, trzeba było je truc lub rozkładac wnyki i dobijac kołkiem. Sasiad jak naszedł twojego psa na swoim podwórku to miał go prawo zajebac i nikt nie protestował. Mysliwy jak widział luzem latajacego psa to od razu strzelał.
Teraz jakies popie**olenie sie zrobiło. Nagonka na mysliwych ze robia odstzrał luźno latajacych pchlarzy. Ktos naszedł na swoim podwórku kundla i go uskutecznił, to sadem grożą. Nie wspone o rozbestwionych psiarzach terroryzujacych swoimi fafikami parki, place i ulice. Nie dziwne ze co normalniejsi ludzie biora sprawy w swoje rece i podkładaja kiełbase ze szkłem.
A skoro juz jestesmy przy metodach likwidacji pchlarzy to nie polecam kiełbasy ze szkłem, to jest juz passe. Teraz kupujesz wędzona rybke i zapodajesz pestycydy, efekt gwarantowany w 90%, no chyba ze chcesz by pchlarz sie meczył to nasaczasz gabke tłuszczem, zatyka przewód pokarmowy i pies zdycha z głodu, ale tutaj własciciel moze zrobić USG i odratowac kundla.