18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Z życia wzięte XI

Ja...........ro • 2015-04-23, 01:21
Wczoraj kolega opowiedział mi historyjke jaka miał ostatnio z "potencjalnym klientem". Kolega robi stronki nternetowe, administruje itd. Zadzwonił klient i tak mniej wiecej, W SKRÓCIE MYŚLOWYM BY NIE ZAMULAĆ, przytaczam przybliżoną historię kolegi, potoczyła się rozmowa:
-Dzien dobry, mam firme, cukiernie, robiie caista, torty weselne blabla, chce strone w internece, mam już DOMENE.
-Ok, czego Pan oczekuje?
-Chce, by zrobił mi pan z 6-8 projektów strony, jeszcze nie wiem, czy ma być w zielonym kolorze czy w różu, we Pan, żona tak to widzi, w końcu to torty, w każdym razie na nagłówku, na głównej stronie ma być nazwa firmy żeby nikt nie miał wątpliwości, że to moja cukiernia i jak mi się któraś spodoba, to wybiorę i zapłacę.
-W porządku, zaliczka wynosi 300zł, odbiór gotowej strony wraz z panelem kolejne 1200zł.
-No bez przesady, jaka zaliczka! Nie będę płacił za coś czego nie widzę! Proszę mi najpierw pokazać projekt!
-A wie Pan? Akurat biorę ślub za 3 tygodnie! jeszcze nie zamówiłem tortu! Ja Panu zrobie projekty, Pan mi tort, może się dogadamy?
-Ooooo! No pewnie!
-To zrobi mi Pan 6-8 tortów, jeszcze nie wiem, czy ma być tort okrągły, w kształcie serca czy kwiatu tulipanu, ale ważne, by było napisane "Wesele Bartka i Moniki 2015r" i jak zobacze te torty to wybiore jeden a panu w zamian dam do wyboru jeden z ośmiu moich projektów.
-NO CHYBA CIE POJEBAŁO! Co ja mam zrobić 8 tortami a pan se wybiierzesz i zapłacisz za jeden? A co z resztą? Mam je wyj***ć?
-No właśnie.. A co JA mam zrobić z OŚMIOMA zrobionymi projektami, bez zaliczki, za które mi Pan nie zapłaci ani nawet nie wybierze jednego? Też mam je wyj***ć?
-sp***alaj cwaniaku!

Koniec rozmowy

Pozdrowienia od Głuchego dla januszów biznesu i tych, co dają się r*chać.

Sorry, nie łapie mii za dobrze literka "i" w tym lapku, wybaczcie za literówki

qwachu

2015-04-23, 09:59
Stary kawał developerski, który opowiadamy sobie jako anegdotkę na naszą codzienną pracę z Januszami. BO schemat z nimi jest właśnie taki sam, łącznie z tym sp***alaj cwaniaku na końcu.

Dorzucę jeszcze jeden podtyp Janusza:
- Dzień dobry, mam pomysł na super wyj***ny portal. Nie mogę powiedzieć jak, żebyście mi go nie ukradli, sami zrobili i nie zarobili beze mnie. Ile to będzie kosztować?
- Ooookkkeeeejjjj.... To proszę nam opisać jak pan go widzi.
// Pomijam, że tutaj wygaduje wszystko, a nawet więcej potrzebne, żeby domyślić się na czym polega ten "portal" i jego unikalność na skalę światową, czyli: Allegro + Fotka.pl + Pudelek + NK/FB + inny popularny w ch*j w sieci portal, który aktualnie jest na topie, bo w Uwadze albo innym shicie wspomnieli).
// Tu jak się domyślacie na pełnej bece z Janusza, z bananem na ryju dolne widełki
- Proszę pana, taki portal to będzie minimum 500 tys. netto i to zaznaczam jako minimum absolutne po okrojeniu praktycznie wszystkiego. Jeśli to ma być pełen zakres funkcjonalności, to proszę szykować grube miliony...(i żeby doj***ć go ostatecznie).. dolarów/euro
- Coooo? Chyba was poj***ło, ja myślałem, że to będzie kosztować tysionc pińćset zlotych (oczywiście brutto)
- Za 1500 PLN to może pan dostać stronę firmową
- Syn szwagra Mirka, który mi to za 300 złotych zrobi
- Poprosimy o kontakt do niego, szukamy tanich podwykonawców
// Na koniec zwykle są wyzwiska od złodziei, itp. groźby, że jak wykorzystamy jego pomysł to nas pozwie (to mnie zawsze rozpie**ala; nieznajomość prawa poziom Janusz)


W mojej robocie nazywaliśmy takich Mirasów: klient-ufo: Pomysł nie z tej ziemi, wymagania kosmiczne, całkowite oderwanie mózgu od planety macierzystej, zupełna nieznajomość życia na planecie Ziemia.
Średnio trafiał się taki jeden na miesiąc, jak kumplowi nie chciało się wysłuchiwać już (niektórym oni się nudzili), to od razu rzucał cenę z zaproszeniem do wspóółpracy i przekierowywał do acounta.

defcon1

2015-04-23, 10:16
Ja trochę się bawiłem w grafikę, sam profesjonalnie się tym nie zajmowałem ale mam znajomych którzy w tym pracują zawodowo i czasami mnie bawią opowieści o klientach.
"Wie pan, ja chcę coś takiego, no takie coś, żeby było takie, rozumie pan, żeby, wie pan... no właśnie takie widzi pan, ja to widzę przed oczami, nie za bardzo wiem jak to panu opisać. To co, potrafi pan coś takiego zrobić?". A potem sakramentalne "no nie do końca o to mi chodziło"

Jeden "potencjalny" klient w mojej firmie przebił w ogóle wszystko. Firma w której pracuję zajmuje się kominkami i całą tematyką z nimi związaną, handlem, wykonawstwem itd., ja sprzedaż internetową głównie ogarniam. Jakoś na jesieni klient gdzieś z województwa pomorskiego (my jesteśmy z Krakowa) dzwoni i wypytuje o koszta wykonania kominka. Szef tłumaczy mu, że projekt musi mieć, trzeba to pomierzyć podliczyć itd. Męczył sie z tym klientem tak parę dni aż w końcu Janusz dzwoni i mówi mniej więcej tak: dobre panie, zdecyduje się, ale zanim zapłacę to najpierw muszę popalić przez sezon, zobaczyć czy mi sie to nie popsuje, czy dobrze się pali, czy dobrze grzeje, a jak wszystko będzie ok to zapłace. Szef zdębiał i pyta się go: "czy ja dobrze rozumiem, pan chce abyśmy jechali na drugi koniec Polski, wykonali panu kominek, a pan nam za to być może zapłaci za pół roku?", klient "panie jak wszystko będzie dobrze to pewnie że zapłacę". Szef wybuchnął śmiechem, śmiał się tak chwilę do słuchawki po czym powiedział do widzenia i tyle z klienta było :D pewnie Janusz do dzisiaj nie wie o co chodziło :D

KlinikaAborcyjna

2015-04-23, 10:41
Jaczuro napisał/a:


Ja już od dawna w funtach kase licze, benefity pełną k***ą, za hajs councilu baluj, azjatyckie prostytutki, lamuse!
za zmywak 16h w tygodniu mam więcej niż ty, twoi starzy razem wzięci za "pełne etaty" na "um-zl" wraz z emeryturami waszych dziadków miałem jako bezdomny więcej szmalcu na koncie niż wy wszyscy razem wzięci w kupe i przemieleni widłami po kompoście :ciasteczkowy:



Stary lepiej daj namiar gdzie w UK na zmywaku można w 16 godzin tygodniowo wyrwać 20 000 PLNów.

filipos93

2015-04-23, 11:01
haha sfrustrowany zmywacz garów

Ja...........ro

2015-04-23, 13:43
Chyba niektórzy nie znają znaczenia słowa iironia, jak dwóch powyżej i jeszcze paru :D

Napster2

2015-04-23, 14:22
Jaczuro napisał/a:


a Ty masz coś nie tak z głową, czy na siłę chciałeś użyć słówka z dzisiejszej lekcji jęz. Pol.?



Jak już kogoś poprawiasz to sam czasem zajrzyj do słownika. Język polski, a nie język Polski.