18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wystrzałowy organista na pogrzebie dziecka.

Quiller • 2023-03-20, 13:46
Historia prawdziwa.
Moją dalszą rodzinę jakiś czas temu dotknęła tragedia w postaci śmierci noworodka.
Wcześniaki przyszły bardzo szybko na świat, z czego jedno wymagało kilku operacji by utrzymać je na tym świecie. W momencie, gdy wydawało się, że już wszystko będzie ok - informacja jak grom z nieba - maluch zmarł. :dead:

Wszyscy doj***ni mocno. Rodzice dziecka - wspaniali ludzie. Totalnie w rozsypce. Rodzina płacze. Empatia mocno, bo sam jestem rodzicem... :cry:

Kościół. Kończy się różaniec. Za chwilę rozpocznie się msza za malucha.
Nagle z zewnątrz kościoła do środka dobiegają jakieś krzyki. Po chwili kolejne krzyki i po jakimś czasie kolejne. W bani układa się plan zgarnięcia jakiegoś znajomego i uciszenia w domyśle jakiegoś pijaczyny by nie wk***iał reszty. Decyzja w bani zapadła i już szukałem wzrokiem najlepszego partnera do spuszczenia wpie**olu źródłu zamieszania, gdy źródło to wparowało do kościoła i raźnym krokiem udało się na zakrystię.
Ja wk***iony na maksa, bo z zakrystii kolejne krzyki, ale dające się rozpoznać już jako te charakterystyczne odpały ludzi z syndromem touretta. Poziom wk***u spadł z 9 na 8,5, bo w końcu koleś chory... Ale to co stało się potem wyj***ło mnie z trampek. Koleś z zakrystii udał się na chór i zaczął grać na organach.

TO BYŁ j***nY ORGANISTA.... :shock:

I to jeszcze nie byle jaki... Koleś starając się opanować swoje ataki, gdy śpiewał - brzmiał jak powyginana płyta winylowa puszczona przez zj***ny modulator. Ataki nie zawsze udawało się powstrzymać i co jakiś czas coś tam koleś wystrzelił...
:idzwch*j:

To była najśmieszniejsza rzecz jaką w życiu widziałem.
Pogrzeb noworodka z udziałem organisty z tourettem.


Czułem się jak Eric Hartman w Boemerangu i pewnie podobnie wyglądałem...

Otoczony rodziną pogrążoną w żałobie robiłem co mogłem by przy każdej kolejnej linijce śpiewanych psalmów czy innych gówien nie wybuchnąć śmiechem. Niestety bezskutecznie... Załzawione i czerwone oczy od powstrzymywania się od śmiechu, gdy w jakimś momencie organista wydał dźwięk jakby literalnie zakrztusił się ch*jem.

Czara się przelała. Nie wytrzymałem i wystrzeliłem z ławki na zewnątrz.
Dla obcych ludzi pod kościołem musiałem wyglądać jak totalnie zdruzgotany członek rodziny. Dopiero w samochodzie na parkingu złapałem oddech....

Robert.waw

2023-03-20, 14:51
Mało sadystyczne, ale daję piwo. Ja bym tak nie potrafił opisać sytuacji. Właściwie to chciałbym takiego organistę na swoim pogrzebie.


Och zaraz. Ja najchętniej nie chciałbym mieć pogrzebu, grobu etc. Nie chciałbym, by bliscy czuli się w obowiązku jeździć na mój grób, pilnować go, sprzątać, płacić :->

Seba12

2023-03-20, 14:52
W jakiej miejscowości to było?

C330V8

2023-03-20, 15:15
Zacna historia. Masz piwo.

Kriski

2023-03-20, 15:20
Robert.waw napisał/a:

Mało sadystyczne, ale daję piwo. Ja bym tak nie potrafił opisać sytuacji. Właściwie to chciałbym takiego organistę na swoim pogrzebie.
Och zaraz. Ja najchętniej nie chciałbym mieć pogrzebu, grobu etc. Nie chciałbym, by bliscy czuli się w obowiązku jeździć na mój grób, pilnować go, sprzątać, płacić



Szukaj pracy w hucie

oleck

2023-03-20, 16:50
Ja na pogrzebie dziadka nie dałem rady. Ksiądz wyglądał jak maciek z klanu. Jak ostatkiem sił udało mi się powstrzymać śmiech, to mój brat zapytał, czy zauważyłem, ze ksiądz jak Mongoł wygląda. Od wróciłem się Trzęsac się że smiechu do mojej laski, ale powiedziała, że wie z czego się śmieję. Nie pomogła. Popłakałem się ze śmiechu na tyle dobrze aktorsko, ze mogło wyglądać jakbym płakał. Oczy załzawione, ryk czerwony - rola życia. Po kilku latach pytałem rodziców czy skumali - ni ch*ja :)

Bloblas

2023-03-20, 17:10
ch*ja prawda- nie ma filmu nie ma piwa :-? :roll:

Will70

2023-03-20, 17:17
Witamy Remigiusza Mroza pod pseudonimem
Ch. Ujaprawda

Baronessa

2023-03-20, 17:23
Fejkowa historyjka piwniczanego stuleja, który sam wyssał ją z własnej dupy, a dzieciury w komentarzach łykają to gówno, jak Pamela Anderson nasienie. Otóż istnieje coś takiego, że u ludzi z syndromem Tourette'a podczas śpiewu mimowolne tiki związane z tą chorobą zanikają (podobnie jest z jąkaniem się, np. jeden z braci golców, Łukasz podczas śpiewania przestaje się jąkać).

Tu występ chłopaka z Tourettem w zagranicznym The Voice.


PIs

2023-03-20, 17:24
Niesamowita historia godna pudelka, pewnie w dodatku zmyślona.

Zpider

2023-03-20, 17:26
Gówno to mało. To szambo. Nie wrzucaj już nic na sadystka.

SkoPio1

2023-03-20, 17:52
Coraz głupsze te pasty.