Jak zwykle, milion znawców w komentarzach co w dupie byli i gówno widzieli. Ja pie**ole, czy ktokolwiek z Was kiedykolwiek trzymał chociaż broń jakąkolwiek w rece? (pomijam pistolety na wode na śmingus dyngus)). Czym innym jest odjebac w kiepałke nieświadomą ofiare z byle klamki. Ale spróbujcie supermeni zatrzymac nacpanego 100kg żywej wagi który na was zapie**ala z nożem za pomocą glocka i st ammo.

Strzelałeś z rewolweru Colta? Kto Ci udostępnił do strzelania broń z XIX w?!

Są też współczesne.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolwer_Colt_Anaconda

Ale spróbujcie supermeni zatrzymac nacpanego 100kg żywej wagi który na was zapie**ala z nożem za pomocą glocka i st ammo.

Mam rozumieć, że taka sytuacja Ci się przytrafiła?!

Napie**alasz na innych, że się nie znają, że nie mieli prawdziwej broni w rękach, a sam fantazjujesz tu jak mały Jasio. Ehhh... Szkoda klawiatury...

zabił terminatora

Są też współczesne.

Salieri studiował katastrofę smoleńską i zasłynął jako brakujące ogniwo w komisji Macierewicza, wiec nie wymagaj żeby wiedział co współcześnie.

To również New York... W zasadzie wszystkie lewackie miejsca na ziemi...

Oświeć mnie - a gdzie są miejsca prawackie? Moskwa, Pekin, Kraśnik?

Oj ty k***a znawco broni... Strzelałeś z rewolweru Colta? Kto Ci udostępnił do strzelania broń z XIX w?! Żaden szanujący się kolekcjoner nie strzela z takiej broni! Co najwyżej strzelałeś z repliki czarnoprochowej, która nie ma aż takiego kopa, a te "starcia nadgarstka" to miałeś chyba od walenia Niemca w kask fantasto...
Nigdy, ale to przenigdy nie odniosłem żadnej kontuzji/otarć/wybić/złamań/oparzeń przy strzelaniu czy to z ostrej czy ślepej amunicji. Jeśli coś takiego ci się przydarzyło, to znaczy, że jesteś zwykłym nieudacznikiem i kaleką życiową, jednak jestem pewien, że ty jesteś zwykłym bajkopisarzem, który naoglądał się za dużo filmów sensacyjnych...

byłem raz na strzelnicy i strzelałem z rewolweru coltopodobnego i pamietam ze to nie są żarty. znawcą nie jestem ale to sie pamięta

broń nie służy do obrony lecz do zabijania. Kłamliwa nazwa "broń", którą nazywa się urządzenia do zabijania robi ludziom mętlik w głowie.
A ogólny dostęp do broni to po prostu ogólny dostęp do zabijania.

Jaranie się strzelaniem z broni palnej to powiększanie penisa, i ch*j

broń nie służy do obrony lecz do zabijania. Kłamliwa nazwa "broń", którą nazywa się urządzenia do zabijania robi ludziom mętlik w głowie.
A ogólny dostęp do broni to po prostu ogólny dostęp do zabijania.
Jaranie się strzelaniem z broni palnej to powiększanie penisa, i ch*j

Aha, to dla tego w Szwajcarii zabijają się na potęgę... siekiera też służy do zabijania, a ci którzy twierdzą że do rąbania drew robią tylko mentlik w głowie... rok do roku lewactwo coraz bardziej niedoj***ne umysłowo (:

murzyny są na tyle głupie, że nawet maski nie potrafią założyć.

broń nie służy do obrony lecz do zabijania. Kłamliwa nazwa "broń", którą nazywa się urządzenia do zabijania robi ludziom mętlik w głowie.
[b]A ogólny dostęp do broni to po prostu ogólny dostęp do zabijania.[/b}

Jaranie się strzelaniem z broni palnej to powiększanie penisa, i ch*j

Pragnę zauważyć, że bezwzględny bandzior-morderca, ma dostęp do broni i nie zawaha się jej użyć. Regulowany prawem dostęp do broni, zwiększa twoje szanse na przeżycie, gdy taki wspomniany bandzior, będzie próbował cię napaść lub włamać się do twojego mieszkania. Ale jesteś zbyt tępy, żeby to zrozumieć...

Twoje ostatnie zdanie jest tak samo gówno warte, jak i wszystko co napisałeś wcześniej. Zapewne twoim zdaniem jazda na rowerze, zbieranie znaczków, sklejanie modeli, fotografowanie, pływanie, skoki na bungee, malarstwo, wolontariat, wędkowanie, taniec i kilka innych zainteresowań to też "powiększanie penisa"... Dlatego też :idzpan:

japie**ole dlaczego maseczki nie założyła ?

Oj ty k***a znawco broni... Strzelałeś z rewolweru Colta? Kto Ci udostępnił do strzelania broń z XIX w?! Żaden szanujący się kolekcjoner nie strzela z takiej broni! Co najwyżej strzelałeś z repliki czarnoprochowej, która nie ma aż takiego kopa, a te "starcia nadgarstka" to miałeś chyba od walenia Niemca w kask fantasto...
Nigdy, ale to przenigdy nie odniosłem żadnej kontuzji/otarć/wybić/złamań/oparzeń przy strzelaniu czy to z ostrej czy ślepej amunicji. Jeśli coś takiego ci się przydarzyło, to znaczy, że jesteś zwykłym nieudacznikiem i kaleką życiową, jednak jestem pewien, że ty jesteś zwykłym bajkopisarzem, który naoglądał się za dużo filmów sensacyjnych...

Może strzelał, a może nie strzelał, ale sugeruję ograniczyć wycieczki osobiste SZCZEGÓLNIE jeżeli masz pojęcie o broni, i do czego można jej użyć.