Pod kiosk z piwem podchodzi obywatel w cywilu i nawiązuje rozmowę rozmowę z jednym z piwoszy:
-Proszę pana... a co by pan zrobił, gdyby pan wygrał 50 tysięcy w totolotka?
-Pojechałbym na wycieczkę do Związku Radzieckiego.
-No dobra, a gdyby pan wygrał 100 tysięcy?
-Pojechałbym na wycieczkę do Związku Radzieckiego.
-No, a gdyby wygrał pan milion?
-No...! To wtedy pojechałbym na wycieczkę do Związku Radzieckiego!
-To nie zna pan innych państw, czy co?
-Inne państwa znam, ale pana nie znam.
mam taką kasetę z Krzysztofem Piaseckim, gdzie opowiada on takie PRL-owskie dowc**y. Jest tam tez m.in. ten właśnie podany wyżej, jak i np.:
Przychodzi facet do miejscowego malarza i mówi:
-poproszę 10 portretów Stalina i 10 Lenina.
...malarz zdziwiony, ale sprzedaje mu zamówione obrazy.
Na drugi dzien przychodzi ten sam gość:
-poproszę 50 portretów Stalina i 50 Lenina!
...malarz niedowierza, ale gość płaci i wychodzi.
Trzeciego dnia wpada zdyszany ten sam facet:
-Poproszę 100 portretów Stalina i 100 portretów Lenina!
...malarz w koncu nie wytrzymuje i pyta - Panie, po co panu te portrety?
-Otworzyłem strzelnicę za rogiem.