Komandosa nie ma, teraz tym szlachta bedzie sie degustowac.
wyczuwam zanik utożsamiania się z własnym gatunkiem... zwierzęta są fajne, pomocne, ładne, ale to k***a zwierzęta, człowiek to TWÓJ gatunek, więc jak mozna gadać, że lepiej płody pozabijać niż małe myszy?
Mój mały móżdżek pozwolił mi zastanowić się nad tym i wysnuł następujący wniosek - chociaż pies bedzie moim najlepszym przyjacielem, chociaż będzie robił najlepszy obiad na świecie, zawsze będzie koło mnie i będzie mnie kochał tak jak żadna inna kobieta na świecie, to i tak założę rodzinę, będę mieć własne dzieci, a pies będzie za tym wszystkim.
Więc buzi w dupe i dowidzenia, nie kłócę się z fanatykami, wyrażam poglądy.