18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

RmX

2016-12-21, 18:26
Jak co roku...


kavkaz

2016-12-21, 21:08
Przecież to są k***a polscy emeryci, a nie spasione esbeckie k***y z wysokimi emeryturami. Za 1000 miesięcznie to przecież nie da się wyżyć.

Hochsztapler

2016-12-21, 21:57
kavkaz napisał/a:

Przecież to są k***a polscy emeryci, a nie spasione esbeckie k***y z wysokimi emeryturami. Za 1000 miesięcznie to przecież nie da się wyżyć.



1000zł emerytury to mają życiowi nieudacznicy, którzy przez całą komunę lecieli w ch*ja zamiast normalnie pracować. Jak ktoś wolał kombinować zamiast iść do pracy to musi żyć za najmniejszą emeryturę. Rodzice mojej matki wychowali siódemkę dzieci i będąc już na emeryturze całkowicie wyremontowali swój wielki dom (za swoje pieniądze). Było ich na to stać, bo dziadek zamiast kombinować jak tu kogoś wyr*chać na hajs, zapie**alał na dwa etaty by wyżywić ogromną rodzinę. Rodziców ojca, będących już na emeryturze, również było stać na wyremontowanie domu, a po śmierci babci dziadek bezproblemowo i bez żadnej pomocy mojego ojca spłacił zachowek wyłudzony przez wujka. Jak? Po prostu wypracowali sobie pozwalająca na to emeryturę. Jak ktoś był ogarnięty, to taki będzie do końca życia. Jak ktoś całe życie wegetował, to będzie płakał w TVNie że jest biednym emerytem, którego nawet na leki nie stać.

Loaloa

2016-12-21, 21:58
Co wy tu tak zazdrościcie tym esbekom? Przecież niecałe 6 tysięcy to nie jest żaden szał. Wielu z tych ludzi to schorowani staruszkowie i dużo wydają na leki, opiekę i zwyczajnie - życie. A jak się było nierobem, to i emeryturka cieniutka. Nie żal mi tych, którzy się opie**alali, a teraz płaczą, że im pieniędzy brakuje.

Bonjo

2016-12-21, 22:22
Hochsztapler napisał/a:



1000zł emerytury to mają życiowi nieudacznicy, którzy przez całą komunę lecieli w ch*ja zamiast normalnie pracować. Jak ktoś wolał kombinować zamiast iść do pracy to musi żyć za najmniejszą emeryturę. Rodzice mojej matki wychowali siódemkę dzieci i będąc już na emeryturze całkowicie wyremontowali swój wielki dom (za swoje pieniądze). Było ich na to stać, bo dziadek zamiast kombinować jak tu kogoś wyr*chać na hajs, zapie**alał na dwa etaty by wyżywić ogromną rodzinę. Rodziców ojca, będących już na emeryturze, również było stać na wyremontowanie domu, a po śmierci babci dziadek bezproblemowo i bez żadnej pomocy mojego ojca spłacił zachowek wyłudzony przez wujka. Jak? Po prostu wypracowali sobie pozwalająca na to emeryturę. Jak ktoś był ogarnięty, to taki będzie do końca życia. Jak ktoś całe życie wegetował, to będzie płakał w TVNie że jest biednym emerytem, którego nawet na leki nie stać.


Babcia pracowała na 2 etaty (16h dziennie), jednocześnie chowała kilkoro dzieci i ma teraz ~1400 zł. Dziadek w tym czasie chlał, imprezował, znikał na kilka dni, pracował parę h dziennie (w porywach) ale na lukratywnej posadzie "załatwionej" po SBckiej znajomości (tzn. sam do tego nigdy się nie przyznał, a babcia wierzy, że dostał w Urzędzie Pracy i w dodatku był na 3-miesięcznym "szkoleniu" :lol: ) i ma ~2200 zł. To tylko jeden z wielu przykładów.

Dziadkowie widocznie nie mówią Ci wszystkiego. Pensję pozwalającą na emeryturę ponad 2000 zł mieli TYLKO ludzie dobrze ustawieni w PRLu. Jednocześnie ustawić się dobrze nie dało bez:
a) kablowania
b) znajomości (ojciec wojskowy/milicjant itd.)

romozomo

2016-12-22, 06:37
PoliteP napisał/a:

44 lata komuny zrobiły swoje...



Ponad 1000 lat chrześcijaństwa tym bardziej.