18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wieś przed świętami - czyli "świniobicie"

GelSSon • 2012-12-13, 15:25
Polska wieś przed świętami czyli "świniobicie"
Korzystając z dnia wolnego od pracy wybrałem się do dziadków na wieś, akurat trafiłem w dzień sądu ostatecznego dla prosiaczka zrobiłem kilka fotek :)







Jak się spodoba wrzucę coś jeszcze w komentarze...

ddobry10

2012-12-13, 18:41
Znam te klimaty świniobicie a później (od kąt jestem pełnoletni) urżnięty alkoholem jak świnia :D

za...........ek

2012-12-13, 18:45
Jaka tam kaszanka to krupnioki!!

Alonso

2012-12-13, 18:46
GelSSon napisał/a:

Polska wieś przed świętami czyli "świniobicie"
Korzystając z dnia wolnego od pracy wybrałem się do dziadków na wieś, akurat trafiłem w dzień sądu ostatecznego dla prosiaczka zrobiłem kilka fotek :)



Jak się spodoba wrzucę coś jeszcze w komentarze...



Powrót do korzeni, kiedy ludzie sami musieli zdobywać pożywienie. Byli głodni, więc smakowały im świńskie płuca, uszy, ozory, a nawet tłuszcz spomiędzy jelit.

Dobra robota. Mam tylko jedno pytanie - sprawdziliście u weterynarza czy blondynka miała włośnicę?

GelSSon

2012-12-13, 19:04
tak kiedyś tam dziadek pytał o jakieś dokładne badania weterynarza, ale ten stwierdził że przy obróbce termicznej jakiej poddawane są wyroby nie trzeba się obawiać.... więc odpowiedź brzmi nie ;)
ja się tam nie znam, wiem tylko że przynajmniej raz w roku ginie świnka i jeszcze nikt na nic nie chorował...

XK...........sX

2012-12-13, 19:09
Wszystko pie**olnięte na wyro na którym ktoś będzie kimał. Ladnie! ;)

Tafariel

2012-12-13, 19:13
Alonso napisał/a:



Powrót do korzeni, kiedy ludzie sami musieli zdobywać pożywienie. Byli głodni, więc smakowały im świńskie płuca, uszy, ozory, a nawet tłuszcz spomiędzy jelit.

Dobra robota. Mam tylko jedno pytanie - sprawdziliście u weterynarza czy blondynka miała włośnicę?




Na włośnicę zbyt dużo j***nia :P Bo trzeba jechać aż do lecznicy wojewódzkiej bodajże :P Najgroźniejszą chorobą (każdy lekarz weterynarii przebada) jest Choroba Aujeszkiego :P Tak przynajmniej stwierdził lekarz. Tak czy siak to i tak zdrowsze mięcho niż to co kupujemy w sklepach.

Ro...........ce

2012-12-13, 19:42
wsiury z was zaj***ne no ale jadłbym.

Komarzysta91

2012-12-13, 20:18
Z moich archiwów 2007 r








bz...........ue

2012-12-13, 20:37
pika napisał/a:

raz jak bylem maly widzialem jak podrzynają swini gardło , przez nastepne pare lat chodziła za mna mysl zeby samemu to zrobic lecz ojciec mi nie pozwalal. W wieku 17 lat pozwolil mi to zrobic lecz to nie zaspokoilo moich pragnien, nie wiem czemu. nadal czegos mi brakuje



Klawisza ALT.

Komarzysta91

2012-12-13, 20:48
Cytat:

pika napisał/a:

raz jak bylem maly widzialem jak podrzynają swini gardło , przez nastepne pare lat chodziła za mna mysl zeby samemu to zrobic lecz ojciec mi nie pozwalal. W wieku 17 lat pozwolil mi to zrobic lecz to nie zaspokoilo moich pragnien, nie wiem czemu. nadal czegos mi brakuje



raczej tego mu brakuje


matiqq

2012-12-13, 21:06
przypomniały mi się czasy, kiedy to w masarni (masarniach) pracowałem u ojca...
piwo

rusofil

2012-12-13, 23:45
Marshal napisał/a:

Heh dobrze ze padla za pierwszym razem.

Jak ja kiedys bylem na wsi na swiniobiciu, to ten co mial zabic byl nawalony. Za malo sily w to wlozyl i zamiast swiniaka zabic to go tylko wk***il i zaczal ganiac wszytskich po podworku. Nie powiem mialo to swoje smieszne aspekty ale jak Cie goni 200kg swiniaka to juz nie jest tak fajnie :D



Kto się wk***ił i ganiał? Świniak czy kolega?

ptrson

2012-12-14, 19:00
pika napisał/a:

raz jak bylem maly widzialem jak podrzynają swini gardło , przez nastepne pare lat chodziła za mna mysl zeby samemu to zrobic lecz ojciec mi nie pozwalal. W wieku 17 lat pozwolil mi to zrobic lecz to nie zaspokoilo moich pragnien, nie wiem czemu. nadal czegos mi brakuje



zapraszamy do sejmu na jakąś godzinkę ;)