18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Wierszyk na apetyt

av...........th • 2013-10-11, 07:33
Jedząc ostatnio obiad przypomniał mi się wierszyk, który za szczyla opowiadał mi ojciec przy obiedzie na poprawę apetytu.

Może i mało sadystyczny, ale popadł mi w pamięć.

"Zupa z trupa, kawał rany
Chleb był gównem smarowany
A na deser pół słoika
Flegmy z cukrem od gruźlika"

eligurf

2013-10-11, 09:57
Twój ojciec jest Cyganem?

Smutas

2013-10-11, 10:38
Ojciec idiota a syn nawet poprawnie pisać po polsku nie potrafi.

Ruchacz_Dmuchacz

2013-10-11, 12:04
Ja znam wersje "zupa z trupa i siekane glizdy", ale na szczęście nikt mi jej do obiadu nie recytował...

vodka100g

2013-10-11, 12:21
bo ojcu chodziło o to, żeby młody więcej nie jadł i zostawił dla niego tą dokładkę

go...........ek

2013-10-11, 16:01
vodka100g napisał/a:

bo ojcu chodziło o to, żeby młody więcej nie jadł i zostawił dla niego tą dokładkę



a ja myślałem, że mówił po prostu na co ma ochotę

RadzioC

2013-10-11, 16:04
Mi mama zawsze powtarzala jak juz nie moglem: "Jedz rzygaj i dalej jedz".

StereoTyp

2013-10-11, 16:06
No to ja miałem chyba poj***ne dzieciństwo, bo mi rodzice mówili "to zostaw ziemniaki i zjedz chociaż mięso"

defcon1

2013-10-11, 16:06
Tata sadol :D

rybabol

2013-10-11, 16:10
ja znalem taka wersje ;p
"Zupa z trupa, kości grzane
rzygowiną polewane,
A na deser pół słoika
Świerzej flegmy od gruźlika"

dziarski

2013-10-11, 16:15
czyli że wierszyk jadł obiad?

DaNNiOoZ

2013-10-11, 16:36
Do mnie tato powiedział jak byłem mały, gdy pierwszy raz jadłem Spaghetti:
Ja- Tato, a co to?
Ojciec- Siekane glizdy i sok z p*zdy.

Nie zapomne tego, jak on sie śmiał z mojej miny ;D

santaxl

2013-10-11, 16:43
To co napisałeś, to jest niedokończona historia. Po opowiedzeniu tej rymowanki stary wyj***ł cię w dupala

KebabRemover

2013-10-11, 16:55
Mi mówili że ryż to mrówcze jaja.