Nie wiem dlaczego ludzie w takich sytuacjach otwierają szybę/drzwi... Podchodzi do ciebie ktoś wrogo nastawiony, to blokujesz drzwi w aucie i co najwyżej lekko uchylasz szybę na 1 cm, żeby usłyszeć co mówi. A najlepiej to dla własnego bezpieczeństwa jedynka, gaz i rura.
Nigdy nie doświadczyłem takiej sytuacji... Na zdrowy rozum ... wysypali się z samochodu, idzie do mnie gość z kosą ... no k***a jego mać ! On ma nóż nie będę z nim dyskutował ! Nie wiem czym pan pokorny jechał ale zakładam się, że energia kinetyczna alfy stojącej na lawecie wygra z jego kozikiem !
Miałem takiego złamasa tydzień temu, w sensie, ciulas miał tak wysoko ustawione światła, że cały czas j***ł mi po lusterkach, już też miałem ochotę zatrzymać się i rozpie**olić mu te światła kluczem...
To nie to samo co wyboista droga oczywiście, ale po obu stronach znajdzie się jakiś złamas...
1. Niestety rozjechanie gnoja samochodem, choć słuszne, podpadnie pod niewspółmierne środki obrony.
2. Z ciekawostek - zimą aż się roi w pewnych okolicach od kozaków w BMW zapie**alających na długich. Jeden mnie tak wk***iał na długiej prostej pomimo migania by wyłączył. On dalej nic - no to sam też włączyłem długie (wiem, nie mam prawa itd.) - cwe* w BMW po 10 sekundach jednak odnalazł przełącznik w samochodzie..