Wieczór kawalerski powiadasz. Zerżnęli cię koledzy w tę nową c*pkę?
Pomyślałem że na wieczorze kawalerskim koledzy penetrowali Ci nogę
bo k***a pić to trzeba umieć. Dobrze ci tak. Wspołczuje narzeczonej. Na jej miejscu bym cie kopnał w dupe
O k***a człowieku gdzie takie umieralnie są, będę wiedział gdzie unikać pomocy medycznej
Uwierz mi że angole wcale nie są tacy zacofani.To właśnie lekarz w Polsce nie zareagował na infekcje , a że byłem na urlopie to musiałem wracać do UK i prosto z lotniska do szpitala.Szybka diagnoza -wycinamy bo może być tylko gorzej, o północy była operacja , 4 dni w szpitalu pod obserwacją i do domu.słyszę w tle że Anglia ok spoko ale jak lekarzowi w tej zacofanej przez medycynę wyspie nie powiesz i nie podasz na srebrnej tacy o co "come on" to da ci nawet 200 tabletek paracetamolu jak mojemu ojcu na raka więc walcz o swoje bo te półgłówki rozpie**alają system jak się do nich nie pizgasz.
Zaszyli chociaż czy kazali ci rozchodzić?
No nie wiem Twojej mamie ostatnio nie przeszkadzały , a i po wszystkim już na fajce mówiła że Twój chłopak coś narzekał że Ty golisz a i tak śmierdzi. Twój ojciec też coś wspominał o przykrym zapachu ....teraz spotyka się z Twoją siostrą.Byś chociaż wora wydepilował przed zabiegiem. A tak łoniaki ze skalpela ślizgawkę sobie zrobiły
O smrodzie nie będę wspominał.
P.S. Współczuję małżonce.