"Bohater filmu Bill Maher, jeden z najbardziej popularnych satyryków w Stanach Zjednoczonych, mistrz w ośmieszaniu osób publicznych (głównie polityków), zasłynął również jako prześmiewca religijny. Dokument jest zapisem jego podróży, między innymi do Salt Lake City, Watykanu i Jerozolimy, podczas których Maher odwiedza przedstawicieli różnych religii i sekt, a także niewierzących. Wśród jego rozmówców są chrześcijanie, muzułmanie, chasydzi, mormoni, sataniści, scjentolodzy, ateiści i inni."
Wiem że długie ale warto obejrzeć. Jeśli ktoś nie ma tyle czasu polecam obejrzeć ostatni film od 7:00
Biblia to bajka z morałem. Jakim trzeba być idiotą żeby słuchając opowieści o czerwonym kapturku protestować przy fragmentach o tym jak wilk rozmawia z czerwonym kapturkiem i jak jest na tyle inteligentny żeby przebrać się za babcię, bo przecież wilki tego nie robią. Żal mi tego Billa Mahera taki racjonalny, taki mądry, a całe życie zajmuje się punktowaniem nieprawidłowości w bajce, która jest ważna tylko ze względu na morał.
@Ptoon
Znaczy jaki morał?
Rób to co chce JA(bóg) albo zginiesz w piekle?
a może chodzi ci o "bądź dobry"? Jeśli ten drugi to niestety muszę ci powiedzieć że takiego morału tam nie ma. Jest ten pierwszy.
@Ptoon
Nie słyszałem, aby zabito kogoś z powodu kwestionowania lub wyśmiewania bajki o Czerwonym kapturku. A w przypadku kwestionowania Biblii - owszem.
tak oglądam, oglądam i myślę że koleś nie gada głupot, a nawet kogoś może to bawić. Ale jak zaczął okłamywać tych kierowców ciężarówek, którzy gówno wiedzą to wyłączyłem. Facet pie**oli farmazony i nie zna faktów.
Morał jest taki na jaki było stać ludzi 2700 lat temu (w przypadku Starego Testamentu). W rzeczywistości, w której przeziębienie zabija i dzidy latają w każdą stronę, ludzie pojmowali sacrum i profanum w inny sposób niż my teraz, co nie znaczy, że nie można się w tym dopatrywać ,,ręki boskiej". To co było właściwe wtedy, nie musi być właściwe teraz, jednak idea uczynienia życia społecznego ludzi lepszym przez konstruowanie apriorycznych zasad dla ich dobra była, jest i będzie chwalebna. Kwestią wiary jest to czy uważamy, że tekst ten powstał z inspiracji boskiej czy nie. Nieprzekonanym łatwiej będzie uwierzyć w to, że dążenie człowieka do poprawy życia swojego i bliźnich, do dobra i ładu społecznego jest inspirowane przez Boga. Moim zdaniem, niedoskonałym wyrazem tej inspiracji jest właśnie Biblia. Każdy(ateista i wierzący) kto pojmuję idee biblii jako tekstu spisanego przez dziadka z brodą na chmurce jest niedojrzały intelektualnie. Amen.
@Up
Częściowo masz rację, ale jako taki kodeks moralny sama Biblia zła nie jest. Bardziej może Nowy Testament niż Stary, bo w Starym jest dosyć dużo nieścisłości i Bóg jest okrutny ale ogólnie rzecz biorąc postępując według zasad Nowego Testamentu jest się dobrym człowiekiem. Religia jest i była potężnym narzędziem politycznym a czy sam Bóg jest i jaka jest jego wola tego nikt nie wie, więc jakkolwiek to zabrzmi zamiast skupiać się nad tym że to jest bajka to trzeba zastanowić się nad sobą czasami i odpowiedzieć sobie na pytanie czy się dobrze robi ? Czy chce się być takim jakim się jest ? Czy się nie krzywdzi innych ludzi. Masz rację to jest opowieść z morałem, ale śmiać się można z tych którzy dobrze jej nie znają a uważają się za wielce wierzących. Tych najbardziej wierzących nie usłyszysz nigdzie i nie zobaczysz bo oni raczej się samodoskonalą duchowo. Cała reszta to krzykacze którzy mają w tym różne cele.
"Bohater filmu Bill Maher, jeden z najbardziej popularnych satyryków w Stanach Zjednoczonych, mistrz w ośmieszaniu osób publicznych (głównie polityków), zasłynął również jako prześmiewca religijny
Oj tam, czasami napie**ala jak rasowy klakier, zwłaszcza na religie, wojujący ateista sie znalazł, co go k***a obchodzi w co kto wierzy. A o ludziach szukających dziur w oficjalnej wersji 9/11 wypowiadał się jako o debilach.
jakie to prawdziwe
