Mam nadzieje, że to był jego ostatni posiłek

Głodny był....

no i poszedł w sos słodko-kwaśny

widać sebki są na całym świecie, niezależnie od regionu czy rasy...
A co do takich sytuacji to między innymi z tego względu zawsze, ale to zawsze mam przy sobie ostry scyzoryk. Jeśli kiedyś trafię na podobną sytuację, to mój scyzoryk trafi prosto w płuca i serce takiego gówna...

Dialogi bardzo interesujace

widać sebki są na całym świecie, niezależnie od regionu czy rasy...
A co do takich sytuacji to między innymi z tego względu zawsze, ale to zawsze mam przy sobie ostry scyzoryk. Jeśli kiedyś trafię na podobną sytuację, to mój scyzoryk trafi prosto w płuca i serce takiego gówna...

Ale zdajesz sobie sprawę, że za zamordowanie dziecka jest normalny wyrok jak za dorosłego ?

Wlasciciela i psa zastrzelic

Psa nie wolno już używać na łańcuchu, by pilnował w obejściu prywatnego terenu. Skoro stracił dotychczasową rolę, trzeba by mu znaleźć inną. Chiński podejście nie jest najgorsze. A na pewno lepsze niż chodzenie z tą dziczą w strefie publicznej, lub trzymaniem w blokach by szczekały na potęgę i obsrywały trawniki.

k***a co za komentarze, nie znacie tamtejszej kultury. Dla chińczyków życie psa i człowieka warte jest tyle samo - czyli nic.

obiad zaatakował

I dlatego należy przy sobie zawsze nosić scyzoryk wystarczająco długi, żeby doszedł psu do mózgu. Na przykład taki wzór Gerlacha - idealny na grzyby, a przy tym również do obrony. Ostrze na tyle cienkie, że nie czyni wielkich szkód napastnikowi wielkości człowieka, wchodzi jak w masło, a psa zabije na miejscu.

i jak zwykle łysy pseułdo przypakowaniec broniący pieska.

Jaki pies taki właściciel.

Raz Chińczyk wpie**oli psa, drugi raz pies wpie**oli Chińczyka. Równowaga w ekosystemie musi być. W tym przypadku piesek miał ochotę na udko.