I dlatego należy przy sobie zawsze nosić scyzoryk wystarczająco długi, żeby doszedł psu do mózgu. Na przykład taki wzór Gerlacha - idealny na grzyby, a przy tym również do obrony. Ostrze na tyle cienkie, że nie czyni wielkich szkód napastnikowi wielkości człowieka, wchodzi jak w masło, a psa zabije na miejscu.
@Abraxus od "poj***nych" psów, bardziej nienawidzę tylko ich poj***nych właścicieli! Gdyby jeszcze sami mądrzy ludzie mieli takie psy, tresowali je jak trza i wyprowadzali w kagańcu. Ale te psy są kupowane przez najgorszych imbecyli pod słońcem, no poważnie takich debili jak właściciele pitbuli itd to ze świecą szukać. Ich mózgi zwyczajnie NIE działają. Wystarczy zamienić jedno zdanie z nimi, pustka.
A co do takich sytuacji to między innymi z tego względu zawsze, ale to zawsze mam przy sobie ostry scyzoryk. Jeśli kiedyś trafię na podobną sytuację, to mój scyzoryk trafi prosto w płuca i serce takiego gówna...
Pewnie walcie w psiaki swoimi nożykami jak wiadomo po śmierci mięśnie się zaciskają dalej już chyba nie musze tłumaczyć..Mam nadzieje, że któryś złapie was za tętnice w udzie
Jak zwykle pies, który ma możliwości fizyczne na zrobienie dużej krzywdy a nawet unicestwienie innych ludzi czy zwierząt, a nie ma kagańca. Dalsza dyskusja nie ma sensu. Kaganiec na pysk i smycz w miejscach publicznych.
CrazyD
U S T A W A
z dnia 20 maja 1971 r.
Kodeks wykroczeń
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy
trzymaniu zwierzęcia,
podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
dodatkowo:
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi
z polowaniem,
podlega karze grzywny albo karze nagany.
I tyle w temacie.
A czytać umiesz? Że pies idzie na smyczy przy nodze? Czy po prostu lubisz sobie pie**olić od rzeczy?