No i to się szanuje, gość spokojnie stoi w korku a nie zapie**ala między samochodami.
Idioto, gdyby przejechał między samochodami, nawet spokojnie, zmniejszył by obciążenie ruchu ponieważ w obecnej sytuacji korek jest dłuższy o jeden potencjalny samochód.
Gdyby każdy motocyklista tak jechał na każdych światłach, korkach itd. to wyobraź sobie, że jechał byś samochodem nawet co trzecie światła dłużej.
To nie znaczy, że dobrze jak taki motocyklista zapie**ala, lecz dobrze jak zrobi to umiejętnie. Ci co zapie**alają dzielą się na tych co już byli na hardzie, będą lub muszą zagrać w totolotka!
Przewagą motocykla nad samochodem jest to, że w korku stać nie musi, a i prawo zezwala omijanie innych samochodów na tym samym pasie jeśli się nie poruszają. Sam jak jest miejsce to sobie powoli mijam korki, jakbym miał na Zakopiance stać przy +40C to bym ocipiał.
to na pewno był sadolowiec ponieważ stał w korku mając hulajnoge
gdyby szedł pieszo poboczem też by stał w korku by przypadkiem nie wyprzedzić kogokolwiek
czy ja wiem? skoro ma motor to nie widze przeszkody zeby nie zapie**alac miedzy samochodami. Jak stoje w korku autem to zawsze zjezdzam troche zeby bylo miejsce po srodku, wlasnie dla motocyklu. Co mam k***a zablokowac srodek bo ja tak nie moge to ktos kto moze nie powinien? Myslenie na poziomie psa ogrodnika. Wiadomo ze motocyklem nie powinno sie zapie**alac po linii tylko na pasie ale sa sytuacje wyjatkowe takie jak np korek (wiem ze to wbrew przepisom ale tez wbrew logice i zdrowemu rozsondkowi). To tak jak sp***olic sie w gacie bo przed meskim kiblem byla kolejka.
zapie**alac mam na mysli powoli jechac bo wiadomo ze trzeba myslec jeszcze o grazynach ktore w korku wychodza z auta rozprostowac kosci i pierdnac.