Znajoma hodowała węża dość dużego bo około 2 metrowego . Ona sama 1,50m szczupła filigranowa .
Pewnego razu wąż przestał jesc ... co zaniepokoiło znajomą . Wąż nagle bez powodu przestał jeść i trwało to około miesiąca. Po tym czasie znajoma zabrała go do weterynarza .
Opowiedziała co mu dolega . Weterynarz obejrzał węża i zaczął wypytywać .
Gdzie go trzyma ta odpowiedziała ze ma specjalną klatkę dla niego przystosowaną do jego długosci .
Następnie zapytał gdzie wąż spi Znajoma odpowiedziała że w łózku czasami z nia owija sie wokół nogi albo leży obok reki ogólnie z nią . Weterynarz z pełną powaga stwierdził że wąż przytulając sie mierzył Znajomą juz długo . A przestał jeść bo robił sobie miejsce bo na to wyglada ze chciał ją zjesc : )
każdy, udomowiony nawet wąż, "prostuje" się, wiadomo, to jest łowca. Ale jak przedmówca napisał, takie urban legendy słyszałem już w podstawówce. Poza tym te ch*je są obrzydliwe, więc proszę posp***alać mnie daleko z tymi oślizgami!
wiesiors4 za komenta piwa, ale taka jest prawda. Nie jest wspomniane w tekście o jakiego węża się rozchodzi, ale z czystym sumieniem mogę powiedziec, że mowa o pytonie Cosik tam na ten temat wiem... Rozciąga się j***ny i mierzy czy sobie poradzi z "ofiarą" Węże są naczelnymi predatorami, one nie myślą. Kierują się instynktem. I niestety jest to instynkt zabójcy....
Vi...........et
2013-01-31, 21:20
Mój "pyton" też lubi się owijać, ale wokół czego innego...
k***a 5m wąż jest za mały by udusić człowieka, a co dopiero zjeść... Za dzieciaki (3 klasa podstawówki) owinęli mnie taką dużą gnidą i nic - bo nie da rady, za mały jest. Mój wąż nie je już jakieś 2-3 miesiące, a ma okresy że po ponad pół roku nic nie je bo nie chce. Mam go już 7 lat i ma się dobrze.
już nawet 2 metrowy pyton tygrysi jest wstanie udusić dorosłego człowieka, nie wspominając już o anakondach ( które notabene wcale nie są takie drogie i trudne w hodowli jak mogłoby się wydawać, wiem bo sam mam dwie) aczkolwiek historyjka jak zauważyli przedmówcy jest starsza chyba nawet od internetu i tak nierealna jak to tylko możliwe.
j( które notabene wcale nie są takie drogie i trudne w hodowli jak mogłoby się wydawać,
Oj pokłuciłbym się z tobą na ten temat. Miałem raz w życiu, znajomy miał też ze dwie. Powiem ci tylko tyle że we wakacje AD 2011 skończyła na grilu jako danie główne. Bardziej AGRESYWNEGO i NIEPRZEWIDYWALNEGO węża NIE MA! Anakondy chodzą po 3-4 stówy za 3metrówki. A dlaczego? Bo nikt tego nie chce. Sam mam dwa albinoski, i z nimi jakoś można dojśc do porozumienia. Z Anakondą, NI ch*jA.
Albinoski? TO jakis gatunek? Z tego co wiem to i kobieta może być albinoską a nawet murzyn. Widzę, że wy macie wiedzę na poziomie gimbazjum. Aż nie chce się was czytać. Żeby udusił Cie wąż 2m trzeba mieć na prawdę pecha.