18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Warszawka

Neuti • 2013-08-10, 15:49
Sytuacja z przed chwili.

Gdy wychodziłem na pole, aby dać pieskowi amciu zauważyłem, że na moim wjazdku zatrzymał się samochód na Warszawskiej rejestracji. Po chwili ruszył z pełnym impetem mieląc cały wjazdek (wysypany z drobnego kamienia) i robiąc dosyć spore dziury na odległosci około 7metrów.
Wk***iłem się niezmiernie, na moje szczęscie nawracał z powrotem (chyba pomylił drogę) więc wyszedłem by go zatrzymać, gdy to uczyniłem moim oczom ukazał się typowy warszawiak:
słuchawka BLUTACZ w uchu, okulary przeciwsłoneczne (chociaż nie ma słońca i pada deszcz) i takie tam, mniejsza o to. Miał około pięćdziesiątki.
Kulturalnie zapytałem czy nie mógł ruszyć normalnie nie robiąc szkód, odpowiedział "A co gówniarzu masz jakiś problem? Zjeżdzaj nie mam czasu"
Drzwi od mojego domu zostawiłem otwarte więc wszystko było słychać, wyszedł mój ojciec i wtedy już było wesoło ^^
Zapytał się tego kolesia: "mam Cię buraku warszawski nauczyć jeździć?" Klótnia dość konkretna, ojciec kazał przynieść grabie, więc po nie poszedłem, gdy wróciłem, ojciec kazał gościowi grabić cały wjazdek :D oczywiscie usłyszał "chyba Cie poj***ło wiejski krakusie" (tak jestem z okolic Krakowa i jak wiadomo nie lubimy warszawiaków, a oni nas. Ale to są własnie przykłady dlaczego tak jest) Ojciec nie popuścił i w końcu gość wziął grabie do ręki i ponad 10minut grabił nasz wjazdek :mrgreen:

Jego mina przy grabieniu była bezcenna :lol:

MojeAvi

2013-08-11, 08:06
A ten co komentuje wychodzenie to chyba mieszka na polu

aopia

2013-08-11, 08:52
Ohohohoho k***a ty bohaterze! Jak idziesz do szkoły w Krakowie, to ze śrubokrętem na wszystkie warszawskie rejestracje.
Warszawiak jakoś ma w dupie skąd jesteś, ale jeśli ktoś powie, że jest z Warszawy jakiemuś zakompleksionemu debilowi, to już k***a ma pojechane. Najlepiej mnie śmieszą buraki co śmieją się z samej Warszawy, a potem przyjeżdżają i im gęba opada.

miki_miki_miki

2013-08-11, 09:33
Ta nienawiść lajkoników i warszawioków...

Bobbson32

2013-08-11, 09:39
Moje miasto, prawdziwych Warszawiaków jest tu mało,
większość to są chamy co w butach mają siano,
stadami wpadają, osiedlają się na stałe,
a gdy przychodzą święta wtedy nie widać ich wcale!;]

techon

2013-08-11, 10:11
@Hazel666

Skąd masz swoje mongolskie teorie na temat, żeby osoba była rodowitym mieszkańcem to 2 pokolenia wstecz muszą mieszkać w danym mieście? Definicja słowa 'rodowity' mówi tylko o tym że osoba która się urodzi w danym mieście staje się rodowitym mieszkańcem tegoż miasta.

Gerald133

2013-08-11, 10:12
To szlachta idzie z dworu na pole, a wieśniaki idą z pola na dwór...

xikerux

2013-08-11, 10:23
widzę zebrało się cwaniactwo uznające "wyjść na dwór" za jedyną poprawną formę,co wcale prawdą nie jest i na dwór i na pole jest tak samo poprawne, jest to tzw. regionalizm i wcale "na pole" nie jest wieśniackie to że w Warszawce się używa na dwór wcale nie znaczy ze tak jest wszędzie,zwrot na pole zazwyczaj używany jest w południowej Polsce.

demz

2013-08-11, 10:46
A na Śląsku mówimy, że idziemy na PLAC. ;)

dmnkzl

2013-08-11, 11:18
Gówno prawda, obie wersje są prawidłowe, i zależą od mowy regionalnej. Tak więc Warszawiak powie, że idzie na dwór, a Krakus, że na pole. Z tym, że większy sentyment mam do tego pola, bo jak prof. Miodek mawiał, dawniej mawiało się tak, wychodząc z pałacu na jego tereny. Wątpię czy każdy z was posiada pałac. Pole? owszem, zapewne większość ma. Ale komentarze tutaj tylko potwierdzają sytuacje, że warszawiaki to chamy, którzy po za swoją stolicą nie widzą nic. Prawda jest taka, że to Wy jesteście bardziej ograniczeni, siedząc w tej swojej Warszawce, i nie zauważając po za nią świata. Wieś, wsią, prawdę mówiąc każdy z was gdyby choć przez rok dzieciństwa zamieszkał na wsi, to nie chciałby stamtąd wyjeżdżać. Ale Wy nie wiecie co to wolność. Bo nigdy nic po za swoimi blokowiskami nie widzieliście. Dlaczego mówię o wolności? Dlatego, iż siedząc na tych swoich trzepakach, nie mogliście spokojnie piwka za młodu wypić, tylko chowaliście się po kątach, żeby miejscy czasem nie wyczaili. Nic nie mogliście spokojnie zrobić, bo zaraz jakiś uprzejmy sąsiad by was podpie**olił.

xpumax

2013-08-11, 11:23
kto bogatszy ten ma dwór

pawel8814

2013-08-11, 12:04
My w Małopolsce wychodziliśmy z dworu na pole,a Wy chłopy szliście z pola na dwór.Ot cała historia.Ból dupy za 3.2.1

Strugi

2013-08-11, 12:20
Wychodzi się na zewnątrz.

dnr

2013-08-11, 12:23
Przykre, że top koment jest od ignoranta, który nie wie, że w niektórych regionach mówi się inaczej. I ma to więcej sensu, bo kto teraz ma swój dwór?

gosu82

2013-08-11, 12:28
Dobrze, że typka pogoniliście, ale wychodzi się na DWÓR, a nie na POLE!
- w Warszawie wychodzi sie na dwor,
- w Krakowie na pole :)

xiontZ

2013-08-11, 13:09
Neuti napisał/a:

Gdy wychodziłem na pole