Ta, ch*ja pamiętają.
Poza tym, że to kibice najwięcej pomagają kombatantom z AK, PSZ, NSZ. Organizują zbiórki, wysyłają paczki, chodzą w odwiedziny, zanoszą wieńce na pogrzeby.
Wczoraj na facebooku kompletnie przypadkiem wyświetliło mi się zdjęcie z pogrzebu Mieczysława Dzieńkowskiego ps. ''Lis'' z batalionu "Miotła". Kto oczywiście dał największy wieniec? Kibice Legii.
Mimo, że totalnie nie rozumiem i nie podzielam fascynacji piłką nożną, a kibicem nie byłem i nigdy nie będę, to szacun dla tych kolesi.



A gdzie byli twórcy tego radosnego gówna ze zdjęcia?
A tak, zapomniałem. To p*zdy w rurkach z brodą i dziurami w uszach, pijące latte w Starbuniu za 20 zł, które weterana widziały najwyżej w telewizji, albo spocone janusze, którym wszystko w życiu przeszkadza.

Owszem, 10 marca wymordowanie kilkuset ukraińców z Sacharynia przez polskie państwo podziemne.

@sezamkowy

Teraz k***a to mądry jesteś cwaniaczku bo patrzysz na to z perspektywy czasu.

@JarosławTusk

Nie ma to żadnego znaczenia czy z perspektywy czasu czy nie, zasada "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" nigdy się nie zmienia

Jejku kodo-komuna chce obrazić narodowców ...

Up

nikt nie obraża narodowców. Moda na kotwicę rozlała się na cały kraj i w takiej koszulce byle frajer łazi.


A stwierdzenie "pamiętamy" powinno być ściśle zastrzeżone dla uczestników Powstania....

Up

nikt nie obraża narodowców. Moda na kotwicę rozlała się na cały kraj i w takiej koszulce byle frajer łazi.


A stwierdzenie "pamiętamy" powinno być ściśle zastrzeżone dla uczestników Powstania....

Dobrze to ująłeś - moda. Teraz byle ciołek bez znajomości historii epatuje jaki to on jest przywiązany do kraju, rzuca hasłami "żołnierze wyklęci", "pamiętamy". Ale kiedy takiego zapytasz o jakąkolwiek datę do powie żebyś sp***alał. To właśnie są narodowcy - ludzie uważający się za osoby kochające ten kraj, a nie znające jego historii, gotowi zabić innego obywatela za inny szalik. Prości ludzie, których tak na prawdę stworzyło PO.

Niestety to prawda. Moda z jp 100% zmieniła się na pseudo-patriotyzm. Dlaczego pseudo? Kolega @juzeg pięknie to przedstawił. W większości są to patrioci tylko na pokaz i żeby być takim samym jak drugi sebix, czyli na ubraniach symbole narodowe, a w głowach gówno i zero jakiejkolwiek wiedzy. Nie to, żebym obrażał wszystkich patriotów, bo sam nim jestem. Mój patriotyzm narodził się w klasie maturalnej kiedy to czytałem swoją pracę maturalną (tak, kupiłem) na ustny język polski i zrozumiałem to co Adam Mickiewicz napisał w Panu Tadeuszu albo Henryk Sienkiewicz w Latarniku.


I jeszcze co do tych, co noszą symbole narodowe na ubraniach, a w głowie gówno mają... Mama byłego ziomka kupiła mu koszulkę ''Dziś idę walczyć, mamo'' przy czym oboje mieli wielki ubaw, bo to takie zabawne. Z niego patriota żaden, bo ch*ja wie. Nawet początku mazurka Dąbrowskiego nie zna.

I jeszcze co do tych, co noszą symbole narodowe na ubraniach, a w głowie gówno mają...

Ehhh... tyle w temacie:

A gdzie byli twórcy tego radosnego gówna ze zdjęcia?
A tak, zapomniałem. To p*zdy w rurkach z brodą i dziurami w uszach, pijące latte w Starbuniu za 20 zł, które weterana widziały najwyżej w telewizji, albo spocone janusze, którym wszystko w życiu przeszkadza.

Przynajmniej nie rozpie**alam przystanków w imię ukochanego klubu

Przynajmniej nie rozpie**alam przystanków w imię ukochanego klubu

Pewnie niewiele robisz, poza wypinaniem się partnerowi-bariście ze Starbusia.
Czekam dnia, kiedy p*zdki w musztardowych rurkach, ze srajfonikami i bezglutenowymi pierożkami same zaczną zbierać fundusze na weteranów i się z nimi spotykać.
A nie, nie zaczną. Bo wojna jest przecież taka brudna, brutalna i niefajna, i nie było internetu.

Pewnie niewiele robisz, poza wypinaniem się partnerowi-bariście ze Starbusia.
Czekam dnia, kiedy p*zdki w musztardowych rurkach, ze srajfonikami i bezglutenowymi pierożkami same zaczną zbierać fundusze na weteranów i się z nimi spotykać.
A nie, nie zaczną. Bo wojna jest przecież taka brudna, brutalna i niefajna, i nie było internetu.

A sam byłeś i odwiedziłeś? Czy tylko mordę drzesz jakie to narodowe bydło dobre. Raz na rok to nie pomoc. Sam ch*ja robisz i wycierasz sobie swoją mordę patriotyzmem.

Bo wojna jest przecież taka brudna, brutalna i niefajna

A jaka ma być, fajna?
Takie to fajne, że garstka indywidualistów (mądrzejszych od 95% ludzi) z chorymi ambicjami i biznesem za kulisami miesza stadami bydła, daje im ideologie, wywołuje wojny i zbija interes na tym, że bydło bezmyślnie zarzyna się nawzajem?

jestem w szoku, pierwszy raz widzę jak sezamkowy gada z sensem. cuda się jednak zdarzają.
co do Saharynia, jak widać po dzisiejszej działalności urkaińców, za mało

wojna napędza gospodarkę. Jest tylko w celach zysku, a jeśli ktoś dalej tego nie wie to jest głupi