sie podniecacie, a tyle pewnie poszlo na niejednej dzialeczce w dlugi weekend.

O, i to jest tru eko.

Nie wiem ale dla mnie ten koleś nie wygląda jak alkoholik który przerobił aż tyle butelek.
Raczej psychiczny zbieracz niż alkus.

Studenckie czasy i akademik mi się przypomniały

Kurczę i pomyśleć, że za tą kasę, którą przej***ł na ten alkohol, pewnie mógłby żyć sobie spokojnie, w ładnym mieszkanku, z godnością (jakąś)*.

Tak na pewno w Rosji mógłby sobie spokojnie żyć w ładnym mieszkaniu

Dobrze, że tata pije bo jest na chleb kiedy sprzeda się butelki w skupie.

No co , czasem lubię się nasączyć .

Mokry sen śmietnikowego nurka tak trafić na takie eldorado