Beznadzieja do sześcianu. Strefa zgniotu praktycznie nie ruszona a tu facet z krwiakiem i zerwany rdzeń kręgowy u kobiety. Samochód powinien jeszcze wybuchnąć, niczym na filmach akcji klasy B.
Całe przesłanie tego filmu jest takie, że istnieje coś takiego jak bezwładność. POMIMO, że są poduszki powietrzne i pasy to w przypadku nagłego zatrzymania z dużej prędkości gówno dają. Przecież mózgu czy wątroby sobie pasami nie przypniecie prawda? W chwili zatrzymania one swobodnie się przemieszczają.
Babki głowa w chwili zderzenia ważyła pewnie z 50kg. Patrząc na jej posturę nie ma co się dziwić że jej głowę oderwało...
Strefa zgnioty czy poduszki nie odgrywają większej roli jak się z 140km/h zatrzymasz w 0.1s. Dlatego nie piszcie o tym...
Drodzy specjaliści od crashtestów, doktorzy medycyny, profesorowie fizyki. Tutaj chodzi tylko o to, żebyście jeździli wolniej i zapinali pasy. Naprawdę nie ma w tym podwójnego dna.
To też róznie bywa. we wrześniu miałem poważny wypadek. Gdyby nie pasy, wyleciałbym przez przednią szybę i najprawdopodobniej bym zginał( a raczej na sto procent). a z drugiej strony pasy polamaly mi 4 zebra z lewej strony, uszkodzily pluca i brzuch. Jednak chyba wole je zapiąć.
no patrz a u mnie na odwrót, gdyby pasy były zapięte to prawdopodobnie ciężko byłoby mnie oderwać od silnika, który po podbiciu na rowie wylądował w środku auta a ja na polu...na szczęście:/