Odstrzał szkodników (coś jak stonka w rolnictwie) W tym przypadku DZIKI i parę KOJOTÓW .
Tak na marginesie OD RAZU MOWIE NIE DLA VEGAN CZY INNYCH "snowflaków" którzy przez pomyłkę pomylili sadola z pudelkiem, czy kwejkiem czy innym gównem i tu zaglądają !!
PS Jak ktoś będzie kiedyś w Texasie to można sobie kupić taka wyprawę w heli z AR'em w lapie i ponak***iac troche zamiast w Call of Duty
Ludzie są żenujący. Niech do siebie postrzelają a nie do zwierząt które są bezbronne i nawet nie widzą kto i skąd do nich strzela. powiększanie sobie jaj strzelaniem w zwierzeta - tylko p*zdy.