Matką wszystkich bomb jest Tsar bomba.GBU-43/B to przy niej mały pierd.

Nie przesadzaj, nie jest to aż takie małe pierdnięcie. Można to uznać za broń masowego rażenia bo zasięg wynosi ok 1.5 mili.

Nie ma co porównywać tsar bomby do gbu-43, bo tsar bomba jest na tyle niepraktyczna przez swoją wagę, że można ewentualnie użyć jej jako czopek przeciwgorączkowy. Poza tym jebło, ale bez nuklearnego grzyba, czyli poprawnie politycznie i nikt się nie sra.

Ten głupi uczuć, kiedy nie możesz pie**olnąć atomówki, ani gazu bojowego...

Napiszę to, może ktoś będzie miał refleksję: USA już od wielu dekad prowadzi politykę nawalania wszystkich i wszędzie, a najchętniej tych, co mają ropę, bogactwa mineralne lub (dawniej) byli zbyt czerwoni. A cała gadka o terrorystach, obcinanych głowach, Afganach, Irakijczykach, itd. to wielki pic na wodę i jedynie działanie mające na celu wytwarzanie w tamtejszym społeczeństwie poczucie zagrożenia i utrzymywanie wiary w "misję" wujka sama. W efekcie to państwo robi co chce i gdzie chce na świecie.

A trzeba im było zrobić Nagasaki vol2.

No i właśnie niestety nie można Gdyby USA odpaliło chociaz jedną rakietę atomową to mamy na 100% kolejną wojnę światową. Z reszta to się tyczy wszystkich którzy je mają i dlatego nikt tego jeszcze nie użył bo każdy jednak wie co to oznacza.

Napiszę to, może ktoś będzie miał refleksję: USA już od wielu dekad prowadzi politykę nawalania wszystkich i wszędzie, a najchętniej tych, co mają ropę, bogactwa mineralne lub (dawniej) byli zbyt czerwoni. A cała gadka o terrorystach, obcinanych głowach, Afganach, Irakijczykach, itd. to wielki pic na wodę i jedynie działanie mające na celu wytwarzanie w tamtejszym społeczeństwie poczucie zagrożenia i utrzymywanie wiary w "misję" wujka sama. W efekcie to państwo robi co chce i gdzie chce na świecie.

Tak działa każdy kto się liczy w grze. Ruskie sobie podbijały co chciały, ostatnio sobie kawałek UPAdliny zabrały, USA sobie robi co chce u ciapaków... I kto im podskoczy? Każdy wie że to biznes, i co z tego? Większość państw bez sojusznika albo z jednej albo drugiej strony nie znaczy nic. A oni to wykorzystują. Proste.

@lapps Nawet nie chce mi się czytać te wypociny, po pierwszym zdaniu widać że to płacz typowego lewaka przekroju welcome refugees. Jebie mi że są tam cywile, wytępić co do jednego. A skoro według ciebie Ameryka rozpętała to sama i celowo.. To tylko polać jej piwo, plan idealny.

Jakim debilem trzeba być aby odwoływać się do wpisu którego się nawet nie przeczytało

Matką wszystkich bomb jest Tsar bomba.GBU-43/B to przy niej mały pierd.

Bo z tą MOAB (GBU-43/B) to jest takie jebitne niedopowiedzenie.
Jest to bowiem największa bomba konwencjonalna, paliwowo powietrzna. Natomiast Tsar bomb jest bombą jądrową, masowego rażenia, czyli bronią niekonwencjonalną. Do tej kategorii zalicza się także broń chemiczną, biologiczną, psychotroniczną i laserową (dwie ostatnie w testach).
Prosty ludź i tak nie zrozumie gdy mu powiedzą, że zrzucono największą bombę konwencjonalną, więc to pomijają. A druga sprawa, że zaraz z rana (jadąc do pracy busem) słyszałem już rozmowę, że "Amerykany wojne zaczeły bo atamowom bombe zrzucili". Ludzie się przejęli, więc cel osiągnięty.

nowynick, mowa o tym k***iszonku:

Tam prędzej czy później spadnie ruski pocisk balistyczny Szatan 2 (podobno jedna taka suka bladź jest w stanie unicestwić obszar odpowiadający Francji)

Mógłby się wypowiedzieć jakiś ekspert ? Ostatnio gdzieś czytałem, że ta matka wszystkich bomb zalicza się właśnie do bomb termobarycznych, których zadaniem jest wytworzenie ciśnienia i niszczenie właśnie wysoką falą uderzeniową wywołaną zapłonem ładunku paliwowego rozpylonego na jakiejś powierzchni. Kiedyś podobno oddzielny ładunek służył do rozpylania paliwa a drugi do zapłonu - teraz to wszystko niby załatwia jeden ładunek. Siła niszcząca tej bomby polegać miała chyba też na zabieraniu powietrza z jakiegoś obszaru (nie wiem dokładnie)...

Mógłby się wypowiedzieć jakiś ekspert ? Ostatnio gdzieś czytałem, że ta matka wszystkich bomb zalicza się właśnie do bomb termobarycznych, których zadaniem jest wytworzenie ciśnienia i niszczenie właśnie wysoką falą uderzeniową wywołaną zapłonem ładunku paliwowego rozpylonego na jakiejś powierzchni.

Czyli upraszczając są dwa ładunki, jeden rozprzestrzenia mieszankę paliwową (opary zawieszone w powietrzu) natomiast drugi odpalany chwilę po pierwszym podpala "obłok" paliwa w powietrzu (stąd nazwa bomba paliwowo-powietrzna) i robi "Kabuuuum". Ekspert nie jest potrzebny.

Mógłby się wypowiedzieć jakiś ekspert ? Ostatnio gdzieś czytałem, że ta matka wszystkich bomb zalicza się właśnie do bomb termobarycznych, których zadaniem jest wytworzenie ciśnienia i niszczenie właśnie wysoką falą uderzeniową wywołaną zapłonem ładunku paliwowego rozpylonego na jakiejś powierzchni. Kiedyś podobno oddzielny ładunek służył do rozpylania paliwa a drugi do zapłonu - teraz to wszystko niby załatwia jeden ładunek. Siła niszcząca tej bomby polegać miała chyba też na zabieraniu powietrza z jakiegoś obszaru (nie wiem dokładnie)...

Jest to mniej więcej tak jak napisałeś.
Sama MOAB nie jest najpotężniejszą bombą. Jest największą. To jest w zasadzie bomba zapalająca i która niszczy falą uderzeniową.
Na ufortyfikowane cele i podziemne tunele w których siedzą islamskie jebiące kozy szczury ona jest nieskuteczna.
Ale brudasy jak wyszyły ze swoich nor to mieli na pewno k***a zdz**ko bo się okazało, że w promieniu 2km mają pustynię i ich chaty z gówna zostały spalone do gołej ziemi.

@MaszAyahuaskę Nie rozumiesz. Eksplozja polega na nagłym rozprężeniu i tyle. Wyobraź sobie, że w próżni nagle pojawia się wielka kula rozrastającego się gazu. Właśnie tak samo działa wybuch i jeśli napotka coś na swojej drodze, to ciśnienie będzie najbardziej napierać właśnie na napotkaną przeszkodę. Dlatego np. materiał wybuchowy uformowany w stożek może wyrwać dziurę u swej podstawy praktycznie w każdym materiale.

Moab może i wygląda mało efektownie, ale największe zniszczenia robi pod ziemią. To jest po prostu takie mocne dmuchnięcie w ziemię, która przenosi jego energię wgłąb. Im cieńsza obudowa, tym większe rozprężenie, fala uderzeniowa - zwał jak zwał. Ale tym większe zniszczenia wywołuje się pod ziemią.

Czekam na komentarz strony przeciwnej czyli ISIS. Pewnie dokonają zrzutu nadmuchiwanych kóz.

Abraxus nie do końca. Precyzyjny, kumulacyjny wybuch jest skuteczny, gdy wiesz, co znajduje się pod ziemią. Kiedy nie wiesz, to taka masówka daje większą szansę zniszczenia lub dostatecznego uszkodzenia obiektu pod ziemią, choć punktowo zniszczenia będą dużo mniejsze niż przy ukierunkowanej eksplozji.

Jednym słowem, jeśli nie wiemy, gdzie dokładnie kret ma tunele pod ziemią, to trzeba pie**olnąć Moabem

Abraxus nie do końca. Precyzyjny, kumulacyjny wybuch jest skuteczny, gdy wiesz, co znajduje się pod ziemią. Kiedy nie wiesz, to taka masówka daje większą szansę zniszczenia lub dostatecznego uszkodzenia obiektu pod ziemią, choć punktowo zniszczenia będą dużo mniejsze niż przy ukierunkowanej eksplozji.

Jednym słowem, jeśli nie wiemy, gdzie dokładnie kret ma tunele pod ziemią, to trzeba pie**olnąć Moabem

Jasna sprawa.
W Afganistanie amerykanie zrzucali bunker bustery gdy dokładnie wiedzieli gdzie jest gniazdo islamskich karaczanów.
Taka bombka wwiercała im się w górę o rozpie**alała ją od środka zasypując żywcem islamskie robactwo.

Dlaczego nikt nie wpadnie na to,że wiekszy efekt osiągnięto by za pomocą zrzucenia 100000 ton martwych świń na ich terytorium!? Zabijając fanatyka robi się z niego męczennika. Zrzucając mu świnie sprawia,że do raju już nie trafi.