Ewidentna wina kierowcy samochodu, jednak czy komuś żal tych co wylądowali na ziemi po pięknym locie?
Ewidentna wina kierowcy samochodu, jednak czy komuś żal tych co wylądowali na ziemi po pięknym locie?
BlckSn dobrze, wiemy już że ojciec który opuścił ciebie i twoją matkę jeździł motocyklami, wiemy że 'wujek' z którym potem chodziła był twoim pierwszym seksualnym partnerem i nawet ci się to spodobało dlatego tak zabolało cię gdy on też odszedł. Wiemy też że wszystkie dziewczyny rzucały cię dla motocyklistów a żona zdradzała ( i nadal zdradza)przez cały czas z jednym z członków gangu skuterowego a została z tobą tylko dlatego bo zaszła w ciąże i tamten gość ją spławił. Wiemy to wszystko i rozumiemy twój ból, ale daj już sobie spokój z tą niechęcią. Nie wszyscy motocykliści czy inni kierowcy jednośladów są złymi ludźmi, to zwyczajnie ty byłeś ch*jowym synem, potem kochankiem i chłopakiem. Pogódź się z tym i przestań ziać tak nienawiścią.
Sokole_Oko,
Mogę tutaj się wypowiadać. Nie muszę nigdzie paradować z transparentem po mieście.
Ewidentna wina kierowcy samochodu, jednak czy komuś żal tych co wylądowali na ziemi po pięknym locie?
A jak twoja żona i dziecko wyjdą na pasy i równie debilny kierowca wyrzuci je na 20 metrów, to też napiszesz, że wina kierowcy, ale ich nie żal po pięknym locie?
Wiesz, na sadolu siedzi sporo gówniarzy, do których i ciebie zaliczam po tym poście. Nie będę ci mówił "wypie**alaj", bo ja to jest warn, więc powiem ci - ogarnij się chłopie, bo tak nie przystoi w wieku 25 lat.
Na szczęście jest jednak na sadolu wielu ludzi inteligentnych i rozsądnych, którzy pominąwszy swoje animozje do "dawców" - potrafią trzeźwo spojrzeć na każdą sytuację i ocenić ją niezależnie. Stąd te piwa za dwa pierwsze posty pod twoim komentarzem.