@Ghoscik8

Szkoda ze Churchill nigdy tak nie powiedział choćby z tego względu że brytyjska rodzina królewska pochodzi w prostej lini od niemieckiej arystokracji.

Nie zesraj się.
Niemiec nigdy nie będzie naszym przyjacielem.
Tak powtarzał moj ś.p. dziadek.

Bo twój dziadek był idiota tak jak ty.
Mój pradziadek pracował przed wojną w Niemczech i powtarzał ze nie ma milszych bardziej kulturalnych ludzi od Niemców. Naród pracowity, uczciwi i wysoko rozwinięty. Jak przyjezdzal do Polski to mu się rzygać chciało jak widział polskich jaskiniowcow pie**olonych swietojebliwych zakłamanych katolików.
Mówił że nie ma większego bydła złodziejskiego od Polaków.
Niemcy budowali potęgę a polaczki kościoły.
100 lat minęło i słowa pradziadka wciąż są prawdziwe.

A do roboty jeździł do Niemiec bo był człowiekiem pracowitym i ambitnym a Polska byla osranym pastwiskiem bez perspektyw gdzie ludzie srali w trawie za obora bo nawet k***a kibla nie potrafili postawić.
I w sumie od 1ws zmieniło się tylko tyle że kible potrafimy już budować.

Mój pradziadek pracował przed wojną w Niemczech i powtarzał ze nie ma milszych bardziej kulturalnych ludzi od Niemców. Naród pracowity, uczciwi i wysoko rozwinięty. Jak przyjezdzal do Polski to mu się rzygać chciało jak widział polskich jaskiniowcow pie**olonych swietojebliwych zakłamanych katolików.

Pomieszkałbyś parę miesięcy w Niemczech i zdałbyś sobie sprawę z tego, że nie nienawidzisz Polaków, tylko całej ludzkości - a jedynie żyjesz w krainie iluzji wykreowanej przez media i internet, w której to Polska jest Kraśnikiem Europy. Prawda jest taka, że wszędzie jest to samo. Obłuda, ignorancja, zawiść, sp***olenie, patologia - w niższym szczeblu; biurokracja, hipokryzja, populizm, manipulacja, arogancja - w wyższym.
Pomijając już chamstwo, wieśniactwo i butę szwabów, warto wspomnieć o tym, że najniższe wartswy społeczne specjalnie się nie różnią od tych z naszej pięknej krainy. Rzekłbym nawet że takiego natężenia ćpuństwa i menelstwa nigdzie w Polsce nie widziałem, a tu i ówdzie pomieszkiwałem.
Brakuje jeszcze mojego ulubionego sloganu-mitu: "w Niemczech jest wyższa kultura na drogach" i mamy komplet, buahahahahaha.