albo jestem ślepy albo kierownica jest po stronie gościa, i w momencie trzaskania przez frytownice drzwiami jest ruch reki na stacyjce, wiec to głąb wj***ł się a nie ona
Bo w żyłach tej "niewiasty" płynie tłuszcz po frytkach zamiast krwi to i myśli się ciężej.
Na rower i chudnąć a nie do samochodu i paść się dalej.