Zainspirowany wrzutami użytkownika Gabranth przedstawiam kilka fotografii z mojej wyprawy do Osowca, która miała miejsce 10 września 2011 roku.
Zbudowana przez wojska rosyjskie w latach 1882 - 1887 twierdza, 23 lutego 1919 roku przejęta przez wojsko polskie (na terenie Fortu I nadal funkcjonuje jednostka wojskowa). Fortyfikacja nigdy nie została zdobyta. Miejsce jednego z pierwszych użyć bojowych gazu (6 sierpnia 1915 roku) - Niemcy pewnie zesrali się ze strachu, gdy zobaczyli poparzonych, duszących się i wymiotujących - ale wciąż kontratakujących - Rosjan.
Część umocnień wysadzono w powietrze w początkowym okresie II wojny światowej - do nich zalicza się Fort II.
Na pierwszym zdjęciu, w drodze wyjątku, fragment Fortu I - dalej już tylko Fort II.
Reszta w komentarzach.
EDIT:
Tylko trochę cierpliwości - 30 zdjęć do zmniejszenia i zuploadowania to wyzwanie dla mojego pięcioletniego komputera.
Tu mało nie wpadłem podczas kadrowania jednego z poprzednich zdjęć:
Elementy dodane podczas modernizacji fortu przez Polaków łatwe do rozpoznania - w przeciwieństwie do pierwotnych, rosyjskich obiektów, nie ma na nich zdobień.
@rockface123, do większości potern nie wejdziesz. Albo inaczej - wejdziesz, ale będzie bardzo ciężko wyjść. Wynika to zarówno z faktu wysadzenia obiektu w powietrze (zasypane korytarze i wyjścia), jak i z jego późniejszej dewastacji (wyrwy w materacach sufitowych oraz w podłogach - można połamać nogi).
Inna sprawa, że ciężko jest zrobić zdjęcie w 50-metrowej długości korytarzu, gdzie nie ma dostępu światła naturalnego, a poza lampą błyskową w aparacie i latarką czołową nie ma żadnych źródeł światła sztucznego.
Części zdjęć z wewnątrz (między innymi stąd) także nie publikowałem z bardzo istotnego powodu - znajdują się na nich osoby, które nie wyraziły zgody na upublicznienie ich twarzy.
EDIT:
Na potwierdzenie - z użyciem całego naszego sprzętu oświetleniowego plus kadrowanie w stronę wyjścia (czyli do światłą). W takiej ciemności nawet ostrość ciężko było złapać.
outsider_max, to wrzucaj. Byleby opuszczona była. I najlepiej z jakimiś przedmiotami codziennego użytku.
Podwójne piwo za temat. Szczególnie, że fotki własne. Wreszcie coś się ruszyło znowu i mamy też inne tematy niż dupy, cycki, kaleki, debile...
Hmm... koło mnie podobno też jakieś resztki schronów są, jak się zapuszczę to też coś wrzucę.
A na razie będą ruskie z ruskich stron
mamy też inne tematy niż dupy, cycki, kaleki, debile...
Tych też nie zabraknie.
Niestety, jak wcześniej zauważono, da się tu zauważyć wszechobecny chlew, który możemy zawdzięczać turystom. Miejsca trudniejsze w dostępie da się poznać po tym, że nie ma śmieci na zdjęciach.
Na dniach planuję wyprawę na opuszczoną stację kolejową w mojej mieścinie, jeśli uzbieram około 30 fotografii - wrzucam. Wydaje mi się, że opuszczone miejsca mają swój postapokaliptyczny klimacik, który wielu użytkownikom się podoba.