Dzieciak nie zostal wpuszczony na cmentarz zolnierzy 2 wojny swiatowej podczas obchodow ich memorialu. Pokazal, co to znaczy patriotyzm.
Angielski prymitywny, jak nie umiesz, to scrolluj dalej
Podoba mi sie u hamerykancow to, ze sa fanatykami na punkcie swojej flagi i swoich zolnierzy. Ciapki maja trudniej
Tak się składa, że widziałem Amerykę wiele razy. Byłem na kilku uroczystościach gdzie byli wojskowi. I ci najwyższej rangi i zwykli szeregowi, którzy pewnie już dzisiaj są gdzieś na froncie. Byli strażacy, policjanci...Zadziwiające jest to, jacy ludzie mają szacunek do flagi i munduru. Patriotyzm pełną gębą i to nie udawany!
A u nas? Koło żołnierza przechodzi się obojętnie. Tak jak ktoś wyżej napisał, jak ktoś ma flagę, orzełka to od razu nacjonalista itd...Ale czy tak nie jest? U nas ludzie się wstydzą, bo właśnie z symbolami narodowymi kojarzeni są narodowcy, zadymiarze i kibole. Smutna prawda. My jako naród sami zniszczyliśmy nasze symbole, mamy do nich całkowity brak szacunku, tak samo jak i nie mamy szacunku dla mundurowych, a przecież pomimo tego, że w kraju jest syf to oni z dobrej woli idą i chcą pomagać. Rozumiem, że czasami trafi się gliniarz sk***ysyn ale litości! To tylko jednostka!
Chciałbym, żeby kiedyś nasze dzieci miały taki stosunek do flagi i narodu jak dzieci w USA...