Frajerzy. W następnym filmiku niech rozpie**olą plac zabaw dla dzieci. To jest na ich poziomie.

patole i wandale... żadni graficiarze

Żadni artyści, tylko banda wandali, chuliganów. Nie różnią się niczym od tych, którzy wyłamują lusterka w samochodach, rysują samochody, dewastują przystanki. Jeden z drugim powinni dostać kilka kopów na ryj i pod nadzorem policji powinni zmazywać te bazgroły na własny koszt.

Ten film się tu pojawił po to, żeby takie Burki jak wy mogły sobie poszczekać. Poprawni, jednolici, bezimienni społeczniacy.. Was niestety nikt nie zapamięta!

jak pokarzą twarze to tych ch*jów to dobrze ich zapamiętam, jak twój głupi wpis żalosny buntowniku

Meliniarsko k***a dewastacyjne graffiti

Niedoj***ni są.

Co to za gówno?

Co to ostatnio taki wysyp tego graficiarstwa? Zakompleksione hipstery szukają zasięgów?

3x złapią Cię na niszczeniu miasta graffiti 25 lat więzienia i się skończyło

Ma ktoś jakiegoś linka?

To nie jest graffiti, tylko wandalizm. Gorszy niż psy srające na chodniku. Zebrało się parę gówniarzy, żeby przetracić trochę kasy bogatych rodziców, ale żeby nauczyć się trochę rysunku na jakiejś ASP czy coś to już nieeee...

Bezwartościowe ścierwa i tyle...

Pomijając już kwestie tego jak ch*jowe jest niszczenie czyjejś własności to akurat Ateny są najbardziej syfiastym miastem w jakim byłem. Bezpośrednie okolice największych zabytków są utrzymane jeszcze w jako-takim stanie, ale cała reszta to właśnie niezwykle niskich lotów graffiti, góry śmieci i leżące wszędzie gówno. Żal patrzeć

Najbardziej rozpie**alają mnie ludzie którzy czegoś nie rozumieją, a we wszystkim zabierają głos. W tym filmie nie chodzi o sam fakt, że malują tylko o to jak się organizują. Chce im się zebrać, jechać przez całą Europę, żeby zrobić coś co lubią.
Jedni lubią jeździć autami czy na motocyklach, wspinać się, jeździć na desce, rolkach i ch*j wie co jeszcze, ale łączą ich dwie rzeczy - to, że mają pasję i to, że są nienawidzeni przez ludzi którzy pasji nie mają. Ludzi których życie to praca, dom, jedzenie, praca (i może jeszcze u niektórych picie wódki ze szwagrem)... A skończy się na wyglądaniu przez okno i przypie**alaniu się do szczeniaków, że plują na chodnik.

Co w tym zajebistego? Zwykłe "HWDP", żero artyzmu, czym tu się chwalić i po co?

Dla takich powinno się uruchomić komorę gazową i krematorium.

Najbardziej rozpie**alają mnie ludzie którzy czegoś nie rozumieją, a we wszystkim zabierają głos. W tym filmie nie chodzi o sam fakt, że malują tylko o to jak się organizują. Chce im się zebrać, jechać przez całą Europę, żeby zrobić coś co lubią.
Jedni lubią jeździć autami czy na motocyklach, wspinać się, jeździć na desce, rolkach i ch*j wie co jeszcze, ale łączą ich dwie rzeczy - to, że mają pasję i to, że są nienawidzeni przez ludzi którzy pasji nie mają. Ludzi których życie to praca, dom, jedzenie, praca (i może jeszcze u niektórych picie wódki ze szwagrem)... A skończy się na wyglądaniu przez okno i przypie**alaniu się do szczeniaków, że plują na chodnik.

Jeżeli dla Ciebie zamalowanie wagonika kolejowego wraz z oknami to pasja, to jebnij się w pusty łeb.
Wiem, że graffiti to sztuka i mi się podoba, ale to nie ma z tym nic wspólnego. Kibole też się potrafią organizować i co?