Dyscyplina była niezła, póki nie trafił się ten JEDEN. I on pociągnął za sobą ponad 80% obecnego stanu.
Z tymi danymi z poszczególnych krajów to też trochę wałek, bo każdy ma swoją metodologię. Polska i Niemcy nie zaliczają do nich niektórych pacjentów z chorobami towarzyszącymi - na przykład zakażona 27 latka z sepsą, gdzie wirus znacząco upośledził jej odporność i utrudnił lekarzom robotę.
najbardziej ten wirus rozniesie się ale w Indiach, W kraju na 10 tys. pacjentów przypada zaledwie ośmiu lekarzy. Poza tym ludność 1mld, 300mln i wszędzie wielkie skupiska ludzi jak mrowisko.