To co, tydzień w szpitalu i na cmentarz?
Co to k***a robocop jest do ch*ja. Nieustraszony j***niutki
Pewnie naćpany tak, że nie czuł żadnego bólu. Dziwi mnie jednak co innego - jak na tak długie palenie się coś mało widocznych obrażeń. Nawet ubranie mu się całe nie spaliło, poza tym mógł mówić. Przecież w przypadku podpaleń w moment poparzeniu ulegają drogi oddechowe i struny głosowe, mdleje się w chwilę po zaczerpnięciu gorącego powietrza.
Może to tylko od frontu tak wyglądało, miał na sobie kilka warstw ubrań i tylko na tej wierzchniej utrzymywały się płomienie.