U nich to norma, zero poczucia winy co nawet widac po ich mordach. Kupia drugiego, takiego samego, przytna go i wykapia i wmowia wlascicielowi ze to ten sam - a nawet jak nie, to nie wierze ze tak nie robili, przeciez od zaj***nia tam lata u nich tych kundli bezpanskich.
Tepe ryje... Tam nie ma iskry myśli w oczach... Stoja i k***a poza "motyl" wyj***na co teraz... Kto zostawia psa na takiej smyczy na stoliku o srednicy 50cm... Mam nadzieje, ze zamkneli im ta bude