Streszczenie: Pies grzecznie czeka na właściciela przed sklepem. Ze sklepu wyłania się naj***ny gieroj i napie**ala psem o samochód. Pies ucieka. Właściciel psa sprawdza na monitoringu w sklepie co się stało z psem. Gieroj dostaje oklep. Potem gieroj jeszcze fika do właściciela sklepu o to, że udostępnił nagranie na co reaguje właściciel psa soczystym pie**olnięciem butelką. Pies się odnalazł i ma się dobrze.
Gdyby zrobił to mojemu psu przysiegam na matke ,zrobiłbym tak sam butelka od Tyskiego w łape i rozpie**olił bym mu ryj,miał by z ryja papke, a mi nic by nie zrobili bo działałem pod wpływem emocjii i jestem niekarany
Nie mówie żeby zabic,bez przesady ale żeby do końca zycia patrzył w lustro i wiedział przez co ma cały ryj w bliznach