18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tak sprzedają bezwypadkowe na giełdzie!

valdziu • 2014-05-12, 13:01
Z wizytą na giełdzie samochodowej gdzie fachowe oko budzi strach.

T34v2

2014-05-12, 18:48
Ja w zeszłym roku wymyśliłem sobie mazde 3 polifta w wersji SEDAN. Szukałem benzyniaka 1.6 lub 2.0. Pół roku jeżdżenia, oglądania - akurat "trójek" w sedanie jak na lekarstwo... Co obejrzałem to bita, złom lub kręcona. W koncu ograniczyłem poszukiwania do forum mazdaspeed - niestety, mojej trójki nikt nie sprzedawał albo jak już sprzedawał to schodziła na pniu :)
W końcu jeden gość wystawił ogłoszenie na ładną mazdę 6 - po 5min już dzwoniłem. I dzisiaj nią jeżdżę :)

Takie tam wypociny, pewnie i tak macie na to wyj***ne :)

zajac1190

2014-05-12, 19:47
żeby zarobic to sie kupuje np na sznele w berlinie lekko uszkodzone. tak jest ze wszystkim. żeby zarobic potrzebne sa oszczędności. czy to chleb czy sok. po nowe to zapraszamy na ul. połczyńską do salonu jaguara

patryk_1

2014-05-12, 19:52
Dziś widziałem niezły kwiatek. Stara skoda rocznik 98 cena 2700zł. Dość zadbana ale jednym słowem klamot. Co w tym dziwnego? Przebieg 130 000km. "Dziadek do kościoła dojeżdżał połowę drogi a drugą urządzał sobie rehabilitacje".

gupichuj

2014-05-12, 21:07
korinogaro napisał/a:

@gupich*j, przecież tu nie chodzi o cenę tylko o prawdomównośc. Jeśli sprzedajesz auto i ja pytam: "bite było? Szpachlowane?" a ty mówisz że nie, to mam prawo to sprawdzic i ponarzekac jeśli okazało się że kłamałeś. Jak byś odpowiedział że był ale co w tym dziwnego w np. 15 letnim aucie i wtedy bym to sprawdził i narzekał to miałbyś pełne prawo kazac mi wypie**alac.


Sprawdzić zawsze możesz i mi przyj***ć jeśli by się okazało że kłamałem ale zakładając że nie wypowiadałem się na temat przeszłości której znać dobrze nie mogę jeśli nie posiadałem danego samochodu od nowości ktoś mi narzeka na malowany błotnik czy szpachlę w samochodzie za jedną średnią pensję to mogę mu z czystym sumieniem kazać sie pie**olić.

Linneus

2014-05-12, 21:31
@MRostek: Właśnie po objeżdżeniu handlarzy do mnie dotarło, że w tym budżecie nie znajdę takiego auta w stanie, jaki by mnie satysfakcjonował. I wiesz co? Nie miałem bólu dupy, kupuję to, na co mnie stać. Natomiast zdenerowało mnie to, że musiałem poświęcić kilka popołudni na objechanie handlarzy i wysłuchanie ich trucia, żeby się tym przekonać. Po samym otomoto wydawało się, że w przedziale 20-28k jest bogactwo wyboru - a tu bida i nędza, wszystko ta sama klepana kaszana a ogłoszenia jedno w drugie obiecują złote góry.

artur_sz13

2014-05-12, 21:35
patryk_1 napisał/a:

Dziś widziałem niezły kwiatek. Stara skoda rocznik 98 cena 2700zł. Dość zadbana ale jednym słowem klamot. Co w tym dziwnego? Przebieg 130 000km. "Dziadek do kościoła dojeżdżał połowę drogi a drugą urządzał sobie rehabilitacje".



Ojciec ma skodę felicię, którą kupił w salonie z '97 przebieg 160 tyś więc 130 to żadne ufo. Podrdzewiała bo każdy egzemplarz ma zardzewiałe nadkola i tylną klapę (lub 3 cm szpachli) ale do silnika leje syntetyk a jak zalał mineralny to kontrolka po odpaleniu długo się nie gasiła i po roku znów zmienił na syntetyk. W takim samochodzie silnik jest igła tylko z karoserią problem (no i oczywiście to nie Audi BMW czy VW Passat, co z tego ze zrobiony z 3 niemców)

HaSz23

2014-05-12, 22:06
W Niemczech pozostał sam szrot z Holandi czy Włoch lub Hiszpani.Do wlasciciela mowisz przewaznie okazuje sie ze ten własciciel to tak naprawde handlarz a Niemiec to nie Niemiec tylko jakis j***ny Libańczyk.

Szybki_Lopez

2014-05-12, 22:28
Błotniki, poszycia drzwi, maskę, dach... na allegro znajdziesz wszystko w tym samym kolorze i nikt się nie kapnie.. mógł ta zafirę sprawdzić miernikiem na słupkach ...

las84500

2014-05-12, 22:40
Siostra sprzedawała Peugeota 306 to przyjeżdżały marudy i truły, że on gdzieś tam za 1000 zł mniej może mieć igłę nie obdrapaną i w ogóle z o połowę mniejszym przebiegiem (siostry bełkot ma nalatane 270000) więc o czym my mówimy? Sorry - taki mamy klimat i w ogóle mentalność. Ja szukałem sobie z premedytacją auta z przebiegiem powyżej 200000 bo nie boję się przebiegów jeśli stan jest ok. I wcale nie było to takie łatwe bo takie auta schodzą niemal na pniu skupowane przez handlarzyny na picowanie i puszczanie dalej. W końcu kupiłem auto od kolegi z pracy. BTW - ostatnio szukałem sobie busa i o ile używane osobówki to śmichy-chichy to rynek dostawczych to prawdziwy kabaret i festiwal telefonicznych bajeczek i bajdurzeń sprzedających a auta w takim stanie rzeczywistym, że jak bym się uparł to bym sobie mógł kawałeczek każdego zabrać na szczęście a obejrzałem ich z kilkanaście choć nie nastawiłem się na mocne wybrzydzanie akceptując różne niedomagania blacharskie jeśli elementy nośne są całe ale tak się nie dało. A jak się coś cudem kupy trzymało to eksploatowane przez takie technologiczne fleje, że aż się płakać chciało. Dlatego się wk***iłem i zrewidowałem lekko swoje plany żeby trochę odczekać i ochłonąć.

Al-Yazir_Ima_Fhatti

2014-05-12, 22:59
Co to za młot i co to za materiał dla młotów.. czujnik za 50zł z antenką? i sprawdza auto za pare tysięcy? czujnkiem? do 10k to nawet się z czujnkiem nie powinno podchodzić bo wstyd :) albo 16 letnie auto i jak to ma być k***a nie malowane? i najlepiej k***a żeby miało 90.000 przebiegu, japie**ole ~!

valdziu

2014-05-12, 23:14
Al-Yazir_Ima_Fhatti napisał/a:

Co to za młot i co to za materiał dla młotów.. czujnik za 50zł z antenką? i sprawdza auto za pare tysięcy? czujnkiem? do 10k to nawet się z czujnkiem nie powinno podchodzić bo wstyd :) albo 16 letnie auto i jak to ma być k***a nie malowane? i najlepiej k***a żeby miało 90.000 przebiegu, japie**ole ~!



Miernik za 400 zł. Skoro próba była na 17 losowych autach, to z każdego pułapu cenowego. Co ciekawe starsze były w lepszej kondycji!

M.K.

2014-05-13, 00:04
Mercedes W124 200D, rocznik 1991, żaden element nie malowany (sprawdzone), przebieg 460.000 km (po stanie wizualnym i technicznym, praktycznie wszystkich częściach jeszcze z logo Mercedesa myślę, że prawdziwy). Nie boję się jechać przez całą Polskę, a nawet za granicę. Idealny nie jest, rdza gdzieniegdzie wychodzi, ale staram się z nią walczyć na bieżąco, bo warto :) Ostatnio zajrzałem do środka progów - fabryczna konserwacja i ani śladu rdzy. Śmiać mi się chce, jak oglądam takie Merce z przebiegiem ~200.000 km. Swojego kupiłem za ok. 5.000 zł. Z ciekawości oglądałem takie nawet za 15.000 i zawsze wracałem podbudowany moralnie :)

meier

2014-05-13, 10:35
heh a moj dziadek ma uno 1.4 z 95 roku z salonu i przejechane 65tyś :)

Ryuk

2014-05-13, 13:08
Ja kupowałem auto z zamiarem wydania max 10k. Rozglądałem się w sumie bardziej w przedziale 8-10k... gdy pojechałem do pierwszego sprzedawcy, gdy ten zobaczył, że mierzę miernikiem warstwę lakieru to powiedział, że to co robię jest śmieszne, że przecież nie kupuje nowego auta (2001r), właściwie zapierał się, że nie było bite, że sprzedaje auto sąsiadki i ogólnie szło wyczuć pismo nosem... heh, debil nawet nie zaprzeczył, gdy powiedzieliśmy, że każda szyba inna, że reflektory z przodu mają inne oznaczenia, że warstwa lakieru w słupkach (newralgiczne miejsce) miała 3-4 x więcej lakieru, że drzwi są niespasowane, powiedział "a ja nic nie wiem..." i faktycznie, zamilkł jakby nic nie wiedział... Odeszliśmy mówiąc mu, że sprzedawać auto w takim stanie za 9k jest śmieszne.