Nie wiem czemu, ale jakoś ci goście nie są dla mnie zabawni, wydaje mi się, że gdyby to opowiadał jakiś komik, czy kumpel na imprezie to bym się z tego śmiał, a tak to tylko jakaś taka k***ica mnie bierze, jak patrzę na ich mordy.
Może chodzi o to, że chcą być na siłę śmieszni, czego nie cierpię?